Jonathan De Guzman nie tak wyobrażał sobie pobyt w Villarreal. Pomocnik latem ubiegłego roku przenosił się do Żółtej Łodzi Podwodnej mając wysokie oczekiwania, ale przegrał z zaufaniem trenera, a raczej jego brakiem. De Guzman rozważa obecnie nawet powrót do Holandii w celu wyjścia na prostą. W ubiegłą środę w meczu z Realem Madryt De Guzman wreszcie spędził minuty na boisku.
- Nadszedł czas – mówił pomocnik w rozmowie z NUsport. - Od stycznia nie grałem w ogóle w piłkę. A na dwa ostatnie mecze pod wodzą poprzedniego trenera, José Moliny nie znalazłem się nawet w meczowej kadrze. Moi koledzy i ja nie mogliśmy tego zrozumieć – mówi rozczarowany Jonathan. - Teraz pracujemy z Miguelem Ángelen Lotiną, naszym trzecim trenerem w tym sezonie. A on mnie nie zna – przyznaje pomocnik.
Jeśli jego sytuacja nie ulegnie zmianie, nie pozostanie nic innego, niż odejście. - Jeśli będzie zainteresowanie dobrego klubu, z którym Villarreal będzie chciało współpracować, to pomyślę o zmianie. Tęsknię za grą – nie ukrywa De Guzman. W ostatnich tygodniach mówiło się, że potencjalnym nowym pracodawcą Jonathana będzie FC Twente.
- Czytałem o tym. Z jednej strony myślę: jest za wcześnie na powrót do Holandii, ale z drugiej strony, dobrą grą mógłbym szybciej zwrócić na siebie uwagę selekcjonera holenderskiej drużyny – twierdzi Kanadyjczyk z holenderskim paszportem, który nie wyklucza nawet powrotu w szeregi swojego byłego klubu, Feyenoordu.
- Zobaczymy, co będzie. Chcę odnieść sukces w wielkim kraju piłkarskim, ale jestem jeszcze młody i muszę teraz grać. A w Holandii już mam pewien status. Jestem otwarty na powrót – zadeklarował zawodnik.
Feyenoord Rotterdam
PSV Eindhoven
AZ Alkmaar
Ajax Amsterdam
FC Groningen
Koen Kostons
Tobias Lauritsen
Komentarze (11)
Jakub
Cieszę się, że się podoba
No to nic tylko czekać, oby chłopacy dali Ci jak najszybciej powód do zmiany 
elos 16
naprawde yagebu czad z tym awatarem
Ja swój zmienie jak nasi znowu coś wygrają. Prawdopodobnie początkiem maja 
Jakub
Dzięki bardzo, jestem w 100% sPONYfikowany
mefius1
yagebu, masz czadowy awatar
co do De Guzmana - co za dużo to niezdrowo. musimy iść własną drogą, budować drużynę z głową a nie na zasadzie ściągania kogo popadnie. poza tym - nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. teraz środek pola należy do innych i na nich trzeba stawiać.
furtok13
a co myśli że feyenoord to grupa terapeutyczna
DamianM
Myślę, że się zacznie wraz z zakończeniem przedłużania kontraktów, bo widać, że teraz tym się zajmują i to jest priorytetem. No ale nic, lepiej czekać w pozytywnym nastawieniu, niż za czasów Leo, obgryzając tylko paznokcie, by nie dowalił "transferem", który wywołuje pośmiewisko w całym kraju...
Jakub
Również jestem o tym przekonany, dawno nie mieliśmy tak świetnego dyrektora technicznego, przeprowadzać takie transfery jak my i to bezgotówkowo, mistrzostwo, ciekaw jestem strasznie tego napastnika bo tu plotek na razie brakowało.
DamianM
Wszystko zależy od naszych skautów. Geel powiedział, że dostali długa listę kandydatów do gry u nas. Okienko coraz bliżej, więc i niusów zaraz będzie, kto na niej jest. Wiem jedno. Z Van Geelem okno letnie znów będzie kozackie. Ma nosa.
Jakub
Dokładnie Maszol, głównie napastnicy są nam potrzebni , Schaken i Ferndandez mogą grać na prawym skrzydle, więc tu i na innych pozycjach mamy spokój, aczkolwiek jedno wzmocnienie na pomoc jest nam potrzebne, czyli klasyczna 10-tka która będzie następcą Bakkala i mam nadzieję, że będzie to Schone z NEC
DamianM
Ja się powiem tak: NIE potzrebujemy już wzmocnień pomocny. Dość że już mamy silna, plus młodzi oraz zaklepane już transfery Goossensa i Vormera. NAPASTNICY, jak dla mnie priorytet.
Jakub
Niby wszystko fajnie De Guzman rozważa powrót, pytanie tylko czy my go potrzebujemy, najlepiej czuje się na środku pomocy, tą pozycję mamy jednak świetnie obsadzoną, a on chciałby grać, jako klasycznej 10-tki mimo wszystko go nie widzę, ewentualnie mógłby występować na prawym skrzydle, co być może byłoby nawet ciekawe, Schaken ma już w końcu swoje lata. Widzę jednak tutaj jeden główny problem dla którego bym szansy mu nie dał, czyli kontuzjogenność De Guzmana, a Feyenoord organizacją charytatywno-szpitalną być nie może zwłaszcza w obecnej sytuacji finansowej.