Feyenoord Rotterdam ogłosił, że na mecze w ramach Ligi Europejskiej podjęte zostaną rygorystyczne zmiany. To pokłosie incydentu, do jakiego doszło podczas meczu z AS Roma (26 lutego 2015 roku), za co Feyenoord został już ukarany karą finansową oraz dwoma meczami bez publiczności w zawieszeniu. By tego uniknąć, klub zdecydował się na bardzo odważne decyzje, co spotkało się z ogromną krytyką ze strony kibiców.
To prawdopodobnie zabije nieziemską atmosferę podczas spotkań na europejskiej arenie. Mowa przede wszystkim o tym, że zamknięta zostanie część trybun De Kuip, a pojemność stadionu na mecze w LE wynosić będzie ledwie 26 tysięcy. Ponadto wokół boiska ustawione zostaną blisko dziesięciometrowe siatki, które mają zapobiec rzucaniu przedmiotów na murawę. Na koniec postanowiono zwiększyć liczbę stewardów. To przełoży się przede wszystkim na jeszcze ostrze kontrole przy bramkach.
Niedługo po wydaniu komunikatu, klub wyjaśnił, że klub jest pod ścisłą kontrolą UEFA i środki te nie są przesadzone i są absolutnie konieczne. Powtórzenie się incydentów, nawet tych mniejszych, może skutkować meczami bez publiczności, a nawet wykluczeniem z europejskich rozgrywek. Klub poinformował, że nie zamierza tolerować wybryków kibiców lub też tego bagatelizować i chce uniknąć zamknięcia stadionu. Klub nie chce powtórki podobnych incydentów w przyszłości. Dlatego Feyenoord zmuszony jest do podjęcia tych środków.
Na koniec poinformowano, że w klubie zamierza się zrobić wszystko, by sezon 2017-2018 wrócił już do normalności.
Komentarze (0)