Feyenoord Rotterdam bardzo słabo rozpoczyna nowy sezon. W 2. rundzie eliminacji Ligi Konferencji Portowcy udali się do Kosowa i tam zremisowali z Dritą 0-0. To jedna z największych niespodzianek tego dnia na europejskich boiskach. Niestety, Feyenoord nie przebił się przez obronny mur gospodarzy. Gra drużyny Arne Slota w ogóle nie wyglądała, brakowało konkretów w postaci strzałów, celnych zagrać, szybkich akcji. Był to bardzo nudny mecz, w którym jeden zespół walił głową w mur. Ostatecznie zakończyło się to bezbramkowym remisem i mała kompromitacją Feyenoordu.
Komentarze (0)