Justin Bijlow miał bardzo łatwe popołudnie przeciwko PEC Zwolle. Golkiper nie miał prawie nic do roboty i po raz kolejny zachował czyste konto. Kilka dni temu wychowanek miał jeszcze niegroźne problemy zdrowotne.
- Trenowałem z reprezentacją Holandii i nie wyszedłem z meczu z Czarnogórą w pełni sprawny. Nie uważałem, że to mądre dla mnie i dla drużyny, aby zagrać przeciwko Norwegii. Potem poszedłem do trenera reprezentacji, ponieważ chciał wiedzieć dzień wcześniej. Powiedziałem mu, że nie mogę dać mu gwarancji, że będę mógł grać. Z perspektywy czasu uważam, że była to słuszna decyzja - powiedział Bijlow w wywiadzie dla ESPN.
- Cieszę się, że mogłem dzisiaj ponownie zagrać i że wygraliśmy. To była dobra pierwsza połowa. W drugiej połowie PEC Zwolle bardziej ryzykowało i gra nieco się wyrównała. No i pusty stadion też robił swoje. Musimy przeżyć te trzy tygodnie bez kibiców.
Komentarze (0)