PSV Eindhoven

Eredivisie
De Kuip

Nie

11.05

14:30

Heracles Almelo

Eredivisie
Erve Asito

Sob

03.05

18:45

1:4

Legendy: Puck van Heel

11.12.2010 20:23; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ b/d / Źródło:

Jest bardzo wątpliwe, czy Feyenoord Rotterdam doczeka się jeszcze kiedyś takiego piłkarza jak Gerardus ‘Puck’ van Heel. W ciągu piętnastu lat, ten utalentowany zawodnik był jednym z głównych architektów przedwojennych sukcesów. W latach 1924 i 1940 zdobył cztery mistrzostwa i dwa Puchary Holandii. Kariera Pucka van Heela przebiega niczym nić przez historię powstania klubu. Piłka nożna to oczywiście sport zespołowy, ale jasne jest, że jego wyjątkowe umiejętności uznawane były za 'ojca' ówczesnych wygranych.

Niebywała dyspozycja przełożyła się również na rzecz całej drużyny, która z roku na rok stawała się co raz to popularniejsza, a tym samym Feyenoord uzyskał status czołowej drużyny. Gerardus Henricus van Heel urodził się 21 stycznia 1904 roku. Był czwartym z jedenaściorga dzieci rzymsko-katolickiej rodziny. Na ulicy, w Południowym Rotterdamie, gdzie kopał piłkę szybko dał się poznać, gdzie również doczekał się pseudonimu 'Puck'.

Nie minęło wiele czasu, gdy przyjaciele zaczęli podziwiać jego technikę i umiejętności sportowe. W wieku piętnastu lat zdecydował się podpisać kontrakt z ‘Rotterdamsche Voetbal Vereeniging Feijenoord’. Klub od czasu jego powstania w 1908 roku szybko stał się główną siłą miasta a za chwilę zawitał na najwyższy poziom rozgrywek. W roku 1924 zespół z takimi nazwiskami w składzie jak Kees van Dijke, Bertus Bul czy Kees Pijl, wywalczył pierwsze mistrzostwo kraju.

fot. feyenoordgeschiedenis.net

W tym samym okresie w pierwszym składzie zadebiutował właśnie Van Heel, jednak nie mógł on liczyć na stałe miejsce. Trzeba jednak zaznaczyć, że wspomniana sytuacja nie była spowodowana słabą dyspozycją. 'Puck' powołany został bowiem do reprezentacji Holandii na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Minęło sporo czasu, kiedy wygrał miejsce w podstawowej jedenastce Portowców.

Ale mimo wszystko dołożył swoją cegiełkę do drugiego tytułu mistrzowskiego w 1928 roku. Wówczas w decydującym spotkaniu rotterdamczycy wygrali 2-0 z Noad. Nawet dwa lata później, w 1930 roku Van Heel popisał się wytrwałością a Feyenoord po raz pierwszy zdobył Puchar Holandii. W latach trzydziestych doszło do niemałej rewolucji w składzie a miejsce weteranów zajęli znacznie młodsi jak Manus Vrauwdeunt, Jaap i Bas Paauwe.

 

fot. feyenoordgeschiedenis.net

Lata trzydzieste nie uległy zmianie a drużyna z południa Rotterdamu wzbogaciła klubową gablotę o dwa mistrzostwa i puchar kraju. Jako kapitan i rozgrywający, Van Heel w tych latach rozgrywał mecze jako środkowy defensor. Wystarczyła chwila, by stał się lokalnym bohaterem. Od 1925 do 1938 grał również dla reprezentacji Oranje, w której zaliczył sześćdziesiąt cztery występy. W większości jako kapitan. Przez wielu uznawany był już za jednego z najlepszych piłkarzy, jaki kiedykolwiek wyszedł z holenderskiej szkoły.

Nie na darmo wyznaczony został na osobę otwierającą budowę nowego stadionu Feyenoordu. Pomimo niebywałej reputacji, był prostym i skromnym człowiekiem co jeszcze bardziej przyczyniało się do jego popularności. Mimo wieku, nie stracił swej techniki. W raz z upływem lat grywał na wysokim poziomie, ale o sobie dawały już znać problemy zdrowotne. Głównym z nich była dolegliwość w lewym kolanie. Nie poddał się. Gruba warstwa bandaży i o wszystkim zapominał. Być może to nie przypadek, że wraz z odejściem Pucka van Heela jako piłkarz zakończył się pierwszy szczyt Feyenoordu.

 

fot. feyenoordgeschiedenis.net

Miłość, zaangażowanie i poświęcenie to znak rozpoznawalny gracza, ale wszystko co osiągnął, miało miejsce długo przed wprowadzeniem zawodowej piłki w Holandii. Po zakończeniu przygody z futbolem, na utrzymanie pracował jako robotnik w fabryce margaryny. Faktem jednak jest, że nie na całość pożegnał się z piłką, bowiem po przejściu na emeryturę w 1940 roku przez kilka następnych lat trenował takie zespoły jak Fortune Vlaardingen, SSS uit Spijkenisse i Flakkee.

[Autor, Damian Maszycki]

Komentarze (0)

Wyniki 32. kolejka

Gospodarz

Gość

Willem II Tilburg

? - ?

Heracles Almelo

RKC Waalwijk

? - ?

SC Heerenveen

Fortuna Sittard

? - ?

NAC Breda

Almere City FC

? - ?

Sparta Rotterdam

PEC Zwolle

? - ?

Go Ahead Eagles

FC Twente

? - ?

FC Utrecht

Feyenoord Rotterdam

? - ?

PSV Eindhoven

Ajax Amsterdam

? - ?

NEC Nijmegen

AZ Alkmaar

? - ?

FC Groningen

Zdjęcie Tygodnia

3-10 maja

Feyenoord Rotterdam nie zwalnia tempa. Piłkarze Robina van Persiego odnieśli właśnie siódme zwycięstwo z rzędu w lidze holenderskiej.

Video

Heracles 1-4 Feyenoord

Feyenoord odniósł w sobotni wieczór przekonujące zwycięstwo 4:1 nad Heraclesem Almelo.

Live chat

Gość

Bijlow niech pilnie trenuje.
Na mecz z RKC.
Jego pożegnalny.

Gość

Ależ będzie ciekawy mecz w serie b w ostatniej kolejce - salernitana-cittadela- oba kluby w strafie spadkowej - mają szanse na play offy o utrzymanie. Będzie się działo.

Gość

venlo-ado 2-7 - ale nastrzelali

Gość

dordrecht porównanie sezonów z naszymi graczami
-2023/24 - 69 pkt - 4 miejsce. Bilans bramkowy +23
-2024/25 - 68 pkt - 5 miejsce. Bilans bramkowy +23

Gość

0-6

Gość

Venlo-ADO 0-5 ulala

Gość

Nancy wraca do 2 ligi - za 2 lata rewanż z Feye :D

Gość

Piątek co za sierota, kolejny raz karnego nie strzelił

DamianM

1-14 :D

Gość

Ale i tak nic nie pobije Brazylii. XDDD
Liga ma 20 zespołów, z czego 1-14 gra w pucharach (tam są tylko dwa puchary, bodajże 1-6 awansuje do Libertadores, 7-14 do Sudamericana), 15-16 nic nie mają i 4 ostatnie miejsca spadek. XDDDDD

Gość

No oni nie dość, że tyle miejsc, to jeszcze większość pewne w fazie ligowej, a jak kwalifikacje mają to tylko w 4 rundzie, czyli jeden dwumecz.
Mniejsze federacje już dawno powinny się zbuntować i ten układ rozpierdolić. 45 > 10

Gość

Robi sie ameryka południowa - tylko tam jest krajów około 10 a w europie 55. A 80% miejsce zajmuje top5.

Gość

pisałem o tym - tych miejsce dla anglii może być 10.

Gość

No to jak Chelsea utrzyma miejsce w top5 i wygra LKE, to też dostaną dodatkowe miejsce w pucharach.

DamianM

Van den brom, legenda Vitesse, wypieprzony z Vitesse. Dosłownie

Gość

aaaa i przecież newcastle wygrał carabao cup a jest w top5 czyli kolejne miejsce może przypaść w tabeli - czyli anglia może mieć 10 zespołów.

Gość

Jeszcze crystal palace puchar anglii jak wygrał to może być dodatkową drużyna
obednie to wygląda tak
-top 5-liverpool, arsenal, chelsea newcastle, m-city=liga mistrzów
-nottingham=liga europy
-aston villa - LK
-mu lub tottenham - liga mistrzów
-finał pucharu anglii i potencjalnie crystal=liga europy - jak wygra city to chyba dojdzie kolejne miejsce w tabeli czyli bournemouth.
Co daje potencjalnie 9 zespołów.

Gość

w pucharach tak, w lidze mistrzów nie. Hiszpania ma 8.

Gość

Chyba 6 drużyna z ligi angielskiej, jak Chelsea wygra LKE. Czytałem jakiś czas temu artykuł w necie, że Angole mogli mieć nawet 8 drużyn - gdyby Aston Villa wygrała LM. Wiadomo, że tym wielkim UEFA nieba przychyli, byleby tylko kasa płynęła od sponsorów

Gość

Nie moga miec 7.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.