Jeśli Ryo Miyaichi nie uzyska pozwolenia na pracę w Holandii, utalentowany pomocnik chce ponownie zostać wypożyczony do Feyenoordu. "Nasze kontakty z Arsenalem są dobre i trzeba zrozumieć, że jeśli Ryo będzie chciał do nas wrócić, to nikt nie może zatrzymać go na siłę w Anglii. Jeśli nie otrzyma on pozwolenia, od razu udamy się do Londynu, by o tym porozmawiać" - mówi dyrektor techniczny Feye, Martin van Geel.
Według Van Geela szanse na powrót Japończyka na De Kuip są duże. "Jesteśmy na szczycie listy klubów, które starają się o jego zakontraktowanie".
Komentarze (4)
mefius1
niech by nawet pograł do zimy - o ile oczywiście będzie prezentował taką dyspozycję jak poprzednio - to nie ma bata, żeby nie zwrócił na siebie uwagi Zaccheroniego. jako Włoch fokus na Europę ma na pewno dobry, zresztą nie trzeba szkła powiększającego, bo i bez tego widać, że de Kuip to amfiteatr a nie byle prowincjonalna scenka
DamianM
Ja nie wiem w ogóle w czym problem, podstawowym warunkiem jest powolanie do pierwszej kadry reprezentacji. A Arsenal swoją pozycję uzgadnai tym, że 'to wyjątkowy talent, więc i wyjątkowo trzeba go potraktować'. Na siłę wszystko, u nas pogra non stop, wróci i finito. A tak kręcą i kręca.
mefius1
syntax error
br />
miało być "wyspiarze nie znają", hehe
mefius1
nie jestem pewien czy w anglosaskiej machinie biurokracyjnej istnieje w ogóle coś, co w naszych szerokościach geograficznych zwie się swojsko potraktowaniem ulgowym (Pan spojrzy na to łaskawszym okiem, Panie władzuchno... o tu mam jeszcze koniaczek dla Pana oraz perfumy dla żony). mam nadzieję, że nie wyspiarze znają takiego wynalazku i do przepisów podchodzą śmiertelnie poważnie