Dani Fernández szukać będzie musiał nowego klubu. Boczny obrońca ma wygasający kontrakt na De Kuip i został poinformowany przez swojego pracodawcę, że nie otrzyma propozycji jego przedłużenia. Z innym prawym obrońcą, Gillem Swertsem, którego zobowiązanie również powoli dobiega końca, klub jeszcze nie rozmawiał. Feyenoord w kontekście następnego sezonu zakontraktował Daryla Janmaata i dlatego Fernandez nie jest już potrzebny.
- Dani z rozczarowaniem przyjął tą wiadomość - powiedział dyrektor techniczny Feyenoordu Martin van Geel dla Voetbal International. - Mogę to zrozumieć, bo takie wiadomości nigdy nie bawią, ale mógł on też to przewidzieć. Dla niego będzie lepiej, gdy poszuka nowego klubu - zakomunikował Van Geel. Fernández do Rotterdamu sprowadzony został z NEC Nijmegen w 2009 roku przez ówczesnego trenera Mario Beena.
Ale prawy defensor nie miał szczęścia. Hiszpan ma za sobą dwie poważne kontuzje więzadeł i częściowo dlatego na swoje konto wpisał tylko dziesięć występów dla Feyenoordu. Niepewna jest też przyszłość Swertsa. - Musimy poczekać i zobaczyć, jak prezentować się będzie w tym sezonie. Dopiero wtedy zdecydujemy, co dalej z Gillem - dodał Van Geel.
Komentarze (2)
Norbi
Wszystko się zgadza co piszesz Mucha_SCF, dołożyć można tylko, że Swerts jak na razie to na trybunach siedzi, więc kiedy dostanie szansę gry w tym sezonie, to niewiadoma, a przecież nie tak dużo pozostało pojedynków do końca obecnych rozgrywek Eredivisie.
Ogółem z Feye odejdą: Dani Fernandez, Gill Swerts, Darley Ramon Torres i możliwe że Ricky Van Haaren. Jak na razie ta czwórka jest widoczna do opuszczenia De Kuip.
Mucha_SCF
Swerts oczywiscie też lepiej będzie jak poszuka sobie innego klubu. Naprawdę sympatyczny chłop, da się lubić, ale na boisku kompletnie nie pasuje do Feyenoordu. Fernandeza nawet nie ma co komentować, bo to że odejdzie, było oczywiste od dawna.