AZ Alkmaar

Eredivisie
AFAS Stadion

Nie

21.09

16:45

Fortuna Sittard

Eredivisie
De Kuip

Śro

17.09

20:00

2:0

Pothuizen: NEC to trochę Feyenoord w miniaturce

16.04.2024 19:00; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ feyenoord.nl / Źródło: Rijnmond.nl

W niedzielę, 21 kwietnia, Feyenoord zmierzy się z NEC w finale Pucharu Holandii. Były zawodnik NEC, Patrick Pothuizen, który większość swojej kariery spędził w tym klubie, jest znany jako zagorzały fan Feyenoordu i miał nawet tatuaż związany z tym klubem. Pothuizen mieszka w Groesbeek, zaledwie piętnaście minut samochodem od stadionu Goffert, na którym spędził dwanaście lat jako zawodnik i trener do roku 2019. Jednak jego miłość do Feyenoordu nigdy nie wygasła. W rzeczywistości 51-letni Pothuizen przekazał swoją pasję do Feyenoordu swojemu dziewięcioletniemu synowi.

- Lubi również NEC, trenuje w ich akademii, ale mój syn to zagorzały fan Feyenoordu. W taki sposób został wychowany, podobnie jak ja przez mojego ojca. Nasza rodzina zawsze kibicowała Feyenoordowi, oprócz mojego najstarszego brata, który jest fanem  PSV. W każdej rodzinie znajdzie się jakiś dziwak – śmieje się były obrońca.

Przyjrzyjmy się młodości Pothuizena. Wychował się w Culemborg i jako dziecko uczęszczał z ojcem na De Kuip. - Doskonale pamiętam turnieje AD. Mój pierwszy mecz, to spotkanie Feyenoord-Liverpool w 1983 roku. Miałem wtedy jedenaście lat. Feyenoord wystąpił w żółtych strojach. To wydarzenie wywarło na mnie ogromne wrażenie jako na małego chłopca. Wtedy zostałem kibicem Feyenoordu. 

Były piłkarz klubów takich jak NEC (w latach 1994-2000 i 2004-2010), Vitesse oraz FC Twente, często uczęszczał na domowe mecze, a także regularnie jeździł na wyjazdowe spotkania Feyenoordu. - Z powodu mojej kariery piłkarskiej nie posiadałem karnetu, lecz moi przyjaciele zawsze zajmowali miejsca na sektorze R. 

- Pamiętam doskonale, jak w ostatniej chwili wybrałem się na mecz Feyenoordu w śniegu w 1989 roku, z tą pomarańczową piłką. Mecz mojego amatorskiego klubu Vriendenschaar został odwołany, więc skorzystałem z wolnego miejsca na De Kuip wśród przyjaciół. Wskoczyłem do pociągu do Rotterdamu niczym rakieta.

Był to legendarny mecz na mroźnym stadionie De Kuip, niezapomniany dla Pothuizena z jego charakterystyczną długą grzywą. Feyenoord, mimo problemów finansowych, pokonał klub, który zdobył Puchar Europy w 1988 roku, triumfując nad Benficą. Chodzi rzecz jasna o PSV. - Och, jakże byłem podekscytowany, że poszedłem! To było niesamowite. Piet Keur zdobył dwa gole. Klub stał na krawędzi upadku, to były czasy HCS. Są to wspomnienia, które na zawsze pozostaną ze mną. Pamiętam również wyjazdowy mecz z FC Utrecht. To było w tej samej epoce, w tym samym sezonie, pierwszy mecz ligowy. Byłem na trybunach dla gości. Przegraliśmy tam aż 3:0. To było straszne, ale nadal często o tym myślę. Nie osiągnęliśmy tam absolutnie niczego.

Aktualne występy Feyenoordu są znacznie lepsze niż w czasach młodości Pothuizena. - W tym sezonie byliśmy z rodziną na meczu Feyenoord kontra Sparta (2-0), na trybunach KK. To wspaniałe uczucie dzielić klubową miłość z moją rodziną. Gdy Feyenoord przegrał finał Ligi Konferencji z AS Romą, mój syn bardzo płakał, ale również przechadzał się po domu i wiwatował, kiedy odnosili zwycięstwa. Pamiętam to z własnego dzieciństwa, ja reagowałam w podobny sposób. Jedna z moich córek również interesuje się piłką nożną, jest nawet piłkarką, lecz to mój syn jest największym fanem.

Pothuizen nie jest przekonany, że nadchodzący finał pucharu 21 kwietnia będzie łatwym zadaniem dla Feyenoordu. - Choć są oni faworytami i istnieje przekonanie, że Feyenoord zwycięży, szczególnie na De Kuip, to jednak Pothuizen daje szanse NEC. Obecnie NEC ma dobrą passę, strzelając gole w kluczowych momentach i tracąc niewiele bramek.

- NEC, podobnie jak Feyenoord, jest prawdziwie ludowym klubem, choć w mniejszej skali. Charakteryzuje się dużą liczbą fanów, pięknym stadionem w atrakcyjnej lokalizacji oraz personelem z wieloletnim stażem. To klub z duszą. Zasada jest prosta: pracuj ciężko i daj z siebie wszystko.

Krótko po zdobyciu Pucharu KNVB z FC Twente, Pothuizen zmodyfikował tatuaż z symbolem Feyenoordu. - Pewnego razu w Utrechcie zrobiłem to dla zabawy z przyjaciółmi. Był tam tylko napis 'Feyenoord'. Gdy moje córki przyszły na świat, dodałem ich znaki zodiaku do tego tatuażu. Moja miłość do Feyenoordu jest ogromna, ale jeszcze większa jest miłość do moich dzieci. 

W 1998 roku Pothuizen był bliski transferu do Feyenoordu. - Jimmy Calderwood, mój ówczesny trener w NEC, przyszedł mi o tym powiedzieć. Nieźle, pomyślałem. Leo Beenhakker chciał, żebym dołączył do Feyenoordu. 

A jednak do wymarzonej przeprowadzki do Rotterdamu nie doszło. Dyrektor techniczny Rob Baan zablokował wtedy ten transfer. - Uważał, że jestem trochę epikurejczykiem. Lubiłem się napić, ale wiedziałem, kiedy można sobie na to pozwolić. Naprawdę żyłem dla sportu. Wtedy to było normalne, że grupa zawodników wychodziła co jakiś czas w Rotterdamie czy Amsterdamie. Czasy się zmieniły pod tym względem. W dzisiejszych czasach, jeśli masz piwo w ręku, to jest to niemal powód do zwolnienia. Nigdy nie rozmawiałem o tym z Baanem, w ogóle go nie znam, ale nie mam do niego pretensji. Szkoda jednak.

Pothuizen uważa, że Rotterdamczycy będą mieli dobry sezon, jeśli klub wygra puchar 21 kwietnia kosztem NEC i zajmie drugie miejsce w Eredivisie. Fakt, że Feyenoord i NEC zagrają w finale pucharu, jest "idealny" dla Pothuizena. - Mam oczywiście bardzo dobry kontakt z NEC ze względu na moją przeszłość jako zawodnika i trenera, mieszkam tuż za rogiem, ale z punktu widzenia kibica chcę, aby Feyenoord wygrał. Tak po prostu jest. Mój syn jedzie w niedzielę na mecz z dziadkiem. 

Komentarze (0)

Wyniki 3. kolejka

Gospodarz

Gość

Go Ahead Eagles

0 - 3

Sparta Rotterdam

PSV Eindhoven

4 - 2

FC Groningen

SC Telstar

2 - 2

FC Volendam

SC Heerenveen

1 - 2

FC Twente

FC Utrecht

4 - 1

Excelsior Rotterdam

NEC Nijmegen

3 - 0

NAC Breda

Ajax Amsterdam

2 - 0

Heracles Almelo

Feyenoord Rotterdam

2 - 0

Fortuna Sittard

AZ Alkmaar

? - ?

PEC Zwolle

Zdjęcie Tygodnia

14-21 września

Mnóstwo sytuacji bramkowych, nieuznane gole, czerwone kartki i kontrowersyjne decyzje arbitra – w tym spotkaniu naprawdę nie brakowało emocji.

Video

Feyenoord 1-0 SC Heerenveen

W sobotni wieczór w Rotterdamie podopieczni Robina van Persiego pokonali sc Heerenveen 1:0.

Live chat

DamianM

Ale zgodzimy się, że Hwang póki co ławka. Niemniej, to żadna ujma dla niego. W końcu mamy kim rotować. To wcale nie jest minus. Bo tego też brakowało.

Gość

Jak Valente zagra w miejsce Steijna, to można go przesunąć do ataku za Uedę. Przynajmniej można spróbować jak to wyjdzie

Gość

"Feyenoord pozwolił tylko na pięć celnych strzałów" - to nie zasługa Feyenoordu że rywale kopią jak sieroty.Dziś 2 strzały powinny być zamienione na bramki ale Fortuna je zmarnowałą. To nie tak że nasza obrona jest szczelna, ona przecieka. Poprostu mamy szczęście. Moim zdaniem dziś karny się należał fortunie po faulu marokańczyka.

DamianM

I fajnie ta młodzież uzupełnia się się z Watanabe Ahmedhodžić. Trochę szkoda Steijna, bo widać że Rvp jeńców nie bierze i naprawdę jeszcze ze 2*3 mecze I Valente zagra za Steijna

DamianM

I osobiście uważam, że duet środkowych obrońców naprawdę można na nich polegać. Minusem moim zdaniem są teraz skrzydła. Niestety, Sauera przerosło. A Moussa wiadomo.

DamianM

Z drugiej strony, pozwalamy na wiele, zależy czego. Widziałem post, że "Feyenoord pozwolił tylko na pięć celnych strzałów (tj. między słupki) w pierwszych pięciu meczach ligowych. To najniższy wynik w historii jakiegokolwiek klubu po pięciu meczach od czasu szczegółowej analizy Eredivisie (2010/11).

Gość

Gra jest naprawde słaba i zostawiamy rywalom za dużo miejsca na boisku - póki co się udaje te punkty ciułać - zobaczymy w niedziele - pierwszy poważny test ligowy. Wyjazd do Alkmaar.

DamianM

ten simeone, teraz widze hahahahahahahahahah jaki to jest as

DamianM

ogólnie przyznam, że Van Persie osatnimi wywiadami i faktycznie tym co robi, plusuje. I że gra młodzież i że wchodzi Sliti zamiast Diarry np, że potarfi ściagnąć Steijna mimo, że jest kapitanem. To na duży plus na pewno. Fakt, gra musi być lepsza, ale...

Gość

Sliti to mocno przypomina młodego van Persiego jak zaczynał na De Kuip. Podobny sposób prowadzenia piłki. van Persie też zaczynał na skrzydle i Wenger zrobił z niego napastnika dopiero.

Gość

"– Oceniam zawodników wyłącznie na podstawie tego, co pokazują na treningach i w meczach. Jeden kosztował 300 tysięcy, inny trzy miliony, kolejny jeszcze więcej – to naprawdę nie ma dla mnie większego znaczenia. Liczy się to, co prezentują tu i teraz."

To się chwali van Persiemu że się nie przywiązuje do nazwisk.

Gość

van Dijk jak prawdziwy kapitan ratuje zespół.

Gość

powtórka z de kuip :D

Gość

simeone się rzucił na kibiców :D

Gość

3-2 haha

DamianM

Jutro wielki Kairat ogoli Sporting

Gość

nieuznany

DamianM

Pieżdzi lekko jedzie

Gość

chelsea 3-2 - 3-3 i ja trafie wszystkie wyniki :D

DamianM

Hancko na ławce, to ciekawe też jest

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.