Feyenoord wygrał 4:0 w niedzielę z VVV Venlo, ale Jerson Cabral prawdopodobnie nie będzie miło wspominał pojedynku dziewiątej kolejki Eredivisie. W pierwszej połowie bowiem skrzydłowy wygwizdany został przez kibiców zasiadających na trybunach De Kuip. Po meczu piłkarz powiedział, że nie martwi się negatywną reakcją publiczności.
Pierwsze pół godziny w wykonaniu zespołu a szczególnie Cabrala było lekko mówiąc, słabe. "Takie rzeczy się zdarzają, nie zamierzam się tym martwić" - mówił przed kamerą Eredivisie Live. "Staram się koncentrować na grze i jak najlepiej się prezentować. Kiedy będę przeprowadzał dobre akcje, fani na pewno będą mnie wspierać".
PSV Eindhoven
Feyenoord Rotterdam
Ajax Amsterdam
NEC Nijmegen
AZ Alkmaar
Jizz Hornkamp
Komentarze (5)
Eli
A według mnie Koeman zastosuje formacje taką co na AZ. Czuję, że na takich rywali wychodzić będziemy 4-4-2, atak Schaken i Guidetti, co oczywiście oznacza brak miejsca dla Cabrala, bo czterema pomocnikami by grali. To jednak Klasyk i możliwe, że Koeman zastosuje w ogóle coś nowego. Trzymamy kciuki Panie Koeman!
Norbi
No, a ja wnioskuje, że akurat właśnie Biseswar może zagrać od początku z ajaxem, a Cabral potem. Co wcale nie było by tak złe.
Co do samego Cabrala to niech zacznie jak już wspomnieliście grać, bo jak na razie to więcej kozaczenia niż tego na co kibice czekają.
DamianM
Ja mam podzielone zdanie. Wprowadza zamęt często, ale ostatnio częściej nic z tego nie wychodzi, niż wychodzi, a Biseswar czeka na swoją szansę. Co do ajaksu, jedenastka pewnie taka sama jak dziś, chyba, że coś się 'stanie', odpukac.
elos 16
Cabral jest napastnikiem i jego zadaniem jest strzelać na bramkę jak ma piłkę a nie patrzeć na kolegów. Mam nadzieje że Kooman nie posadzi go za kare na ławie w meczu z ajaksem bo jednak jest on drużynie potrzebny
Boras8
W ostatnim sezonie brakowało mi kogoś kto brałby na siebie odpowiedzialność i "
oszalał" ze strzałami na bramkę! Ale Cabral się za bardzo rozbestwił! Jakby te jego egoistyczne zagrania zamieniały się na gole to pewnie nikt nie miałby do niego pretensji... no ale niestety!