NEC Nijmegen

Puchar Holandii
De Kuip

Nie

21.04

18:00

Fortuna Sittard

Eredivisie
Fortuna Sittard Stadion

Nie

14.04

14:30

0:1

Różowe marudzenie: o Martinie van G, taktyce i szkielecie zespołu.

29.08.2012 19:57; Jakub, 0 komentarzy, Foto @ b/d / Źródło:

Goedenavond Feyenoorder! Na początek parę słów wyjaśnienia i kajania się, cóż swój ostatni tekst na naszą kochaną nadwiślańską, feyenoordową oazę wrzuciłem straaaaasznie dawno temu, czasy te pamiętają prawdopodobnie jedynie starzy tybetańscy mędrcy, niestety w życiu bywa tak, że trzeba ustalić sobie określone priorytety, dla mnie takimi były obowiązki zawodowe, które pochłonęły mnie dosyć ostro, do tego doszło jeszcze kompletne wyprucie umysłowe i brak jakiejkolwiek weny, nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. W całym tym nawale udało mi się w końcu wykrystalizować w mojej rozczochranej, koncepcję działalności na portalu. Uznałem, że zamiast ciekawostek i różnorakich historii (oczywiście gdy tylko nad moją głową zaświeci się żaróweczka takie się pojawią) skupię się na tym co typowy polaczek, którym jestem, lubi najbardziej: czyli narzekaniu, marudzeniu i pluciu jadem na wszystko co się rusza. Wszystko to i jeszcze więcej (uwielbiam telemarketerów :D) znajdziecie w mojej, nowej stałej rubryce (jedna, chyba że zdarzy się ostra posucha newsowa, w tygodniu) – Różowe marudzenie. Tytuł rubryki w żadnym wypadku nie odnosi się do moich preferencji seksualnych, lecz jest nawiązaniem do pewnej postaci znajdującej się w moim awatarze ;).  Ale koniec tego jęczenia, pora przejść do tego co tygryski lubią najbardziej. Za nami już 6 meczów o stawkę, nie zapominajmy również o okienku transferowym, które niedługo dobiegnie końca, co prawda jest to dopiero początek sezonu, ale jest to i również odpowiedni okres czasu aby wyciągnąć parę wniosków, co do polityki transferowej klubu i tego jaki wpływ ma ona na grę zespołu i działania trenera.

 

Transfery, transfery, transfery, wszyscy wiemy, że za tą część klubowej działalności w Feyenoordzie jest odpowiedzialny nikt inny, jak Martin van Geel, człowiek, który swoimi działaniami na rynku transferowym, jeszcze przed otwarciem właściwego okienka zaskarbił sobie sympatię kibiców Portowców i paradoksalnie w jego trakcie ten kapitał zaufania nadwątlił, a u części fanów być może nawet i wyczerpał, ciekawe wzmocnienia przykryte zostały pozbyciem się praktycznie za bezcen całego szkieletu zespołu, na dodatek burząc go w momentach newralgicznych, w których brakowało czasu nawet nie na wkomponowanie zastępstwa do zespołu, ale nawet i na sprowadzenie takowego. Abstrahując od jego jakości, dzięki umiejętnościom pana dyrektora i sprzyjającym okolicznościom, takie zastępstwo w końcu się jednak pojawiło i na De Kuip zameldowali się Joris Mathijsen i Hermeet Singh. Nie zrealizowany został jednak cel wydawało priorytetowy.

 

Gdy rozpoczynała się eksplozja talentu Johna Guidettiego, każdy, nawet średnio rozgarnięty kibic, zdawał sobie sprawę, że Szweda w Rotterdamie podziwiać będziemy jedynie przez rok, wydaje się jednak, że w przeciwieństwie do kibiców nie zdawał sobie z tego sprawy dyrektor techniczny Feyenoordu. Oczywiście prowadzone były ruchy mające na celu sprowadzenie Dirka Kuyta i Luca Castaignosa, z wypowiedzi van Geela z tamtego okresu, wyłania się jednak obraz człowieka, który zdawał sobie doskonale sprawę w szanse powodzenia tych transakcji, a mimo to niczym dziecko naiwnie wierzył w ich szczęśliwy koniec, innej przyczyny wyznaczenia powrotu Guidettiego jako „planu B” nie widzę, o lenistwo pana Martina nie śmiem posądzać. Ewentualnie powodem takiego, a nie innego powrotu spraw, mogło być jeszcze przeszarżowanie z możliwościami Feye i samego van Geela i celowanie jedynie w sprawdzone i znane nazwiska, potwierdzają to ostatnie newsy, pokazujące absurdalne  zapytania o takich zawodników jak Lukaku, czy też Santa Cruz. Szkoda, że ze względu na to przeszarżowanie, jak mówiłem nie posądzam pana Martina o lenistwo, dyrektor techniczny Feyenoordu nie zainteresował się przeczesaniem rynków takich jak skandynawski, wschodnioeuropejski czy azjatycki (koreańskie i japońskie perełki czekają). Być może jednak te rynki nie były w stanie zapewnić Feyenoordowi „dodatniej jakości”, o którą tak zabiegał van Geel, taką dodatnią jakością ma jednak szansę okazać się Graziano Pelle, zawodnik który z pewnością nie jest wołaniem rozpaczy, wszak może pochwalić się on świetnym bilansem bramkowych w Eredivisie: 14 bramek w 68 meczach.

 

Równolegle obok transferowych sag, swoje zmagania w licznych rozgrywkach rozpoczęli podopieczni Ronalda Koemana. Oczywiście widocznie był głównie brak skutecznego egzekutora, szczególnie bolesne było to podczas dwumeczu z kijowskim Dynamem, który przegrany został głównie przez nieskuteczność zawodników odpowiedzialnych za zdobywanie goli, problem ten widoczny był również w starciach ligowych. Niestety nieskuteczność nie jest jedynym mankamentem zespołu prowadzonego przez Ronalda Koemana, być może większym jest niewykrystalizowanie się nowego szkieletu zespołu, a co za tym idzie, praktycznie nieistniejący i popełniający proste błędy środek zespołu z Jordym Clasie, widoczny jest również brak liderów w zespole, liderów którzy w poprzednim sezonie prowadzili złotą młodzież do zwycięstw, młodzież która w obecnych rozgrywkach miała tą rolę przejąć, a niestety zamiast tego rozczarowuje słabszą formą, zwłaszcza wspomniany wcześniej wicekapitan Jordy Clasie, być może zbawienny okaże się transfer Jorisa Mathijsena, niestety na razie doświadczony Holender rozczarowuje, popełniając proste błędy. Wszystkie te czynniki oddziałują także i na młodszego z braci Koeman, powodując zagubienie trenera i brak jasnej koncepcji taktycznej zespołu.

 

W sezonie 2011/2012 Ronald Koeman stosował ustawienie 4-2-3-1, opierające się na szybkich skrzydłowych, kreatywnym rozgrywającym i skutecznym napastniku, dzięki zawodnikom idealnie pasującym do takiego systemu gry, niestety w obecnych rozgrywkach z niezbędnych elementów układanki pozostali jedynie szybcy skrzydłowi. Widoczne było to oczywiście w każdym z meczów, w których ustawienie to było stosowane, przyzwoicie pracowały skrzydła, brakowało jednak wykończenia i błyskotliwych podań ze środka, których nie potrafił zapewnić szarpiący, ale lekko toporny Lex Immers, widząc taki obrót spraw Koeman raz stosował stare ustawenie, innym razem próbował szukać rozwiązania problemów w ustawieniu La Furia Roja, 4-3-1-2, bez nominalnego napastnika, podziwiający barcelońską szkołę futbolu, szkoleniowiec zapomniał jednak, że w tym ustawieniu niezwykle istotne jest jakość środkowej linii, której niestety obecnie Immers, Clasie czy Leerdam nie są w stanie zapewnić, być może rozwiązaniem problemu byłoby ustawienie 4-4-2, opierające się na skrzydłowych i dwóch szarpiących napastników w środku, a nie kreatywnym rozgrywającym, którego w Rotterdamie brakuje, pytanie jednak czy Koeman jest w stanie rozważyć ustawienie krytykowane przez fachowców i uważane przez nich za przestarzałe…

 

Na koniec w formie zabawy, moje ustawienie i idealny skład Feye (uznajemy wszystkich graczy za zdrowych), zachęcam do podawania typów ;)

 

 

-----------------------------------Mulder-------------------------------------------

 

Janmaat ---------------- De Vrij ---------------- Mathijsen ----------------Indi

 

Schaken ----------------Clasie ----------------Vormer ---------------- Goossens (Singh)

 

------------------------- Achahbar (Cisse) ------------Immers-------------------------------

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze (0)

Wyniki 31. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Twente

? - ?

Almere City FC

SC Heerenveen

? - ?

PSV Eindhoven

Go Ahead Eagles

? - ?

Feyenoord Rotterdam

PEC Zwolle

? - ?

Heracles Almelo

NEC Nijmegen

? - ?

AZ Alkmaar

RKC Waalwijk

? - ?

FC Utrecht

Ajax Amsterdam

? - ?

Excelsior Rotterdam

Vitesse Arnhem

? - ?

Fortuna Sittard

Sparta Rotterdam

? - ?

FC Volendam

Zdjęcie Tygodnia

14-21 kwietnia

Tydzień po efektownej wygranej z Ajaksem, przyszedł czas na wyjazd do Sittard i mecz z Fortuną.

Video

Fortuna Sittard 0-1 Feyenoord

Feyenoord na wyjeździe w Sittard przypisał sobie kolejne 3 punkty

Live chat

Gość

W drugiej lidze brazylijskiej będzie grał zespół Amazonas założony w... 2019 roku. Drużyna z miasta Manaus w środku amazońskiej dżungli.
Tam wcześniej jak grał zespół Nacional na stadionie zbudowanym na MŚ 2014, który ma ponad 44 tys. pojemność, to przychodziło po kilkaset osób...
Zobaczymy jak tym pójdzie ;)
/Kris/

Gość

A nie, będzie 1 tabela - ciekawe tylko co zadecyduje z którą 8semką zagra Feyenoord. Pewnie rozstawienie w rankingu.

Gość

będzie pewnie 4 grupy po 9 zespołów - skoro wszystkich uczestników jest 36 i każdy gra po 8 meczów w pierwszej fazie.

Gość

Raczej będziemy.

Gość

Roma ufarci ligę mistrzów bo dodatkowe miejsce przyznali serie A.mam nadzieję że nie będziemy z nimi znowu grali

Gość

i wisła odkręca z 0-2 na 3-2 - gasi znicz.

Gość

Na pewno warto obserwować
-prawy obrońca - seydoux
-prawy skrzydłowy - mbayo
-10siątka - suray

Gość

9 pkt do zdobycia - dordrecht 5 straty do 2 miejsce. Teoretycznie mają szanse. No ale właśnie... teoretycznie.

DamianM

No i zaś wygrali. Mega sezon się trafił im

Gość

Mbayo na prawym skrzydle też dobry.

Gość

osundina 3-1

Gość

Zand poprzeczka ajjj

Gość

Roda traci na 1-1 - znowu przejebią na mecie ten awans :D

Gość

strata osundiny, kostorz kolejny gol.

Gość

no no Dordrecht traci gola 2-1 już tylko.

Gość

To w tym cagliari chyba tak poniżali tego lukaku - odgłosy małpie itd. Na sardynii widać podobnie do korsyki. Na korsyce ostatnio zdarli z dzieciaka chorego koszulkę i prawie mu wpierdolili. Śmieci ludzkie.

DamianM

Juve 2-0 w papę już z Cagliari

Gość

cagliari juve 2-0 :D

Gość

Osundina wchodzi.

Gość

dord 2-0 zand asysta

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.