Terencie Kongolo w tym sezonie często zasiadał na ławce rezerwowych podczas meczów Feyenoordu, ale na debiut musiał czekać. To zmieniło się w sobotni wieczór, kiedy młody obrońca dziesięć minut przed końcem spotkania z Excelsiorem, wprowadzony został przez Ronalda Koemana na plac gry.
- Starałem się przez te wszystkie lata - powiedział środkowy obrońca. - To piękny moment – dodawał. Młokos od kilku miesięcy regularnie rozgrzewał się przed ligowymi meczami, jednak na pierwsze minuty musiał poczekać.
- Wszystko w swoim czasie – komentował niezwykle rozluźniony Kongolo w pomeczowych wypowiedziach. - Trzeba mieć cierpliwość, a twoja szansa nadejdzie – zdaje sobie sprawę defensor.
Komentarze (0)