Dirk Kuyt od przyszłego sezonu grać będzie dla Fenerbahçe. Turecki klub w niedzielne popołudnie doszedł do porozumienia z Liverpoolem. Napastnik podpisał trzyletni kontrakt. - Po sześciu latach w Liverpoolu jestem gotowy na nowe wyzwanie – przyznaje Kuyt na stronie internetowej Sport-Promotion.
- Od pierwszego kontaktu znaleźliśmy wspólny język. Przedstawili mi swoje ambicje, które mi odpowiadają. Zawsze grają o najwyższe cele, to o co chodzi w sporcie. Fenerbahçe to wielki klub z imponującą historią – mówi reprezentant Holandii.
– Stadion jest pełny przy okazji każdego meczu u siebie, ponad 52.000 widzów. W następnym sezonie wszyscy chcą zemsty za poprzednie rozgrywki i brak tytułu – dodaje. I tak, po sześciu latach Dirk żegna się z Anfield.
– Życzę wszystkiego najlepszego, Liverpool pozostaje jednym z największych klubów na świecie. Ale to był czas na podjęcie nowego wyzwania – komentuje Kuyt, który w Turcji grać będzie co najmniej trzy sezony.
– To jest coś, co chciałem i szukałem. Jestem piłkarzem, który chce regularnie grać. W Fenerbahçe to mi zapewniono – mówi 31-latek. Zawodnik do nowych kolegów dołączy po mistrzostwach Europy.
- Czekam na to z niecierpliwością. Fenerbahçe to wspaniały klub do kontynuowania kariery. Co roku rywalizują o tytuł i w następnym sezonie zagrają w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Mają też ambicje. To mi odpowiada – kończy były Feyenoorder.
Komentarze (0)