PSV Eindhoven

Eredivisie
De Kuip

Nie

11.05

14:30

Heracles Almelo

Eredivisie
Erve Asito

Sob

03.05

18:45

1:4

József Kiprich, czarodziej z Tatabánya

19.10.2010 14:19; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ b/d / Źródło:

W kolejnej części cyklu Legendy Feyenoordu Rotterdam przedstawimy Józsefa Kipricha. Uroodził się szóstego września 1963 roku w małej węgierskiej miejscowości Tatabánya. Kiprich rozpoczął w stosunkowo młodym wieku swą przygodę z futbolem. Początkowo jak każdy młody chłopak, grywał z przyjaciółmi na ulicy, później okazało się, że młokosem zainteresowało się lokalne FC Tatabánya.

W swoim pierwszym sezonie swą grą wywołał skromne wrażenie. Snajper w ciągu czterech sezonów rozegrał sześćdziesiąt dwa mecze, zdobywając ledwie dziesięć bramek. Po rozczarowującym początku, postanowił zostać i na piąty rok. I wydawać się mogło to dobrą opcją, bowiem w rozgrywkach 1984/1985, strzelił osiemnaście bramek i został królem strzelców ligi.

W kolejnych sezonach na swe konto wpisywał kolejno trzynaście, dziesięć, czternaście, i ponownie dziesięć bramek, był uważany za jedno z najważniejszych ogniw Tatabánya. Bardzo dobra skuteczność zwróciła uwagę przedstawicieli Feyenoordu Rotterdam. Ostatecznie latem 1989 zasilił ekipę Portowców. Niemniej jednak również w Rotterdamie swą przygodę rozpoczął falstartem.

W Eredivisie zadebiutował 20 sierpnia 1989 w przegranym 0:2 domowym spotkaniu z Fortuną Sittard.  W zaledwie 23 meczach, pięciokrotnie znalazł drogę do bramki rywala. Mimo tego, szybko stał się kolejnym z ulubieńców trybun. Dwadzieścia lat później, uważany jest za jednego z najbardziej lubianych zawodników, którzy wpisali się w wielką historię klubu. W drugim sezonie, zakupiony za ponad milion euro napastnik powoli się rozkręcał.

Tym razem na boisku pojawił się już dwadzieścia siedem razy, zaliczając przy tym siedem trafień. Jego postawa i ciężka praca owocowały w zadowolenie lokalnych kibiców. W swoim trzecim sezonie mógł poczuć się już gwiazdą, kiedy w dwudziestu trzech gracz zaliczył dziewięć bramek, trafiając dwa razy częściej niż rok wcześniej.

Węgier znany był ze swej determinacji. Ciężko pracował, aby nauczyć się języka, nie odstawiał na bok także swej postawy, podnosząc swą siłę i wytrzymałość również po zaplanowanych treningach. To było typowe dla jego mentalności, Kiprich zrobił wszystko, aby poprawić samego siebie, zarówno w zakresie sportu jak i społecznie.

Czwarty sezon był pierwszym  istotnym dla napastnika. Węgier był niezwykle popularny w mieście, ale nigdy nie mógł przekroczyć granicy dziesięciu goli w lidze. Tym razem sytuacja się odmieniła i odegrał ważną rolę w wywalczeniu przez Feyenoord mistrzowskiego tytułu. Wówczas w zespole Willema van Hanegema wystąpił 25 razy, zdobywając osiemnaście bramek  Po spotkaniu z FC Groningen, w którym także zdobył piękną bramkę po technicznym lobie, nazwany został czarodziejem z Tatabánya.

Przygoda z Feye dobiegła na przestrzeni 1994 roku, kiedy został piłkarzem cypryjskiego APOEL-u Nikozja. W 1997 roku Kiprich wrócił do Holandii i przez pół roku występował w FC Den Bosch. W 1998 roku ponownie grał na Węgrzech, w FC Tatabánya, zwanym wówczas Lombard FC. W 2001 roku jako piłkarz tego klubu zakończył karierę piłkarską.

Poniżej przedstawiamy kilkuminutowe video poświęcone właśnie Kiprichowi:


[Autor, Damian Maszycki]

Komentarze (0)

Wyniki 32. kolejka

Gospodarz

Gość

Willem II Tilburg

? - ?

Heracles Almelo

RKC Waalwijk

? - ?

SC Heerenveen

Fortuna Sittard

? - ?

NAC Breda

Almere City FC

? - ?

Sparta Rotterdam

PEC Zwolle

? - ?

Go Ahead Eagles

FC Twente

? - ?

FC Utrecht

Feyenoord Rotterdam

? - ?

PSV Eindhoven

Ajax Amsterdam

? - ?

NEC Nijmegen

AZ Alkmaar

? - ?

FC Groningen

Zdjęcie Tygodnia

3-10 maja

Feyenoord Rotterdam nie zwalnia tempa. Piłkarze Robina van Persiego odnieśli właśnie siódme zwycięstwo z rzędu w lidze holenderskiej.

Video

Heracles 1-4 Feyenoord

Feyenoord odniósł w sobotni wieczór przekonujące zwycięstwo 4:1 nad Heraclesem Almelo.

Live chat

Gość

:-D

Gość

Royal Union win :-F

Gość

Jeżeli psg wygra puchar francji z reims to będzie liga konferencji - ale oni kurfa nie zasługują nawet na to.

Gość

Jeszcze teraz im nie dadzą licencji i wypad do 3 ligi.

Gość

Przejebali wszystko dosłownie.

DamianM

Lyon poza picharami? Wtf

Gość

Ten klub w tym sezonie to jedna wielka kompromitacja.

Gość

Lyon największe cioty we francji - przegrać z 5 ligowcem puchar, przegrać wygrywając 4-2 w lidze europy i przegrać ligę z saint etienne i lens.

Gość

A Legia na pewno Lechowi nie da tak łatwo mistrza zdobyć - będzie pełna mobilizacja na łazienkowskiej.

Gość

Będzie beka jak jutro lech przerżnie :D

DamianM

HSV 5 :O Wow, w końcu

DamianM

Karny był, już widzę konfe Papszuna

Gość

rakuf przerżnął - jak lech wygra z legią będzie o krok od mistrzostwa.

Gość

Basel wali 4 gole grając jednego mniej :D to jest mistrz.

Gość

hsv 4-1 komiczny samobój ulm - będzie bundesliga po 7 latach kiblowania.

Gość

sorloth 4 gole w 30 minut - hattrick w 5 minut O_O

Gość

atletico-sociedad po 32 minutach 4-0 łolala

Gość

No i my oczywiście PSV pociśniemy z 4-2 ;-DDD

Gość

Jeszcze dziś wygra derby Royal Union i jutro Genk zezłomuje Brugię i będzie cacy weekend

Gość

Sporting TOP!

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.