Justin Bijlow zadebiutował w reprezentacji Holandii. Analityk Pierre van Hooijdonk uznał, że w meczu z Norwegią zrobił dobre wrażenie. Bijlow jest dumny ze swoich pierwszych minut.
- Szkoda, że nie udało nam się wygrać, wtedy byłoby wspaniale. Osobiście jestem bardzo dumny i szczęśliwy, że udało mi się zadebiutować - powiedział Bijlow w wywiadzie dla NOS. - W poniedziałek dostałem informację od selekcjonera i trenera bramkarzy, że mogę wyjść w podstawie.
- Powiedzieli mi, że miałem dobry czas w Feyenoordzie. Oczywiście ucieszyłem się z tej wiadomości. Byłem bardzo dumny i miałem zdrowe napięcie przed meczem. Muszę powiedzieć, że kiedy wszedłem na boisko, byłem już zrelaksowany.
Bijlow świetnie zachował się przede wszystkim we wczesnej fazie meczu, gdy stanął oko w oko z fenomenalnym Erlingiem Haalandem. - Każda sytuacja jest inna, więc oczywiście trzeba do niej podejść inaczej. W tym momencie pomyślałem, że muszę wyjść i uderzył we mnie. Brzmi to dość prosto, ale to po prostu kierowanie się swoim przeczuciem. Oczywiście jest fantastycznym zawodnikiem, ale mamy też dwóch dobrych obrońców.
Komentarze (0)