PSV Eindhoven

Eredivisie
De Kuip

Nie

26.10

14:30

Panathinaikos FC

Liga Europy
De Kuip

Czw

23.10

21:00

3:1

József Kiprich, czarodziej z Tatabánya

19.10.2010 14:19; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ b/d / Źródło:

W kolejnej części cyklu Legendy Feyenoordu Rotterdam przedstawimy Józsefa Kipricha. Uroodził się szóstego września 1963 roku w małej węgierskiej miejscowości Tatabánya. Kiprich rozpoczął w stosunkowo młodym wieku swą przygodę z futbolem. Początkowo jak każdy młody chłopak, grywał z przyjaciółmi na ulicy, później okazało się, że młokosem zainteresowało się lokalne FC Tatabánya.

W swoim pierwszym sezonie swą grą wywołał skromne wrażenie. Snajper w ciągu czterech sezonów rozegrał sześćdziesiąt dwa mecze, zdobywając ledwie dziesięć bramek. Po rozczarowującym początku, postanowił zostać i na piąty rok. I wydawać się mogło to dobrą opcją, bowiem w rozgrywkach 1984/1985, strzelił osiemnaście bramek i został królem strzelców ligi.

W kolejnych sezonach na swe konto wpisywał kolejno trzynaście, dziesięć, czternaście, i ponownie dziesięć bramek, był uważany za jedno z najważniejszych ogniw Tatabánya. Bardzo dobra skuteczność zwróciła uwagę przedstawicieli Feyenoordu Rotterdam. Ostatecznie latem 1989 zasilił ekipę Portowców. Niemniej jednak również w Rotterdamie swą przygodę rozpoczął falstartem.

W Eredivisie zadebiutował 20 sierpnia 1989 w przegranym 0:2 domowym spotkaniu z Fortuną Sittard.  W zaledwie 23 meczach, pięciokrotnie znalazł drogę do bramki rywala. Mimo tego, szybko stał się kolejnym z ulubieńców trybun. Dwadzieścia lat później, uważany jest za jednego z najbardziej lubianych zawodników, którzy wpisali się w wielką historię klubu. W drugim sezonie, zakupiony za ponad milion euro napastnik powoli się rozkręcał.

Tym razem na boisku pojawił się już dwadzieścia siedem razy, zaliczając przy tym siedem trafień. Jego postawa i ciężka praca owocowały w zadowolenie lokalnych kibiców. W swoim trzecim sezonie mógł poczuć się już gwiazdą, kiedy w dwudziestu trzech gracz zaliczył dziewięć bramek, trafiając dwa razy częściej niż rok wcześniej.

Węgier znany był ze swej determinacji. Ciężko pracował, aby nauczyć się języka, nie odstawiał na bok także swej postawy, podnosząc swą siłę i wytrzymałość również po zaplanowanych treningach. To było typowe dla jego mentalności, Kiprich zrobił wszystko, aby poprawić samego siebie, zarówno w zakresie sportu jak i społecznie.

Czwarty sezon był pierwszym  istotnym dla napastnika. Węgier był niezwykle popularny w mieście, ale nigdy nie mógł przekroczyć granicy dziesięciu goli w lidze. Tym razem sytuacja się odmieniła i odegrał ważną rolę w wywalczeniu przez Feyenoord mistrzowskiego tytułu. Wówczas w zespole Willema van Hanegema wystąpił 25 razy, zdobywając osiemnaście bramek  Po spotkaniu z FC Groningen, w którym także zdobył piękną bramkę po technicznym lobie, nazwany został czarodziejem z Tatabánya.

Przygoda z Feye dobiegła na przestrzeni 1994 roku, kiedy został piłkarzem cypryjskiego APOEL-u Nikozja. W 1997 roku Kiprich wrócił do Holandii i przez pół roku występował w FC Den Bosch. W 1998 roku ponownie grał na Węgrzech, w FC Tatabánya, zwanym wówczas Lombard FC. W 2001 roku jako piłkarz tego klubu zakończył karierę piłkarską.

Poniżej przedstawiamy kilkuminutowe video poświęcone właśnie Kiprichowi:


[Autor, Damian Maszycki]

Komentarze (0)

Wyniki 10. kolejka

Gospodarz

Gość

SC Heerenveen

3 - 3

NAC Breda

Fortuna Sittard

1 - 2

FC Groningen

Sparta Rotterdam

? - ?

SC Telstar

FC Volendam

? - ?

Heracles Almelo

PEC Zwolle

? - ?

NEC Nijmegen

FC Twente

? - ?

Ajax Amsterdam

Feyenoord Rotterdam

? - ?

PSV Eindhoven

AZ Alkmaar

? - ?

FC Utrecht

Go Ahead Eagles

? - ?

Excelsior Rotterdam

Zdjęcie Tygodnia

19-27 października

Wizyta w Almelo okazała się dla drużyny Robina van Persiego czystą formalnością – Heracles nie miał żadnych argumentów.

Video

Heracles 0-7 Feyenoord

Ayase Ueda odegrał w niedzielne popołudnie kluczową rolę w efektownym zwycięstwie Feyenoordu nad Heraclesem Almelo.

Live chat

Gość

Albo nasz szogun Ayse ;-)))

Gość

Perski miecz wystarczy na żarówki.

Gość

Jutro trzeba rozbroić elektronikę - nie dość, że Żarówki, to jeszcze Bosch... ;-P

Gość

:-D
https://x.com/CheJUVENTUS/status/1982142459539865821

Gość

No może go nie zwolnią po tym meczu ale ile możan przegrywać? a na poprawe się nie zanosi. Skrzydła zwłaszcza nie dają za dużo. Skrzydła w taktyce Slota były kluczowe.

DamianM

Slota już zmieniają. Ciekawe. Pierwszy kryzys i out? Wątpię że go zwolnią

DamianM

No nie jest, no szambo będzie coraz większe jak się nie ogarną

Gość

W całym poprzednim sezonie we wszystkich rozgrywkach Liverpool zaliczył 8 porażek - na ten moment ma ich już 6! Nie jest kolorowo.

Gość

A widzieliście tą bekę w meczu Napoli - Inter?
Gilmour dostał w pierwszej połowie żółtą za faul wślizgiem, w drugiej połowie, około 60 minuty przerwał faulem kontrę Interu i dostał drugą żółtą, ale sędzia się pogubił i nie było czerwonej. Poten tylko widziałem zamieszanie wielkie, VAR chyba i nie wiem jak się skończyło. Albo anulowali tą drugą (faul był ewidentny), albo wielka pomyłka i skandal, bo czerwonej nie ma na livescore. XD

Gość

na LFC.pl już SlotOUT w co drugim poście :D a największa krytyka o dziwo że Salaha ciągle wystawia mimo że bez formy. Ciekawe. No ale fakt gra beznadziejnie mimo że dziś trafił - cień zawodnika z poprzedniego sezonu.

Gość

Teraz jeszcze Hattrick wpie*dolu od Crystal i Slot wakacje :D

Gość

Mówiłem od początku nawet jak Liverpool przepychał te mecze to nie widziałem tej mocy w tym zespole i proszę - 5 wygrali z rzędu, teraz już 4 porażki z rzędu.

DamianM

no to powodzenia dla Slota :D

DamianM

taaa hahah

Gość

haha jest przepis że jak bramkarz za długo trzyma piłkę w rękach to jest rożny :D przed chwilą to było.

DamianM

hit

Gość

Łokieć w ryj w polu karnym i nic :D haha ale bezczelny wał.

DamianM

żenada, ja serio nie kumam przepisów.

DamianM

i nie ma varu? hahahahahahah japierd kabaret

Gość

haha nie dał

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.