SC Heerenveen

Eredivisie
Abe Lenstra Stadion

Nie

11.01

12:15

FC Twente

Eredivisie
De Kuip

Nie

21.12

14:30

1:1

Feyenoord-NEC (6): Jon Dahl Tomasson

14.05.2011 20:19; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ b/d / Źródło: fr-fans.nl

Już w niedzielę Feyenoord na De Kuip meczem przeciwko NEC Nijmegen zakończy sezon 2010/2011. Tym samym końca dobiegnie przygoda Jon Dahla Tomassona z De Kuip. Duńczyk co prawda otrzymał ofertę z klubu, ale do tej pory nie wiadomo, czy napastnik z niej skorzysta.

Biografia:

Urodzony w Kopenhadze, syn Bjarnea Tomassona oraz Leily Dahl Petersen. Tomasson w piłkę rozpoczął grywać w Solrød BK, niedaleko Køge. W 1992 roku zaliczył debiut w seniorskiej drużynie, której pomógł wywalczyć awans do Danish 2nd Division. W grudniu 1994 roku w wieku osiemnastu lat przeniósł się do Holandii , kiedy podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z SC Heerenveen. Już w rozgrywkach 1995/96 Tomasson był najlepszym strzelcem klubu, strzelając 14 goli w 30 ligowych meczach. Rok później, koronę najlepszego snajpera w zespole założył raz jeszcze.

Jego sukces przyciągnął zainteresowanie innych klubów. Ostatecznie trafił do Newcastle United w 1997 roku, którym dowodził wówczas  Kenny Dalglish. Były bohater Liverpoolu widział w Tomassonie doskonałego zmiennika legendarnego Alana Shearera. Początkowo wsyzstko układało się bardzo dobrze. Snajper pozostawił po sobie m.in dobre wrażenie podczas pre sezonu w Irlandii. Niemniej jednak później, gdy zagrożona została pozycja Shearera w połączeniu z kontrowersyjnym transferem popularnego Lesa Ferdinanda do Tottenhamu Hotspur, oznaczało, że Tomasson został przesunięty do środka pola. Duńczyk walczył z dostosowaniem się w angielskim zespole, jednak we wszystkich rozgrywkach zaliczył jedynie cztery gole w 35 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach.

Tak więc w lipcu 1998 roku wrócił do Eredivisie, gdzie zasilił Feyenoord Rotterdam. Pierwszy sezon 1998/99 w klubie był udany zarówno dla niego samego jak i klubu, z którym wywalczył mistrzostwo oraz puchar kraju. Tymczasem w 2002 roku z Portowcami osiągnął jeden z największych sukcesów w swej karierze. Wówczas wraz z Feyenoordem zgarnął Puchar UEFA. On i wysoki napastnik Pierre van Hooijdonk utworzyli duet napastników, którzypo kolei eliminowali  SC Freiburg , Rangers FC , PSV Eindhoven, Inter Mediolan a w wielkim finale Borussię Dortmund. Tomasson strzelił gola na 3:1. W lecie 2002 roku, jego kontrakt z Feyenoordem przez co zgodził się na bezpłatny transfer do Włoch, dokładnie do AC Milan.

W pierwszym roku w Mediolanie w sezonie 2002/03 do swego CV dopisał Puchar Italii. Tomasson najczęściej występował jako rezerwowy, choć zdążył zdobyć trzy bramki w Lidze Mistrzów, którą później Milan wygrał. W następnym sezonie Jon wywalczył Superpuchar Włoch. W tym samym roku Tomasson otrzymał więcej czasu gry i odwdzięczył się dwunastoma trafieniami w Serie A, którą również zgarnęli mediolańczycy. W kolejnych latach Tomasson walczył o swoje ale na dobre nie mógł się wbić do pierwszego składu. W finale Ligi Mistrzów z Liverpoolem w 2005 roku pojawił się na placu gry jako zmiennik. Spotkanie musiały rozstrzygnąć rzuty karne. Duńczyk pewnie wykorzystał swą próbę, jednak Serginho , Andrea Pirlo i Andrij Szewczenko nie wzięli z niego przykładu i ostatecznie ulegli. Tomasson został uznany za zbędnego gdy napastnik Christian Vieri dołączył do klubu w lipcu 2005 roku.

Zarówno zawodnik jak i pracodawca zdecydowali przyjąć ofertę od niemieckiego Vfb Stuttgart. W nowym zespole grywał już już jego dobry znajomy Jesper Grønkjær, choć rozgrywki 2005-06 nie były dla obu udane. Co prawda Tomasson zaliczył kilka trafień, lecz nie uratowało do zespołu od fatalnej, dziewiątej pozycji na koniec zmagań ligowych. Po sezonie, Grønkjær opuścił klub, a Tomasson łączony był w lecie 2006 z transferem do  Birmingham City. Pozostał, jednak już dwudziestego czwartego stycznia 2007 wypożyczony został do Villarreal. W ekipie z Primera División zastąpić miał kontuzjowanego Nihata Kahveci. Gdy wypożyczenie dobiegło końca, pierwszego lipca 2007 zasilił szeregi rezerw Vfb w Regionalliga.

Kilka dni później na stałe związał się z Villareal. W pierwszym meczu sezonu La Liga 2007/08, Jon Dahl zdobył gola w wygranym meczu 3-0 przeciwko Valencii na Mestalla. Była to jedna z trzech bramek jakie zdobył w tych rozgrywkach. W wyniku rozczarowującego sezonu w barwach Żółtej Łodzi Podwodnej, został umieszczony na liście transferowej na koniec sezonu. Początkowo łączony był z Feyenoordem, jednak madrycka Marca sądziła, że Duńczyk odrzucił ofertę.

Spekulacje okazały się prawdziwe i 2 lipca 2008 roku na zasadzie wolnego transferu wrócił do Feyenoordu, podpisując trzyletni kontrakt z holenderskim zespołem. Na dobry początek zaliczył cztery gole w trzech meczach. Trzy z nich z rzutów karnych. W niedzielę, piętnastego sierpnia 2009 roku zdobył 103 bramkę w Eredivisie w pojedynku z Heracles Almelo (0-1). W kolejnych sezonach utrzymywał formę i był gwarancją co najmniej kilku trafień. W sezonie 2009/2010 został najlepszym strzelcem Feye z dwunastoma trafieniami na koncie.

Sukcesy:
Holenderski Talent Roku 1996
Mistrz z Feyenoordem w 1999
Johan Cruijff Schaal z Feyenoordem 1999
Puchar UEFA z Feyenoordem 2002
Duński piłkarz roku 2002 i 2004
Liga Mistrzów z AC Milan 2003
Mistrz z AC Milan 2004
Mistrz z VfB Stuttgart 2007
Srebrna piłka 2011 (Feyenoord)

Ważne mecze w Feyenoordzie:
21/08/1998 Fortuna Sittard - Feyenoord 1-2 (Debiut)
25/04/1999 Feyenoord - NAC Breda: 2-2 (Mistrzostwo)
08-08-1999 Ajax - Feyenoord: 2-3 (Johan Cruijff Schaal)
08/05/2002 Feyenoord - Borussia Dortmund: 3-2 (Puchar UEFA)
13/09/2008 Feyenoord - FC Volendam: 5-0 (Powrót)

Komentarze (0)

Wyniki 18. kolejka

Gospodarz

Gość

NEC Nijmegen

? - ?

FC Utrecht

AZ Alkmaar

? - ?

FC Volendam

FC Twente

? - ?

PEC Zwolle

PSV Eindhoven

? - ?

Excelsior Rotterdam

FC Groningen

? - ?

NAC Breda

SC Heerenveen

? - ?

Feyenoord Rotterdam

Go Ahead Eagles

? - ?

Fortuna Sittard

SC Telstar

? - ?

Ajax Amsterdam

Sparta Rotterdam

? - ?

Heracles Almelo

Zdjęcie Tygodnia

21-27 grudnia

Feyenoord remisem 1:1 z FC Twente zakończył pierwszą część sezonu, co pozostawia wiele do życzenia.

Video

Feyenoord 1-1 FC Twente

Feyenoord ponownie zawiódł, bowiem remis można uznać za ogromne szczęście, a nie powód do zadowolenia. Zamiast stabilizacji i progresu widać ciągły regres.

Live chat

Gość

"Co my kibice mamy robić?"

Protestować, nawet pod siedzibą klubu. Bojkotować mecze, niech trybuny będą puste. Uderzać w klub w mediach społecznościowych, aż do poprawy sytuacji.

DamianM

nam zostalo co najwyzej biadolic :) taki nasz zywot

Gość

I co płakać mamy? Odwracać się od klubu? Każdy to wie. Co my kibice mamy zrobić?

Gość

Porto 16 meczów na zero z tyłu. Feyenoord 13 meczów z rzędu ze straconym golem. 20 meczów ze straconym golem na 26. Tylko 6 meczów na zero z tyłu.

Gość

Na koniec sezonu będzie płacz i zgrzytanie zębów, ale przez kibiców, bo bezmózgi w zarządzie będą wmawiać że wszystko idzie w dobrym kierunku

DamianM

Luty i zmiana trenera, ale to są ludzie bez ambicji. Wyd zmiany nie będzie.

Gość

A mamy dopiero półmetek sezonu warto dodać - jeżeli te trendy będą podtrzymane to stracimy około 70 goli na koniec sezonu. Bo niewiele brakuje do tego jedynie 27 bramek. Czyli nawet ponad 70 możemy stracić i z tą organizacją obronną gdzie ostantnio traciliśmy regularnie 3/4 gole to to niemal jest pewne. Ciekawe czy wtedy nadal w klubie będą mówić że sezon jest "dobry".

DamianM

dokładnie

Gość

43 gole stracone w 26 meczach mówi samo za siebie.

DamianM

no ma rację, ale ta racja jest niewygodna. ogólnie jestem zaskoczony, że topowe media tak walą w trenera i w klub. To znaczy, dla mnie to są fakty, prawda i rzeczywistośc,

Gość

Może i ogrywamy (póki co jeszcze) ogórki, ale z topowymi ekipami, to my praktycznie nie podejmujemy nawet walki. Nie przystoi to takiemu klubowi jak Feyenoord

Gość

Bo ten Gouka ma RACJĘ!

Jak można grać piach, przegrywać i wmawiać sobie i wszystkim, że jest dobrze... Albo zmiany, albo sezon spisany na straty

Gość

"Na De Kuip czasami można odnieść wrażenie, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu, że wszystko zmierza w doskonałym kierunku." - stajemy się holenderską borussią dortmund - gdzie bardziej ważne jest sprzedanie piłkarzy niż wynik i trofeum. Stajemy się fabryką zamiast klubem sportowym. Jednak gdy nie będzie wyników czyli rezultatu dobrej gry to i zawodnicy przstaną si rozwijać i nie będziemy już ich drogo sprzedawać. Dlatego sprzedawaliśmy bo graliśmy dobrze w europie i w lidze - gdy się to bagatelizuje to nie zdziwmy się nagle że zawodnicy odejdą za 10-15 mln a nie za 30-40. van Persie nie rozwinął jak dotąd żadnego piłkarza - no Ueda więcej strzela ale nie w meczach topowych.

DamianM

oho dziennikarz AD, czyli partner medialny klubu, też już nie gryzie się w język. Niedługo na konferencje nikt nie przyjdze, bo bany dostaną za prawdę.

Gość

Piłka to biznes - czy nam się to podoba czy nie. Kluby by się rozwijać muszą zarabiać a nie tylko tracić.

DamianM

Na południu to samo będzie. Juz jest dużo inaczej. Mecz 15 lat temu a teraz, inna okolica wokół de kuip. Na stronie miasta są plany, bloki, parki.

Gość

Excelsior zyskał zgodę miasta na rozbudowę stadionu, z 4500 do 7500. Projekt fajnie wygląda, tylko w trzy z czterech trybun będą wbudowane cztery ogromne bloki na 600 mieszkań. Głupio to wygląda...

DamianM

wpiszcie sobie Cavani w google i ile polskich serwisów bez sprawdzenia wrzuca, że zakończył karierę a w hiszpanskojęzycznych krajach prima aprillis jest...

DamianM

Kurcze nie oddaje ta liga włoska coś ostatnio

Gość

Hahahaha
Ale dzik:
https://www.facebook.com/reel/831160316564508/

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.