Erwin Mulder w zeszłym sezonie był jednym z ważnych filarów zaskakującego Feyenoordu. Bramkarz zespołu z Rotterdamu jest zadowolony ze swojej roli jaką odegrał w osiągnięciu drugiego miejsca. – W ostatnich latach nie czułem się pewnie w Feyenoordzie. Co się stanie, jeśli popełnisz błąd? Czy zostaniesz wtedy zmieniony? A może powędrujesz na trybuny? To sprawiało, że nie miałem pewności siebie. Często dochodziło do zmian w bramce, ale z powodu kontuzji – przyznaje Mulder.
– Rozpocząłem sezon w podstawowym składzie, ale doznałem urazu. Gdy byłem w pełni zdrowy, nie znajdowałem się nawet na ławce. Nie był to łatwy okres dla mnie. Trudno było wrócić do składu w takiej sytuacji. Jeśli zamierzasz pokazać się z dobrej strony, musisz czekać. Na szczęście moja szansa niebawem nadeszła – wspomina golkiper.
– W tym sezonie, jeśli chodzi o mnie, potoczyło się wszystko inaczej. Ogólnie jestem zadowolony z mojej gry. Na początku miałem klapki na oczach, jak w meczu z FC Groningen 0-6. Oczywiście po tym spotkaniu upadłem na tyłek, ale trener pomógł mi się podnieść. To zaufanie się opłaciło – cieszy się bramkarz.
– W drugiej połowie sezonu pokazałem na co mnie stać, ale to nie wszystko. Ale po raz pierwszy w mojej karierze czuję się niekwestionowanym pierwszym bramkarzem Feyenoordu. Cel ten został osiągnięty. Teraz, otrzymując numer jeden, będę musiał udowodnić, że na to zasługuję. To będzie tak samo trudne. Ale wierzę, że mi się uda – twierdzi Holender, który nie mógł oczywiście pominąć tematu reprezentacji.
– Zaproszenie na obóz szkoleniowy z Oranje było wielką zachętą. Byłem zaskoczony, kiedy dotarło do mnie zaproszenie. Nie miałem nawet czasu na myśl, że będę trenować z najlepszymi zawodnikami z Holandii. Widzę to jako potwierdzenie, że jestem na właściwej ścieżce – skwitował.
Komentarze (4)
furtok13
Numero uno Erwin zasłużył i jak wygrał sam na sam z judaszem brawo
Obiektywny
Erwin Mulder!!! Dudek 'dwa'.
Jakub
A ja to stwierdzenie zaryzykuję, że doczekaliśmy się w końcu pierwszego od czasów Dudka klasowego bramkarza, owszem Erwin popełnia błędy, jak zresztą każdy młody bramkarz (mój rocznik stąd i może moja większa sympatia dla niego
), ostatnio mieliśmy przykład taki błędów młodego zdolnego, ter Stegen w Bundeslidze ocierający się o geniusz czasami, a w kadrze klopsy, ale i zarówno on i Mulder mają przebłyski tego czegoś co można nazwać nawet geniuszem i co powoduje, że porównuję go do Dudzia.
DamianM
Nie zaryzykuję stwierdzenia, że doczekaliśmy się świetnego bramkarza od czasów Dudka. Druga połowa sezonu kapitalna, mecz z Twente i PSV niesamowity co wyciągał. 1 mu się należy jak nic.