Guyon Fernandez w niedzielnym meczu z ADO Den Haag stanął przed trudnym zadaniem zastąpienia Johna Guidettiego. Snajper wywiązał się ze swoich obowiązków rewelacyjnie. Najpierw wyłożył piłkę Rubenowi Schakenowi, a później sam trafił na 0-2. Fernandez mógł zaliczyć nawet dwie asysty, ale w końcówce fatalnie mylił się Sekou Cissé.
Ale i tak miał powody do radości po spotkaniu przeciwko swojemu byłemu klubowi. - To sprawiało, że mecz był wyjątkowy. Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy. Cieszę się, że mogę być ważny dla zespołu. Pokazałem, co potrafię i chcę dalej udowadniać, że mogę być wartościowym zawodnikiem – mówił, odnosząc się też do finału rozgrywek.
- Wszyscy wiedzą, że jeśli wygramy trzy mecze, zakończymy sezon na drugim miejscu. Myślę, że wiele osób na początku sezonu nawet nie pomyślało, że w tym momencie będziemy w takiej sytuacji – skwitował snajper.
Komentarze (0)