Trener Ronald Koeman miał mieszane uczucia co do remisu 1-1 z FC Utrecht. Feyenoord przez 55 minut był stroną dominującą i tak naprawdę do tego momentu ani razu nie był w niebezpieczeństwie. Po przerwie goście zaczęli grać znacznie lepiej, dodatkowo w ostatnim etapie Feyenoord grał osłabiony, ale ostatecznie udało się utrzymać remis.
- W oparciu o ostatnie pół godziny powinniśmy być zadowoleni z punktu - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Koeman. - Niestety nie udało nam się podwyższyć na 2-0. Po przerwie straciliśmy kontrolę nad grą i nie byliśmy już tak waleczni w środku pola. Od tego momentu było bardzo trudno. Dlatego mogę być zadowolony z 1-1, zwłaszcza, że w końcowej fazie Utrecht miał bardzo dobre okazje - mówił Koeman.
- Przez ostatnie pięć minut publiczność krzyczała byśmy grali do przodu, a my po prostu graliśmy długie piłki do ofensywy. To są momenty, w których musimy się uczyć - dodawał trener.
Komentarze (0)