Gdy zaczynam pisać ten tekst, w Eindhoven miejscowi zwani przez nas pieszczotliwie „żarówkami” kończą spuszczać nam solidny, niedzielny wpierdol. Inaczej być zresztą nie mogło, mieliśmy obronę do dupy, pomoc do dupy, atak do dupy, to i wynik musiał być do dupy. Cała ta analna uciecha rodem z filmów z Marią Ozawą pokazała to co mniej, lub bardziej uwidaczniało się już wcześniej: kiepski materiał ludzki, brak pomysłu na grę, przestraszonego trenera i kompletnie spieprzone okienko transferowe.
Janmaat, Mathijsen, Vormer, Singh, Goossens, Immers, Ellabdellaoui, Te Vrede, Verhoek, Pelle – gracze robiący, wrażenie, byliby wzmocnieniem praktycznie każdego klubu Eredivisie, niestety jedynie w kolejnej edycji Fify bądź Football Managera. Takich transferów można byłoby się spodziewać po szarym kibicu, jednak nie po osobie, nazywanej przez niektórych najlepszym dyrektorem technicznym w Holandii. (Zdaję sobie w tym momencie sprawę, że ktoś może nazwać mnie monotematycznym, uwierzcie jeżdżenie po van Geelu również nie sprawia mi przyjemności, gdyż zaczyna przypominać pojedynek w warcaby z amebą.) Rolą van Geela, kasującego pewnie niemałe pieniądze, było jednak nie kierowanie się suchymi statystykami, lecz oddzielenie piłkarskiego gówna od czekolady, nikt nie wymagał od niego znalezienia zawodników równie dobrych jak Guidetti, czy Bakkal, przy budżecie jakim dysponuje, być może było to zadaniem niewykonalnym, ale jego obowiązkiem było znalezienie następców o podobnej charakterystyce piłkarskiej, którzy płynnie wkomponowaliby się w zespół, a nie tylko grających na tych samych pozycjach. Zamiast technicznego rozgrywającego, ze świetnym przeglądem pola, mamy drewno, które swoją pokracznością zawstydza wielu polskich ligowców z Grzegorzem Rasiakiem na czele. Na zastąpieniu najważniejszego gracza na boisku blond kłodą, grzechy Pana dyrektora się nie kończą, każdy z nas pamięta sagę ze sprowadzeniem napastnika, w pewnym momencie mówiono kibicom, iż nowym wyborem trenera jest młodziutki Achahbar, ok czemu by nie, podobnie było z Castaignosem, niestety zamiast młodego Holendra, na boisku pojawiała się była gwiazda Excelsioru Guyon F., a gdy on zawiódł postanowiono o sprowadzeniu na ostatnią chwilę dorównującego walorami drzewnymi samemu Immersowi, Graziano Pelle, w dalszy ciągu na bocznym torze odstawiając Achahbara, który w między czasie popisał się kapitalną bramką. Oprócz tego postanowiono przeprowadzić jeszcze jeden ruch, który z pewnością spodobałby się działaczom Greenpeace. Błyskotliwego, szybkiego Cabrala, postanowiono bez wahania oddać konkurencji (chociaż patrząc na grę podopiecznych Koemana, konkurencją dla Twente to my nie jesteśmy), w zamian za to przyjmując kolejnego przedstawiciela matki natury Wesleya Verhoeka, będącego idealnym przeciwieństwem Cabrala, zawodnikiem wolnym (przegrywał prawie każdy pojedynek biegowy w meczu z PSV) , przewidywalnym i statycznym, czyli posiadającym każde cechy, których skrzydłowy mieć nie powinien. Ktoś mógłby powiedzieć, że w tym przypadku, nie było innego wyjścia jak pozbycie się krnąbrnego, sprawiającego problemy piłkarza, sądzę jednak, że w klubie powinny być osoby, a najważniejszą z nich powinni być trener i dyrektor techniczny, które takich zdolnych, ale gniewnych próbowali za wszelką cenę naprawić, ewentualnie akceptować ich przywary, skupiając się jedynie, na zwiększaniu formy danego piłkarza. Czy były transfery udane, na razie na taki wygląda Daryl Janmaat, który niestety ostatnio zaczyna obniżać loty i po za paroma wejściami w ofensywie nic nie pokazuje, więc wszystko może się jeszcze zmienić, potencjał zdaje się mieć Vormer i Singh, który ostatnio nie dostaje jednak szansy (czyżby był w jeszcze gorszej formie, niż gracze podstawowego składu), coraz lepiej zaczynał prezentować się również Joris Mathijsen, w jego przypadku błędem było jednak zaoferowanie mu długiego kontraktu, w tak zaawansowanym piłkarsko wieku, patrząc jednak na przypadek Rubena Schakena, zawodnika 31-letniego, który po kilku dobrych (tego nie można mu odmówić) występach dostał nowy wysoki trzyletni kontrakt, jest to metoda działania jaką van Geel preferuje.
Niesprawiedliwością byłoby jednak twierdzenie, że van Geel jest jedynym winowajcą zaistniałej sytuacji, oczywiście jest to winowajca główny, gdzieś tam pewnie w tle majaczą księgowi, jednak skupiając się na aspekcie czysto sportowym swój kamyczek dołożył również Ronald Koeman. Wszyscy wiemy jak to wyglądało w poprzednim sezonie, młoda, przebojowa, grająca ofensywnie drużyna pokonywała kolejnych rywali, z pewnością sporo zasługi Koemana w tym było, między innymi przez dopasowanie umiejętności piłkarzy do zaskakującej rywali taktyki, opartej na silnym pressingu i ofensywnej grze. Co prawda sam element zaskoczenia długo nie trwa, jeżeli ma się jednak odpowiednich wykonawców, można obyć się bez niego, niestety jak wiemy wykonawców zabrakło, zabrakło i również jakiejkolwiek reakcji ze strony trenera, który dalej opiera się na stosowanych w poprzednim sezonie schematach, a ponadto przez nowych, gorszych wykonawców, schematy te stały się o wiele bardziej czytelne, przewidywalne i prymitywne. I o ile taki styl wystarcza na ogranie zespołów pokroju Zwolle (a i to tak z wielkim trudem), tak na pewno nie będzie wystarczało na ogranie PSV, Twente, czy nawet Vitesse. Rolą trenera i mądrego stratega jednocześnie, powinno być więc zareagowanie na taką, a nie inną sytuację, poprzez zmianę taktyki, częściową, bądź znaczną wykonawców, a nie opieranie się jedynie na umieszczaniu graczy z najlepszymi „statystykami” w domyślnej dla współczesnego futbolu taktyce. Jak mógłby zagrać Ronald K., osobiście widzę dwie możliwe opcje pozostawienie wykonawców i zmiana taktyki, bądź odwrotnie zmiana wykonawców i pozostawienie taktyki. (Zakładamy, że mamy wszystkich zdrowych.)
Wariant 1:
Mulder; Janmaat, De Vrij, Mathijsen, Martins Indi; Schaken, Vormer, Clasie, Goossens; Immers, Verhoek
Wariant 2:
Mulder; Janmaat, De Vrij, Martins Indi, Goosens; Schaken, Vormer, Vilhena, Clasie, Singh; Achahbar
Która z opcji jest tą słuszną? Tu już zastanowić musi się każdy indywidualnie, odpowiadając sobie na pytanie: komu w tym całym burdelu (taktyce czy zawodnikow) przypada rola dziwek, a komu firanek?
P.S. Dzięki wszystkim wypowiadającym się na shoucie po meczu za inspirację.
Komentarze (10)
Jakub
Czyli tak jak prawie całą branże dobija ich poniekąd konkurencja z Korei no i kryzys, dzięki za info, oj ciekawie się szykuje, oczywiście żal zwalnianych, ale patrząc typowo piłkarsko, majstra im nie wróżę, więc będzie się działo.
Mucha_SCF
Philips przędzie cieniutko, z tego co wiem zamknęli ostatnio parę fabryk, i gdzies tam jeszcze szykuja masowe zwolnienia. Jak pisałem wczesniej, w zeszłym roku PSV żeby dopiąć budżet, sprzedali za bodajże niecałe 50 milionów ojro, stadion razem z gruntem gminie Eidhoven. Już wtedy ledwo dopinali budżet. Teraz przyszedł Advocaat, van Bommel, którzy zarabiaja kosmiczne pieniądze, swoje żłopie Toivonnen, srajnaldum, i paru innych. Jeżeli w tym roku nie zrobią majstra, i nie odkują się w LM, to znajdą się w czarnej dupie, i zobaczymy upadek, większy chyba nawet niż zaliczylismy my... Ajax też nie ma za wesoło, ale oni jako tako się odkuwają w LM.
Jakub
Co prawda poodpisywałem ci w "szołcie" ale strasznie to to chaotyczne było, więc w skrócie, o Cabralu się wypowiadałem, znaczy jak to widziałem, więc nie chce mi się powtarzać, wszystko do przeczytania A co do porażek z poprzedniego sezonu, jedna róznica w tamtym sezonie, oprócz porażek mieliśmy dobrą grę, czyli nadzieję na coś lepszego, tu jej brak, zamiast tego mamy kompletny brak stylu i fatalną grę, co do Immersa, fakt widać, że się stara, ale sorry to za mało, brakuje mu umiejętności, niestety widać po nim, że to takie braki, których nie nadrobi, w Hadze może się wyróżniał, niestety wychodzi na to, że Feye to za wysoki poziom dla niego, na 10 go kompletnie nie widzę, może coś by tam zdziałał jeszcze jako środkowy napastnik zamiast Pelle, właśnie Pelle tu pełna zgoda, dalej się zastanawiam skąd ten transfer, statystyk nigdy nie miał porażających, musiało zadziałać, że znał go Ronald i podobnie jak ty mam nadzieję, na miłe zaskoczenie A co do Achahbara, ciekawe rzeczy mówisz, jesteś tego bliżej to można się dowiedzieć tego i owego, jeżeli faktycznie szalej, dałbym mu szansę niech pokaże, że jest tak dobry za jakiego się uważa, trzeba stosować raz kija, raz marchewkę. A kryzys wiadomo nie tylko Holandia, ale ciekawi mnie jedna rzecz, dotycząca naszej konkurencji, jak tam radzi sobie Phillips, jak sobie przędą, jak Sony np, czy trochę lepiej? I co do prognoz pełna zgoda, będzie średnio dla mnie w tym sezonie 5 i awans do LE to będzie sukces.
Mucha_SCF
Zaczynacie płakać za Cabralem?? please!! Wszystko miał w dupie, mniemanie o sobie, jakby był co najmniej drugim Messim, proszę was...dostał do podpisania kontrakt, miał to gdzies, jak już grał, to grał samolubnie nie zauważając nikogo. Tak naprawdę, ile dobrych meczów zagrał w Feyenoordzie??
Płaczecie nad porażką z PSV itp. Proponuję przypomnieć sobie poprzedni sezon, i porażki chociażby 0-5 w Groningen, czy u siebie 0-3 z ADO. I to z Bakkalami, Guidetimi, Vlaarem el Ahmadim itp w składzie. sory 0-6 z Groningen, źle mi się wcisneło... Płacze na van Geelem. On dostaje okreslony budżet od Pima Bloklanda i reszty rady, i w nim musi się zmiescić. Gdyby było innaczej, to można by i Ibrę sciąga
dopierdalacie Immersowi że gra drewno... jak go sciagali, był wyróżniającym się piłkarzem ADO, chyba to nie jego wina że go do nas wytransferowali. Nie powiem, też mnie wkurwia jak widzę niektóre jego
nieporadne zagrania, (jak chociażby asysta przy pierwszej bramce dla PSV) ale chłopakowi nie można odmówić serca i jaj, w przeciwieństwie do małp srajnalduma, fera, cabrala i reszty pedalstwa.
Jestem pewny, że Immers jeszcze odpali, i będzie z niego dużo pociecha. yagebu, piszesz w swoim felietonie o Ahachbarze, czemu go Koeman nie wystawia itp. Chodzę czasami na varkenoord, słucham co
ludzie mówią. Ahachbar ma wyżej dupę niż sra, jest knąbrny, spóźnia się na treningi, wozi się jak książe.. jedyna droga, żeby go okiełznać i wychować, to rezerwy
i tam powinien według mnie grać, dopóki nie oprzytomnieje. ochy i achy nad Twente? oni też mają słabsze mecze, chociażby męczarnie u siebie z VVV bodajże, Ajax gubi punkty w Hadze, AZ w Bredzie
ludzie nie wariujmy... mi też szkoda zaprzepaszczonej szansy gry w LM, uważam, że przed eliminacjami, powinny być uruchomione srodki na wzmocnienia, nawet za cenę zadłuzenia się, postawić wszystko na
jedną kartę... poczekajcie do końca sezonu, zobczycie co bedzie się działo, jak PSV nie zdobędzie mistrza....
rok temu sprzedali stadion miastu, są zadłużeni okrutnie, Advocaat i van Bommel wyciągają niemiłosierną kasę... jedynym słowem, jeżeli w tym sezonie nie zdobędą mistrza, i nie odkują się w LM, to jest po PSV (a tak według mnie będzie, wpadną w podobne kłopoty z jakich my własnie wychodzimy). Jedyny mój kamyczek do ogródka, zarówno van Geela jak i Koemana, to sprowadzenie Pele. Ten człowiek, nie powienien grać zawodowo w piłkę, a jedyne co musi mu się zgadzać, to konto, i ilosc żelu na głowie. Jeżeli strzeli więcej niż 15 bramek, to z przyjemnoscią odszczekam moje słowa Jednym słowem, sezon będzie według mnie sredni, nie ma co liczyć na jakies cuda, zobaczymy co będzie dalej. W przerwie zimowej i dalej latem, oddzieli się ziarna od plew, i będzie dobrze. Najważniejsze to równe finanse, cała Holandia jest w kryzysie, firmy padają jedna za drugą, cudów na razie nie ma co się spodziewać.
DamianM
Mnie jedynie przekonuje Janmaat, bo jakby nie patrzeć, jest najlepszym zawodnikiem od kilku meczów, a to obrońca. Dziwi mnie za to, że siedzi Singh a gra mizerny Immers.
elos 16
Najbardziej Cabrala żal ...
A te wszystkie Janmaaty, Mathijseny, Singhy, Goossensy, Immersy, Ellabdellaouije, Verhoeki, Pelle to wysłać w kosmos, patrząc na nich to zastanawiam się jak takie coś można nazywać piłkarzami, ani to grać nie umieją ani walczyć, jedynie Vormer coś z początku pokazywał.
I najgorsze jest to że ja przed ta drużyną nie widzę przyszłości. Tylko młodzież może nas uratować
Jakub
Przyznam już tak serio zupełnie, że miejsce dla Fernandeza jako żelaznego rezerwowego widzę i to nie jako środkowego napastnika (ha ) a na pozycji na jakiej już występował z powodzeniem nie raz, konkretnie na prawym skrzydle, jako zastępstwo Schakena, albo wchodzący w końcówce, a Janmaat to tylko taka moja fantazja, w przypadku odpukać kontuzji
mefius1
hej, zero szans dla mistrza Fernandeza? w żadnym wariancie?!? Piszczek czy Jorge Campos też zaczynali jako napastnicy. niektórym przebranżowienie wychodzi na dobre
www.youtube.com/watch?v=70UrAmXWQyI&feature=related
Jaanmata raczej sposobiłbym do bardziej ofensywnych wejść z aktualnej pozycji, dla zachowania ciągłości formacji obronnej. i żeby nie zapomniał, że gdzieś tam za zielonym horyzontem jest jeszcze jedna bramka. zresztą jak wiesz w Heerenveen miewał takie dalekie wypady i dobrze mu to wychodziło.
Jakub
Tak przyszło mi parę myśli do łba jeszcze, niby ta obrona ok, co prawda 6 bramek w 6 meczach do tyłu, ale załóżmy, że jeszcze nie są zgrani, zresztą 3 stracone już bez Mathijsen, więc faktycznie nie ma co szarżować. Co do pomocy, pomysł z Vilheną ciekawy, co prawda sam widzę go bardziej na środku na skrzydło nasz Hindus, ale ciekawie mogłaby być wymienność pozycji u nich, raz jeden tu raz tu, tak jak było to z Bakkalem, jak schodził na skrzydła, więć faktycznie Singh na środek, jednak też bardziej doświadczony od Tony'ego młodość na skrzydło, ewentualnie jak wróci Goossens, można też z nim spróbować, atak jedynie Achahbar, ewentualnie Verhoek na dżokera w końcówce. Teraz jeszcze co do wątpliwości jaki wariant, tu jest też ważne pytanie, czy nasze nowe nabytki faktycznie są tak strasznie słabe (ku czemu się skłaniam) czy też taktyka jest niedopasowana do wykonawców, znaczy ona na pewno jest niedopasowana, ale coś czuję, że żadna dopasowana do nich nie będzie, nie czarujmy się opieramy się na piłkarzach ze średnich zespołów, to i tak będziemy grać jak te średnie zespoły. Dlatego postawiłbym na młodych, mają talent to wiemy, prawdopodobnie parę meczów przepieprzą, ale z nimi jakaś nadzieja, czego o Immersie i spółce powiedzieć nie można. Tak już po przemyśleniach wystawiłbym taką jedenastkębr />
Mulder; Janmaat, De Vrij, Mathijsen, Martins Indi; Vormer, Clasie; Schaken Singh, Vilhenna; Achahbar
Jeszcze trzy myśli na koniec:
Immers oprócz Rasiaka strasznie kojarzy mi się z Charisteasem, praktycznie kropla w kroplę.
Szkoda, że wypożyczono Manu, byłby świetny materiał na wpuszczenie chłopaka na skrzydło.
I tak sobie myślę, co do naszej obrony, gdyby to jednak nie grało, czy by tak nie spróbować, w przypadku też odpukać spadku formy Schakena, przesunąć Janmaata na prawe skrzydło.
mefius1
nie może być, też pomyślałeś o Grześku Rasiaku. musi być z nami naprawdę źle, skoro mamy takie same skojarzenia
obie opcje ciekawe, ale...
pamiętajmy o mądrości pszczół - z gówna bicza nie ukręcisz!
pamiętajmy o I zasadzie dynamiki Newtona - ciało będące w spoczynku, chce być dalej w spoczynku, ciało będące w ruchu, chce w tym ruchu pozostać. po naszemu - zmiana nawyków boiskowych musi trochę potrwać.
nie wiem czy pszczoły są mądrzejsze od Newtona, ale...
tak jak nie ma gwarancji, że wpuszczenie zmienników nasmaruje tryby i maszynka zacznie pracować, tak też nie wiadomo, jak szybko drewno załapie nową taktykę.
jeśli założyć, że wszyscy są zdrowi, to myślę, że obronę mamy potencjalnie OK i nie musimy tu mieszać. Stefan z Mathijsenem na środeczku, Martins Indi na lewej. środek pola to największa zagwozdka, ale myślę, że mamy materiał, żeby próbować grać tak jak do tej pory. wypieprzyłbym w cholerę Immersa - za niego dać szansę Hindusowi z fiordów. lewe skrzydło - OK niech poszaleje Vilhena, tu liczy się przede wszystkim szybkość. z przodu jak sugerujesz Achahbar.