Po dłuższym czasie publikuję swoje wypociny pod tytułem 'Moim zdaniem'. Nie obszernie, ale na gorąco. Tuż po losowaniu kwalifikacji Ligi Mistrzów. Feyenoord zagra z tureckim Besiktasem. Rywal będący w rankingu klubowym niżej od Feyenoordu. Ale czy to ma znaczenie? Zwykle, jeżeli chodzi o Feyenoord, jestem optymistą i to wielkim.
Niestety, powoli zaczynam poważnie się obawiać. I otwarcie przyznam, że Wasze komentarze dużo mówią o całej sytuacji. Jakiej? Sprawa napastnika. Zostaliśmy oskubani z podstawowych zawodników, klub wzmogacił się o grube miliony. Za lekko ponad tydzień gramy pierwszy mecz eliminacyjny.
Tymczasem Feyenoord atakuje Achahbarem i Te Vrede? Gdzie do Europy? Zdaje się pytać każdy z Was. Oczywiście, to talenty i być może będziemy mieli z nich korzyści w przyszłości, ale to w PRZYSZŁOŚCI. Skoro gra w rozgrywkach grupowych jest celem numer jeden klubu, dlaczego tak 'słabo' podchodzą do tego na De Kuip? Ile lat jeszcze będzie wmawiane, że powalczymy 'tym co mamy'.
Co roku kończy się tym samym. Tym razem jest nieco inaczej, bo dysponujemy wielką kwotą. Ale co z tego, jeżeli zarząd z Martinem van Geelem nie zamierza się śpieszyć i 'podejmować pochopnych decyzji względem Ligi Mistrzów'. Kiedy zatem zamierzają podjąć jakąkolwiek decyzję? Gdy już będzie po fakcie, a nam znów zostanie Eredivisie i Puchar Holandii?
Ciągła monotonia. Żadnych konkretów transferowych, same plotki i nic więcej. Miał być Dost. Nie będzie, przynajmniej teraz. Gdy najbardziej napastnik jest porządany. Nie wiem czym kieruje się zarząd i co dalej zamierza. Smuta prawda jest taka, że kolejny rok skończy się na podwójnym dwumeczu...
Komentarze (10)
Norbi
GAV tak jest i takie twierdzenia padną, to racja. Bo najlepiej mieć zawsze wymówki. Zresztą ich nie brakuje jak potrzeba. Ktoś powinien wreszcie porządnie pieprznąć pięścią w stół i zrobić coś z tym burdelem, który wiecznie nie może trwać. Ktoś naważy sobie piwa i będzie nim się dławić, ale całe szczęście, że ja nie będę na miejscu tego kogoś i zdaje się wcale nie będzie mi go żal. Czy to Gudde, czy Van Geel, czy ktokolwiek inny będzie miał przesrane jednym słowem, ale jak tak chce mieć to proszę bardzo, bo do tego zmierza ta cała polityka transferowo-klubowa.
GAV
Damian tekst jest dołujący ale odzwierciedla prawde,podpisuje sie pod tym w 100%,niestety...mamy fajne koszulki na nowy sezon z zajebistym sponsorem ale klubem kieruje debil ktory oszukuje kibiców i udaje że wszystko jest ok.rozumiem czemu Ronald,de vrij,janmaat ,indi ,pelle i na bank znalazloby sie jeszcze kilku tak bardzo sie chcieli zawinąć. Mozemy sobie ponarzekać na forach, w ataku i tak wybiegnie as van srela te vrede a tamten pozniej powie ze my sie do ligi mistrzow nie pchalismy a co do transferow to byly komplikacje,pikarze za drodzy,zero kasy itd
Jakub
Mefius podpisuję się wszystkimi kończynami, pamiętam że o Koemanie pisałem chyba coś takiego w moim ostatnim, albo przedostatnim tekście. Faktycznie można to odnieść do van Geela, cholernie ciekawa myśl.
Co do skautingu, przypomniałem sobie jeden tekst, który kiedyś czytałem o naszej akademii. Był tam standardowy fragment, o problemach finansowych, które spowodowały to, że w Rotterdamie zaczęto rozwijać akademię, był tam też fragment, że jednym z powodów tego była zagraniczna siatka skautingu, która praktycznie przestała istnieć, z powodu tych problemów finansowych, pozostawiono tylko tą holenderską (Kamil Miazek musi być więc jakimś wyjątkiem i przypadkiem, jak Pelle z plaży). Wychodziłoby więc na to, że wraz z wychodzeniem na prostą, pod względem finansowym i sportowym, zapomniano o odbudowie skautingu. Ciekawe tylko czy to celowe działanie, zapomnienie, bałagan?
mefius1
to ja może inaczej. bardziej filozoficznie
Koeman to był właściwy we właściwym miejscu - po okresie bezhołowia (późny Been) miał wyprowadzić Feyenoord na sportową prostą, wyciągnąć z przeciętności i uczynić ponownie czołowym klubem Holandii. zadanie wykonał, dostał zasłużone brawa i odszedł w chwale.
Van Geel to też był właściwy człowiek na właściwym miejscu. miał pokierować procesem wyciągania Feyenoordu z finansowego szamba i z zadania wywiązał się z nawiązką. klub w końcu nie ma długów, więcej zarabia, niż wydaje. van Geel powinien dostać brawa - i odejść? zadaję sobie pytanie, czy dziś jest to na pewno nadal właściwy człowiek na właściwym miejscu. czy ktoś przed nim stawiał takie zadanie, jak udział w fazie grupowej LM / LE? a może my sami, widząc, że idzie ku lepszemu, z roku na rok oczekiwaliśmy od niego więcej, niż to, do czego zobowiązał go zarząd? może po prostu w tym momencie historii naszego klubu van Geel nie jest już optymalnym rozwiązaniem, gwarantującym wykonanie kolejnego kroku jakim byłby awans do fazy grupowej LM lub próba wyjścia z grupy LE?
a może, jak piszesz Jakub, nie mamy skautingu? co byłoby niepojęte, bo klub z definicji nie wydający milionów na transfery, powinien zasilać się mrówczą pracą (akademia) oraz sprytem i refleksem (skauting). jeśli tak, to kto za to odpowiada - van Geel, Zarząd? bo coś jest faktycznie na rzeczy, skoro w ostatnich latach nie pojawił się u nas żaden naprawdę ciekawy zawodnik 'znikąd'.
DamianM
Miałem jeszcze dodać. Wyprzedać fajnie, wszystko szybko. Ale już my nie możemy tak konkretnie przeprowadzić transferu. Jeśli w poniedziałek nic nie ogłoszą, to koniec marzeń o napastniku na eliminacje.
Jakub
Ogólnie to ostatnimi wydarzeniami jestem rozgoryczony, więc lecim. Najpierw przekleję to co napisałem w innym newsie, dotyczy napastnika.
Właśnie tak mnie zastanawia jedno w kontekście poszukiwania nowego napastnika. Czemu van Geel opiera się na poszukiwaniu ogranego nazwiska, pokroju Guidettiego, czy Dosta (coś czuję że uwziął się na tego drugiego i przyjdzie on do nas już po meczach el. LM), czemu nie poszukać jakiejś perełki, w Skandynawii, w Belgii, Ameryce Południowej, na Bałkanach, kogoś mniej znanego (ale dalej rokującego, nie leszcza z drugiej ligi NL, bo jaki jest jej poziom to wiemy), czemu nie poszukać własnego Finbogassona, Suareza? No chyba, że nasz skauting praktycznie nie istnieje, albo to, że część kasy z transferów miała pójść na kolejne to bujda. Przykład Boulahrouz za darmo, nie obrońca wykupiony, nie mam nic przeciwko temu transferowi, ale trochę to mnie martwi.
Martwi mnie marazm, powolne tempo, na wszystko mamy czas, martwi mnie jednak to, że chyba kompletnie nie mamy satki scoutingu, nie wyszukujemy perełek z innych lig, nawet z głupiej, polskiej ligi. Sprowadziliśmy jednego Singha i okazał się on wtopą/nie dostał szansy (nie wiem co gorsze). Zastanawia mnie też, czemu np. będąc pewnym odejścia Janmaata, klub nie powalczył (znaczy się nie było o tym żadnego info) o powrót Leerdama, który byłby idealnym następcą Janmaata. Jest w tym wszystkim straszny marazm. Tak nabijaliśmy się z głupiego newsa eredivisie.pl o zapaści sportowej, a może jest w tym trochę prawdy. Sparingi wygrywamy, ale z kim my gramy? Z nikim, z całym szacunkiem do nich. Ale problemem jest tu jednak uzupełnianie kadry, gdzie czasy sprowadzenia Lazovicia, Ono? Wiem, że wprowadziły nas one w długi, dlatego tak bezmyślnie już szaleć nie możemy, ale nie możemy tylko polegać na akademii i jakoś to będzie, albo na ogranych nazwiskach. Bo serio ataku opartego na Te Vrede, czy Achahbarze (mimo, że do tego chłopaka mam słabość) nie widzę, wystawiając go, wystawimy się tylko na śmieszność, już chyba prędzej wystawiłbym nieopierzonego Schuurmana w ataku, niż kogoś z tej dwójki. A już w pełni poważnie, to jedyną sensowną opcją, na ten moment wydaje się pozostanie przy ustawieniu 5-3-2 i postawienie w ataku na duet Boetius-Manu/Schaken.
Kończąc, odniosę się tylko do Te Vrede jako napastniku na przyszłość, mnie on dalej nie przekonuje, to solidny graje na poziom ligowy, ale na klub kalibru, ADO, czy NAC, a nie Feyenoordu. No i ma już 22 lata, w tym wieku to chyba Lewandowski do BVB szedł, to tak w temacie tej przyszłości.
Norbi
Damian mam tak samo jak ty codziennie, że może coś się zmieni, ale ująłeś to nad profesjonalnie
Norbi
W sumie tego się spodziewam, że nic nie ruszy się odnośnie wzmocnień, to przykre, ale prawdziwe. Jest burdel i będzie nadal, dlatego powinny być wielkie protesty kibiców pod budynkiem klubowym, może wreszcie ktoś poszedł by po rozum do głowy, jak ją w ogóle ma. Sprzedać zawodników markowych i nikogo nie kupić, to więcej niż żal. Osobiście jestem oburzony postawą władz w Feyenoordzie. Twierdzenie, że chce się grać w pucharach i dobrze wiedząc, że z tego są zyski, a nie mając wzmocnień, a same osłabienia to samobójstwo. Jedynym zaskoczeniem dla mnie może być, to iż zostałby sprowadzony konkretny napastnik lub pomocnik.
DamianM
Dzięki. Niestety, codziennie liczę, że coś będzie, że będzie jakiś transfer. Tu nic. Oczywiście, wierzę, że będzie inaczej, ale dni mijają.
Eli
Tyle pieniędzy. Czy naprawdę wszystko muszą rozpylić w dług i tak dalej? Transfer to nie priorytet, nawet te 2-3 mln żałują, no bez jaj. Dobry art Damian. Sama prawda.