Ostatnio Feyenoord zatrudnił Franka Arnesena i Marka Koevermansa jako nowego dyrektora technicznego i generalnego. Powołanie Koevermansa zaskoczyło wiele osób, w tym dziennikarza Valentijna Driessena.
Driessen stwierdza, że w przeszłości przeprowadził wywiad z Koevermansem, w którym powiedział: - W miarę starzenia się wiem coraz lepiej, w czym jestem dobry, a zwłaszcza w czym nie jestem dobry. Na przykład nigdy nie chciałbym zostać dyrektorem generalnym Feyenoordu, ponieważ myślę, że naprawdę brakuje mi wielu kompetencji, aby dobrze to robić. Potem na moim talerzu pojawiają się rzeczy, z których nie jestem zadowolony. To też nie sprawi, że moje środowisko i Feyenoord będą szczęśliwe - wspomina Driessen. Dziennikarz dodaje: - Jest przerażony, że to wyjdzie i tak jest teraz.
Dlaczego zatem finał jest taki, że Koevermans powiedział 'tak'? - Ci ludzie (Grupa Przyjaciół Feyenoordu, red.) naturalnie tego chcą. Chcą marionetki jako dyrektora. Jest to oczywiście przydatne, a następnie decydujesz o wszystkim. Przeczytałem to i teraz wiem wystarczająco dużo. Wszyscy wiedzą, kto go wysłał. Jeśli mówisz takie rzeczy w maju, nie oznacza to, że masz wszystkie kompetencje cztery miesiące później - podsumował dziennikarz.
Komentarze (0)