Stefan de Vrij ciężko pracuje zarówno w Feyenoordzie jak i młodzieżowej reprezentacji Holandii. Dwudziestolatek w poprzednim sezonie rozegrał ponad trzydzieści meczów w klubie a ważną wartością jest także na arenie międzynarodowej. Szybko odesłany został do domu przez Berta van Marwijka, ale równie szybko powołał go Cor Pot.
Selekcjoner reprezentacji U-21 jest pełen podziwu dla obrońcy Feyenoordu, o czym powiedział po dzisiejszej wygranej jego drużyny z Bułgarią (5-0). De Vrij dziesięć dni temu zagrał dziewięćdziesiąt minut przeciwko Ukrainie (0-0) i zagrał od początku do końca przeciwko Luksemburgowi (5-0) i Bułgarom.
Trener Pot przyznał, że Stefan zwyżkuje dzięki majowemu krótkiemu, bo krótkiemu epizodowi na obozie dorosłej reprezentacji Oranje. – Trzeba o tym pamiętać, bo to mu dodało dużo zaufania we własne umiejętności. To niewiarygodne, jaki on jest obecnie dobry – powiedział Pot w rozmowie z RTV Rijnmond. Szkoleniowiec komplementował też kolegę klubowego De Vrija, Jordyego Clasie.
- Jordy był fantastyczny, ale Stefan grał świetnie. On jest naprawdę rewelacyjny. Na ich grę w seniorskiej reprezentacji jest jeszcze za wcześnie. Mają jeszcze czas, ale z pewnością tam dotrą. Oczywiście jeżeli nadal będą kontynuować postępy. Nic na siłę, ostatni krok to duży krok. Każdy mówi, że jest łatwo, ale różnica jest jeszcze zbyt duża – dodaje selekcjoner, mając na myśli różnicę poziomów między U-21 a dorosłą kadrą.
Komentarze (0)