Ofir Marciano nie wie jeszcze, czy znajdzie się w wyjściowym składzie na mecz z AS Roma. Bramkarz Feyenoordu był świadkiem tego, jak Justin Bijlow wraca do pełni formy po kontuzji. Sam Izraelczyk, zapewnia, że jest gotowy do gry w finale.
- Nie, nie wiem, czy zagram w finale. Justin ponownie trenuje w Portugalii, a podczas meczu na zajęciach, rzeczywiście zagrał w podstawowej jedenastce. Ale nie martwię się tym. Znam swoje miejsce w Feyenoordzie. Muszę być jedynie w gotowości, gdy drużyna mnie potrzebuje. Wiedziałem o tym, gdy przechodziłem do Feyenoordu - zaczął doświadczony bramkarz w rozmowie z Algemeen Dagblad.
- Odegrałem już swoją rolę w Conference League. Czy mam na myśli moją obronę na De Kuip, gdy Payet strzelał? Na przykład. Byłem skupiony i nadal jestem skupiony. A jeśli rzeczywiście okaże się, że nie zagram w finale w Tiranie, to nie zobaczycie zrzędliwego Ofira Marciano. Oczywiście, finał w Europie może być jednorazowym wydarzeniem w karierze. Wiem o tym. Ale zadanie musimy wykonać wspólnie.
Komentarze (0)