Feyenoord Rotterdam pokonał w pierwszym meczu rundy play-off Hapoel Beer Szewa 3-0 i jest już jedną nogą w fazie grupowej Ligi Europy! Rewanż za tydzień w Izraelu wydaje się być formalnością, ale mecze trzeba jednak rozegrać i trzeba podejść jak do pierwszego pojedynku i nie zlekceważyć rywala.
Bohaterem spotkania został Leroy Fer, który zdobył dwie bramki. Serca kibiców skradł także Edgar Ie, który zagrał niczym profesor, jeśli weźmiemy ostatnie 'dokonania' defensywy Feyenoordu. Oprócz Fera, do siatki trafił też Sam Larsson.
Komentarze (1)
Norbi
tyle narzekania było na shoucie na Fer, Larssona, a oni co pokazali, że potrafią i dali zwycięstwo Feyenoordowi. Jak powrócą kontuzjowani i cała reszta tych co przyszli dojdzie do lepszej formy, to Feyenoord będzie wreszcie tym Feyenoordem jaki powinien być.