Rozpoczęcie sezonu 2013/2014 Eredivisie nadchodzi wielkimi krokami, coraz bliżej dołączenia do Utrechtu, są pozostali holenderscy pucharowicze. Z tej okazji postanowiliśmy podzielić się z wami naszymi przewidywaniami, przemyśleniami i spostrzeżeniami dotyczącymi tego jak będzie wyglądał nadchodzący sezon w wykonaniu Feyenoordu, jego piłkarzy, holenderskich klubów i Polaków występujących w Eredivisie.

Kto będzie mistrzem Holandii?

DamianM: Rynek transferowy trwa do 2 września, wiele w składach może się jeszcze zmienić. Niemniej jednak myślę, że mistrzowska patera tym razem powędruje do PSV Eindhoven. Nawet mimo osłabień w tym roku. O najwyższe cele w Holandii powalczy też tradycyjnie Ajax. Jako kibic Feyenoordu, zacznę w nadziei, że tym razem to Feyenoord zdominuje rozgrywki.

Norbi: Po trzecim miejscu i wicemistrzostwie Holandii, czas na mistrzostwo Feyenoordu. Jednak nie patrząc na sparingi drużyn Eredivise, to możliwe, że wywalczy je Ajax lub PSV. W każdym razie, ktoś z w.w. trójki na pewno będzie mistrzem.

Jakub: Jako osoba spisująca ten „wywiad” mam tą przewagę, że mogę odnosić się do odpowiedzi Damiana i Norberta i podobnie jak Damian uważam, że Feyenoordowi nie uda się wywalczyć tytułu mistrzowskiego. Ten trafi do Amsterdamu, bądź Eindhoven. A gdzie konkretnie? Wszystko zależy od końcówki okienka transferowego, jeśli Ajax straci którąś ze swoich gwiazd tytuł zgarnie PSV, jeżeli jednak nie dojdzie do żadnych osłabień, mistrzowska patera trafi po raz czwarty z rzędu na Amsterdam Arena.

Kto będzie największym zaskoczeniem, a który z zespołów rozczaruje?

DamianM: Bez wątpienia sensacją może być FC Utrecht. Trener Jan Wouters zachował niemalże cały skład z poprzedniego sezonu. Odszedł jedynie Mike van der Hoorn, jednak zastępstwo dla jego osoby już jest. Poza tym, pozostali kluczowi zawodnicy jak Jacob Mulenga, Édouard Duplan czy Adam Sarota. Rozczarować może z kolei Vitesse Arnhem. W poprzednim sezonie drużyna spisała się znakomicie, ale jak wiadomo, odpowiedzialny był za to Wilfred Bony. A tego w Arnhem już nie ma. Zastąpić go będzie bardzo trudno. Drugim rozczarowaniem będzie AZ Alkmaar, które zostało mocno osłabione. Ekipa z Alkmaar może mieć na prawdę poważne problemy.

Norbi: Jak przystało na beniaminków, zawsze sprawiają problemy, nowa drużyna jest zagadką, dlatego GAE, czy Cambuur mogą namieszać, ale wydaje mi się, że największą ligową sensacją będzie PEC Zwolle. Ta drużyna się dobrze wzmocniła, bowiem zasilenie się Mateuszem Klichem, Guyonem Fernandezem czy Kamohelo Mokojto itp. na pewno wzbogaci nie tylko ławkę PEC, ale da owoce w postaci dobrych rezultatów. Warto wspomnieć, że w ubiegłym sezonie PEC też sporo pokomplikowało w Eredivisie.

Jakub: Zdecydowanie łatwiej wybrać mi potencjalne rozczarowanie, niż zaskoczenie nadchodzącego sezonu, tym pierwszym będzie Vitesse. Zespół z Arnhem stracił swoje dwie największe gwiazdy – Wilfreda Bony’ego i Marco van Ginkela. Peter Bosz potwierdził swój trenerski warsztat w Almelo, wątpię jednak czy uda mu się ułożyć na nowo tą układankę. Co do niespodzianki – taką według mnie będzie PEC Zwolle. Zespół Mateusza Klicha dalej będzie niebezpieczny dla czołowych drużyn, dorzuci jednak do tego odrobine stabilności i skończy sezon w pierwszej ósemce.

Który z piłkarzy Feyenoordu będzie najlepszym graczem „Portowców,” a który rozczarowaniem? Czy według ciebie możliwe jest pojawienie się niespodzianki, takiej jaką był w poprzednim sezonie Jean-Paul Boetius?

DamianM: Wielkie nadzieje pokładam w Graziano Pelle. Wiadomo, najlepszy strzelec poprzedniego sezonu, więc i tym razem będzie się od niego wiele oczekiwało. Spodziewam się też znacznie więcej po Jordym Clasie. Nasz vice-kapitan jest znakomitym zawodnikiem, ale w poprzednim sezonie zdobył zdecydowanie za mało bramek. Zaskoczyć może z kolei Joey Sleegers. Młokos bardzo fajnie prezentuje się w pre sezonie i naprawdę miło ogląda się jego grę. Liczę, że presja go nie zje i w nowych rozgrywkach zaskoczy pozytywnie. Wielkie nadzieje wiąże też z Johnem Goossensem, który powinien dostać poważną szansę. Jego wielofunkcyjność i fantastyczne rzuty wolne mogą nam wiele dać. Wystarczy porządnie na niego postawić.

Norbi: Jeśli Graziano Pelle zachował dobry styl z ubiegłego sezonu, to będzie numerem jeden, ale Daryl Janmaat też jest w tym gronie. Z kolei jako niespodziankę wymienię Manu, jak dla mnie powinien grać w podstawowej jedenastce.

Jakub: Najlepszym piłkarzem Feyenoordu, o ile pozostanie w Rotterdamie, będzie Daryl Janmaat. Prawy obrońca dalej będzie szalał na prawej flance, poprawi jednak swoje statystyki i zanotuje kilka istotnych asyst i bramek, dzięki czemu potwierdzi swoją pozycję najlepszego holenderskiego prawego obrońcy (bye bye van der Wiel ;) ). Obawiam się niestety, że lekko rozczarować może Graziano Pelle, który obniży trochę loty i jego końcowy rezultat bliższy będzie 20, niż 30 bramkom, wciąż jednak będzie to wystarczało do walki o tytuł króla strzelców. Obawiam się jednak, że największym rozczarowanie będzie Ruben Schaken – jeden z najlepszych piłkarzy Feyenoordu poprzedniegp sezonu coraz bardziej będzie odczuwał upływ lat, swoje zrobi również ubogi repertuar techniczny i ostatecznie straci on miejsce na rzecz Elvisa Manu, który może być piłkarzem najbliższym określenia mianem niespodzianki.

Jak zaprezentuje się Feyenoord w europejskich pucharach?

DamianM: Nie biorę innego scenariusza jak awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Naprawdę wierzę, że w końcu pech w losowaniu nas opuści i wylosujemy kogoś z dolnej półki. Dla mnie osobiście, gra w grupie będzie już spełnieniem oczekiwań w Europie w tym sezonie. Już 9 sierpnia dowiemy się na kogo trafimy, wtedy będziemy oceniać nasze szanse.

Norbi: Feyenoord, mam nadzieję, dojdzie do fazy grupowej LE. Optymistycznie patrząc możliwe, że awansuje z grupy dalej i wtedy właśnie zakończy rozgrywki w LE.

Jakub: Nie będę mega odkrywczy, ale wszystko zależy od rozstawienia i losowania, jeżeli trafimy na zespół klasy Tottenhamu, czy też Dynama, pożegnamy się z rozgrywkami w eliminacjach, jeżeli jednak dopisze nam szczęście awansujemy do fazy grupowej i to będzie maksimum naszych możliwości. Większych szaleństw nie zakładam.

Od kilku sezonów obserwujemy regres holenderskiej piłki klubowej? Czy w nadchodzącym sezonie rozpocznie się powrót na właściwe tory, czy też porażki z zespołami z Ukrainy i Rumunii staną się normą?

DamianM: Nie liczyłbym na wiele ze strony holenderskich klubów na europejskiej arenie. Na dłużej pozostanie pewnie tylko PSV, Feyenoord i Ajax. Od innych trudno coś więcej oczekiwać. Mówię to chociażby na podstawie FC Utrecht, który nie wiem jak tego dokonał, ale niedawno przegrał w eliminacjach z amatorami. Trzeba jednak mieć nadzieję, że zespoły z NL w końcu się zepną i zaczną grać na dobrym, a nie żenującym poziomie.

Norbi: Przypuszczam, że to jeszcze nie pora na to by kluby rodem z Holandii, walczyły w półfinałach, czy finałach Europejskich Pucharów, więc wszystko wskazuje na to, że dalej będzie bez zmian.

Jakub: Sprawa jest prosta, do dawnej chwały przedstawiciele Eredivisie nie wrócą, powinno im jednak udać się utrzymać na pewnym poziomie. Poziom ten oznacza ni mniej ni więcej, iż przy dobrych wiatrach (losowaniu) Ajax zajmie trzecie miejsce w grupie LM i odpadnie w pierwszej rundzie play-off Ligi Europy, a Feyenoord i PSV poszukają szczęścia w fazie grupowej (i tylko w niej) „ligi pocieszenia” od UEFA. Zespół z Eindhoven, powinien przejść trzecią rundę eliminacji Ligi Mistrzów, w kolejnej nie da już jednak rady mocnym zespołom z Anglii, Niemiec, czy też Hiszpanii. Podobny los czeka zresztą w najbliższych latach każdego wicemistrza Holandii. Co do innych zespołów, niedawny występ Utrechtu pokazuje, że ich kariera w europejskich pucharach będzie krótka.

Czy któryś z Polaków występujących w holenderskich klubach wyróżni się w nadchodzącym sezonie? A może zaginą oni w ligowej szarzyźnie?

DamianM: Polaków niewiele już zostało, niemniej jednak najgłośniej będzie niewątpliwie o Mateuszu Klichu. Pomocnik bardzo dobrze wkomponował się w zespół PEC Zwolle i z miejsca stał się podstawowym i ważnym zawodnikiem. I to zapewne o nim się będzie mówiło najwięcej. O jego dyspozycji dowiemy się już w pierwszej kolejce, kiedy jego drużyna podejmie u siebie Feyenoord.

Norbi: Ci w Rodzie raczej pozostaną za matową szybą. Tytoń pozostaje wielką nie wiadomą. Najbardziej wydaje mi się, że będzie zauważalny Klich. Podpisał kontrakt z PEC, nie jest już na wypożyczeniu z VFL Wolfsburg, jest już ceniony  i w Eredivisie i w PEC Zwolle.

Jakub: Podobnie jak Damian i Norbert, uważam że swoją obecność zaznaczy jedynie Mateusz Klich. Były pomocnik Cracovii, już w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu pokazał, że dobrze czuje się w Eredivisie i w tym będzie podobnie. A w kolejnym letnim okienku transfer do mocniejszego zespołu, klasy Utrechtu, czy Heerenveen, a kto wie może i nawet Feyenoordu.

W letnim okienku transferowym odeszło większość najlepszych strzelców poprzedniego sezonu? Kto dołączy do Graziano Pelle w walce o koronę króla strzelców?

DamianM: Obok Pelle, najskuteczniejszym zawodnikiem może być ponownie Alfred Finnbogason z Heerenveen. Może swoje pięć minut będzie miał też Alexander Gerndt z Utrechtu. Piszę może, bowiem niekiedy więcej mówiło się o jego problemach pozaboiskowych, niż o tym, co robił na boisku.

Norbi: Z pewnością ci, którzy walczyli o nią w poprzednich rozgrywkach, a więc Finnbogason i Maher, kto jeszcze zobaczymy.

Jakub: Niestety walka o koronę króla strzelców nie będzie stała na tak wysokim poziomie jak w sezonie 2012/2013. Jeżeli pozostanie w Holandii to ponownie, wraz z Graziano Pelle, walczyć o nią będzie Alfred Finnbogason, odrodzić może się Luc Castaignos. Co do piłkarzy zespołów walczących o tytuł mistrzowski, to zarówno w przypadku PSV i Ajaksu, strzelanie bramek rozdzielone jest między wielu zawodników, wątpię więc aby ktokolwiek z nich miał do tej walki dołączyć, jeżeli jednak miałbym kogoś typować, to postawiłbym na Wijnalduma. Dobrym kandydatem mógłby być Krkić, stawiam jednak, że jego gra, podobnie jak większości piłkarzy Barcelony zesłanych do Amsterdamu, będzie rozczarowaniem.

Co pokażą młodzi ex-Feyenoorder, (tacy jak Ebecilio, czy Rekik) którzy po mniej, lub bardziej nieudanych zagranicznych wojażach szukają swojej szansy na boiskach Eredivisie?

DamianM: Nie wierzę w to, aby któryś z młodych zawodników, niegdyś grających w Feyenoordzie, radził sobie nadzwyczaj dobrze. Bardziej jestem przekonany do tego, że Romeo Castelen poprowadzi RKC Waalwijk do jeszcze wyższej pozycji. Wydaje się, że pomocnik nareszcie uwolnił się od problemów zdrowotnych i być może jeszcze pokaże, na co go stać.

Norbi: Ciekaw jestem Ebecilio i chętnie zobaczę mecze z jego udziałem w FC Twente, co do reszty także się okaże, bo tak na prawdę nie wiadomo jaki poziom zaprezentują.

Jakub: Stety, albo niestety wiele nie pokażą, nie będą oni co prawda zawodnikami słabymi, nie będą też jednak i wyróżniającymi się. Czeka ich los zwykłych, dobrych ligowców, będących jednak uzupełnieniami swoich zespołów, a nie graczami stanowiącymi o ich sile.

Będąc na miejscu Ronalda Koemana jak ustawiłbyś pierwszą jedenastkę Feyenoordu?

DamianM: Pewnie się zdziwicie, Martins Indi na ławce? Tak, jak wiadomo, gra na lewej stronie mu nie odpowiada, o czym wszyscy już wiemy. Zaś środek tworzy kapitan De Vrij i weteran Mathijsen. Z kolei Nelom na lewej flance wygląda naprawdę świetnie. Trwa okienko transferowe, Indi niby zostaje, ale nigdy nic nie wiadomo, dlatego lepiej mieć opcję.

Norbi: Dlaczego tak, a nie inaczej. Nelom dlatego, że powinien dostać swoją szansę, pokazał się dobrze w Oranje, nie jest złym zawodnikiem, ale dlatego też, że Indi zszedłby do środka obrony, lepiej się prezentuje na tej pozycji i czas na zmianę za De Vrija, którego miejsce po prawej stronie środka obrony zająłby Mathijsen.  Sleegers, ktoś by się za głowę złapał, ale ja bym na niego postawił, pokazał w sparingach, że ma przegląd pola gry i smykałkę, będą z niego ludzie. Vormer nie dostał tak na prawdę w poprzednim sezonie swojej szansy czas na nią. Manu dlatego, że potrafi wziąść ciężar na siebie i uderzyć, jest silny, ale i ma przyspieszenie. Schaken/Goossens, ten pierwszy chyba powoli już będzie do zmiany, zagrywka na jedną kiwkę jest już starym numerem i mało kto się na niego nabierze, z kolei Goossens na tej pozycji nie zaprezentował się tak na prawdę i chciałbym go zobaczyć, ale i wydaje mi się, że poradziłby sobie, bo świeżość potrzebna.

Jakub: Będąc na miejscu Ronalda Koemana kompletnie zmieniłbym obecną, zbyt czytelną, taktykę zespołu opartą na grze na wysokiego napastnika na taką, w której zespół grałby bardziej krótką piłką, podobnie jak to miało miejsce w pierwszym sezonie pracy Koemana, efekt ten uzyskałbym przesuwając skrzydłowych bliżej napastnika. Ich miejsce zajęliby niezwykle ofensywnie usposobieni, wysunięci boczni obrońcy (wykorzystywaliby oni warunki fizyczne Pelle). Asekurowałoby ich dwóch bardziej defensywnych środkowych pomocników. Jednym z nich byłby przesunięty do tyłu Lex Immers, który więcej daje zespołowi w odbiorze, niż w kreowaniu akcji ofensywnych. Tym z kolei zająłby się, mający ku temu najlepsze predyspozycje, Vilhena. Jak możecie zobaczyć na grafice, otwarta pozostaje dla mnie obsada dwóch pozycji. Podstawowym wyborem na lewej obronie byłby dla mnie Nelom, potrafiący zagrać w ofensywie, na tej pozycji spróbowałbym jednak jeszcze Goossensa, który dysponuje dobrym przyspieszeniem i uderzeniem, które mogłyby zrobić z niego świetnego ofensywnego bocznego obrońcę. Prawy napastnik/skrzydłowy - na tej pozycji rozsądnym wyborem wydaje się być Schaken, uważam jednak, że jego wiek, a także wąski repertuar zagrań, może doprowadzić do tego, że z czasem jego miejsce zajmie chociażby Manu.