Dick Advocaat już w swoim pierwszym meczu poprowadził Feyenoord do zwycięstwa i przełamał złą passę. Styl, trzeba być szczerym, był jeszcze słaby, ale od czegoś trzeba zacząć. Słabe morale, sztuczna trawa, czyli zmora Portowców, ale wygrana 0-3. To już jakiś początek i malutka nadzieja na lepsze jutro. Gole dzisiaj zdobywali Nicolai Jørgensen i Steven Berghuis (2x).
Komentarze (0)