Za nami przed ostatnia, 32 kolejka Eredivisie, w której emocje były do samego końca wszystkich rozegranych meczy. Skupmy jednak uwagę na spotkaniu drużyn z dna ligowej tabeli, czyli meczu De Graafschap - Excelsior Rotterdam.
Prowadzenie w tym pojedynku objęli gospodarze po golu Soufiana El Hassnaoui w 24 minucie meczu, ale były Feyenoorder Luigi Bruins szybko doprowadził do stanu 1:1 i po trzydziestu jeden minutach mieliśmy remis, który zakończył pierwszą połowę. De Kralingers żeby opuścić ostatnią lokatę w lidze musieli to spotkanie wygrać i byli bliscy temu, bowiem w 55 minucie spotkania Roland Alberg wyprowadził młodszego brata Feyenoordu na prowadzenie. Mijała minuta za minutą, zbliżał się koniec spotkania, ale w siedemdziesiątej ósmej minucie meczu remis Superfarmerom zapewnił Michael de Leeuw i spotkanie ekip walczących o utrzymanie zakończyło się wynikiem 2:2.
Ten rezultat nie daje nic Excelsiorowi w tym by pozostał w szeregach Eredivisie. Co więcej w ostatniej (33 kolejce) De Kralingers zmierzą się z PSV, który z kolei walczy o grę w europejskich pucharach, więc szansę na pokonanie Boeren są znikome, ale jak mawiał Kazimierz Górski póki piłka w grze, a są dwie bramki to wszystko jest możliwe. De Graafschap natomiast zakończy sezon meczem z ADO Den Haag. Tak więc w weekend poznamy spadkowicza Eredivisie.
Jeśli chodzi o występy w tym meczu Feyenoorder to Bart Schenkeveld, Kevin Jansen rozegrali całe spotkanie, a były Portowiec Luigi Bruins wpisał się na listę strzelców, a także spędził na palcu gry 90 minut.
Komentarze (0)