Dobra forma jaką prezentował Feyenoord w ostatnich miesiącach była katastrofą dla Harmeeta Singha. Dzięki problemom z zestawieniem składu, Norweg otrzymał w końcu swoją szansę i zagrał w podstawowym składzie w piątkowym meczu przeciwko VVV. Singh po około godzinie został zastąpiony przez Johna Goossensa. "To było świetne, cieszyła mnie każda chwila." - powiedział Singh VoetbalPrimeur.
Feyenoord sprowadzał Singha jako następcę Karima El Ahmadiego. Ze względu na dobrą grę środkowych pomocników Feyenoordu, były gracz Valerengi nie otrzymywał jednak do tej pory wiele szan "Jests. "Musiałem być cierpliwy." przyznał "Jestem szczęśliwy, że czekałem i w końcu dostałem moją szansę. Poszło dobrze. Jestem zadowolony ze swojego występu. Ostatnio grałem mało i to było dla mnie trudne. Muszę pokazać zaangażowanie, cierpliwość. Wspaniale, że zostało to wynagrodzone."
Singh nie wini jednak za ten stan rzeczy Koemana. "Zespół wygrywał praktycznie co tydzień, więc nie mogę winić trenera. W tym czasie koncentrowałem się głównie na własnym rozwoju."
Singh w meczu przeciwko RKC prawdopodobnie powróci na ławkę rezerwowych, gdyż po zawieszeniu do gry powraca Jordy Clasie.
Komentarze (2)
furtok13
Zagrał w paru meczach i z tego co pokazał to nawet na ławe się nienadaje
Jakub
Gdybym był trenerem w tym momencie bym chyba nie wytrzymał i zjebał chłopaka na czym świat stoi. Zadowolony z występu, litości, jeżeli nie zmieni swojej mentalności, kariery w Feye mu nie wróżę.