Jan-Arie van der Heijden w poniedziałek rano podpisał trzyletni kontrakt z Feyenoordem. Nowy obrońca klubu opowiedział o swoich wrażeniach w pierwszym wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie.
Defensor ujawnił przede wszystkim, że klub z Rotterdamu pytał o niego już dawno temu. - Tak, Feyenoord już jakiś czas temu pytał, czy byłbym zainteresowany, aby grać tutaj. Nie było to nic wtedy konkretnego, a ja rozpatrywałem wszystkie opcje. Miałem w głowie żeby wyjechać zagranicę. Ale gdy Feyenoord w końcu się zgłosił, wszystkie wątpliwości zostały rozwiane. Oceniłem wszystkie opcje i doszedłem do wniosku, że przejście do Feyenoordu będzie najlepszym krokiem. To fantastyczny klub ze wspaniałym stadionem i kibicami. Jestem bardzo dumny, że mogę grać dla Feyenoordu - powiedział Holender.
Zawodnik przed podpisaniem kontraktu rozmawiał z przedstawicielami Feyenoordu. - Rozmawiałem z Martinem van Geelem i trenerem, którzy bardzo pozytywnie opowiadali się za moim przyjściem. W końcu rozmowy nabrały tempa. Po nich naprawdę miałem wrażenie, że Feyenoord będzie właściwym krokiem w mojej karierze - ujawnia Van der Heijden.
Na De Kuip obrońca znów spotka się ze swoim przyjacielem, Marko Vejnoviciem. - Kilka razy rozmawialiśmy. Zachwycał się wszystkim w tym klubie, więc z pewnością odegrał rolę w decyzji, aby przyjść do Feyenoordu - nie ukrywa 27-letni piłkarz.
Były gracz m.in Vitesse zapewnia, że jest w dobrej dyspozycji. - Fizycznie jest wszystko w porządku, jestem zdrów jak ryba. Jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę wrócić ponownie na boisko i już nie mogę się doczekać pierwszego meczu - dodał Van der Heijden.
Komentarze (0)