Niedługo po tym, jak Warner Hahn doznał poważnej kontuzji, Feyenoord zaczął rozglądać się za doświadczonym zmiennikiem dla Kennetha Vermeera. Klub w poniedziałek podpisał półtoraroczny kontrakt z Pären Hanssonem. Jeszcze tego samego dnia Szwed udzielił pierwszego wywiadu jak zawodnik Feyenoordu.
Jak doszło do Twojego przejścia do Feyenoordu?
Piętnaście lat grałem łącznie dla Helsingborga, w tym osiem lat w pierwszej drużynie. Latem ubiegłego roku postanowiłem, że nadszedł czas na nowe wyzwanie. Otrzymałem kilka ofert, ale kiedy zgłosił się Feyenoord, nie myślałem długo. Byłem zaskoczony, ale bardzo szczęśliwy. To niczym marzenie być częścią tego klubu. Feyenoord to wielka marka i już w pierwszy dzień czuję się, jakbym był tutaj z rodziną.
Co wiesz o Feyenoordzie?
Sporo, dzięki Janowi Mastenbroekowi i Martinowi van Geelowi, których poznałem kilka lat temu. Również Henrik Larsson, który był moim trenerem w Helsingborgu IF, opowiadał mi wiele o klubie. Henrik spędził tam udane lata i powiedział, że powinienem skorzystać z tej okazji.
Czy znasz szwedzkich piłkarzy, którzy wcześniej grali dla Feyenoordu?
Oczywiście, wiem, że obok Larssona był chociażby też inny świetny napastnik, Ove Kindvall. Koszulkę tego klubu ubierało też wielu innych znanych Szwedów. Teraz spotkam się też z rodakiem, Simonem Gustafsonem. Grałem przeciwko niemu kilka razy w Szwecji. To bardzo dobry zawodnik i już nie mogę się doczekać gry z nim.
Zostałeś sprowadzony w skutek kontuzji Warnera Hahna. Jak widzisz swoją rolę?
Jako bramkarza, nigdy nie zadowala mnie siedzenie na ławce, więc będę walczył. Z drugiej strony wiem, że Kenneth Vermeer to fantastyczny bramkarz i numer jeden. On może z pewnością liczyć na moje wsparcie.
Jaki jest twój cel na najbliższe półtora roku?
Po pierwsze, chcę pomóc drużynie w zwycięstwach. Po drugie, mam osobisty cel, jakim jest gra na De Kuip, ponieważ to świetny stadion do wstępów.
W jakiej dyspozycji jesteś?
Czuję się w pełni gotowy do gry. Tylko przez pół miesiąca nie rozegrałem żadnego meczu, więc może będę potzrebował kilka dni na odzyskanie świeżości. Wiem, że w czwartek gramy u siebie z Heerenveen. Jeśli trener będzie mnie potrzebował, może na mnie liczyć.
Komentarze (0)