John Guidetti obecnie co nie dotknie, zamienia w złoto. Jego trzeci hat trick w trzech kolejnych meczach u siebie pomógł zwyciężyć Vitesse 3-1. Piłkarze wiedząc, że wygrana w niedzielne popołudnie jest priorytetem i może przełożyć się na awans w ligowej hierarchii, od samego początku przejęli inicjatywę na boisku. Pierwsze pięć minut to aż dwa rzuty rożne, zaś Ruben Schaken jako pierwszy sprawdził czujność Pieta Velthuizena.
W dwunastej minucie Portowcy byli już bezlitośni. Z prawej strony boiska z rzutu rożnego dośrodkowuje Jordy Clasie. Najwyżej wyskakuje Kelvin Leerdam, główkuje a piłka odbija się od ramienia Johna Guidetti'ego i szybuje wprost do bramki. Można mieć wątpliwości do tego trafienia, ale już nic nie mogło tego zmienić a Ronald Koeman tylko się uśmiechnął. Odnotujmy, że to szkoleniowiec Feyenoordu poprosił arbitra technicznego, by zmienić piłkę z pomarańczowej na tradycyjną.
Od wyjścia na prowadzenia Feyenoord całkowicie kontrolował wydarzenia na boisku. Choć niedługo po bramce po raz pierwszy wykazać się musiał Erwin Mulder. Była to jedna z nielicznych okazji Vitesse. Feyenoorder prowadzili, atakowali i dążyli do podwyższenia wyniku. I tak w trzydziestej minucie Frank van der Struijk fauluje w obrębie szesnastego metra Guidetti'ego, a arbiter prowadzący zawody wskazuje na rzut karny.
Sam poszkodowany podszedł i pewnym strzałem w dolny róg wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. To trafienie było punktem zwrotnym w pierwszej połowie, ponieważ od tego momentu, Vitesse zaczęło przeprowadzać coraz groźniejsze kontry. Około trzydziestej czwartej minuty w niegroźnie wyglądającej sytuacji kontuzji pachwiny nabawił się Jordy Clasie. Pomocnik ostatecznie nie był w stanie wrócić na boisko i jego miejsce zajął Kamohelo Mokotjo.
Gdy goście z Arnhem mieli na koncie już kilka okazji, bramki kontaktowej doczekali się w 40 minucie. Piłkę w polu karnym zagrywał Kelvin Leerdam i oczywiście sędzia wskazał na 'wapno', które skutecznie egzekwował ex zawodnik Feyenoordu, Nicky Hofs. Przy takim też rezultacie piłkarze obu drużyn zeszli do szatni. W drugiej połowie jedenastki grały bardzo niespokojnie. Gra toczyła się często w środkowej strefie boiska, gdzie po zejściu Clasie'go Feyenoord miał większe problemy.
Głupie straty i zbyt wolno wyprowadzane ataki nie mogły przynieść nic korzystnego. Po godzinie gry Guyona Fernandeza zmienił Sekou Cisse. Iworyjczyk wniósł wyraźne orzeźwienie i od tej pory gra była o wiele szybsza. Już przy pierwszym kontakcie z piłką napastnik wywalczył rzut rożny, których do tej pory gospodarze mieli sporo.
W siedemdziesiątej minucie mogło już być po meczu. Po dobrym ataku Feyenoordu, który zakończył się strzałem z Guidetti'ego, Ruben Schaken dobił obronioną przez Velthuizena futbolówkę, ale zamiast w bramkę, daleko w trybuny. Po chwili gry daleko od obu bramek, Feyenoord siedem minut przed końcem zadał decydujący cios.
Autorem oczywiście Guidetti, dla którego była to siedemnasta bramka. Wszystko zapoczątkowali Ruben Schaken i Cissé. Ten w mgnieniu oka popisał się znakomitym zagraniem a SuperGuidetti dopełnił formalności, ustalając przy tym wynik spotkania. Dla ekipy z De Kuip była to już trzecia wygrana w trzecim meczu ligowym.
Feyenoord – Vitesse 3-1
Bramki:
12’ 1-0 Guidetti
31’ 2-0 Guidetti (rzut karny)
41’ 2-1 Hofs (rzut karny)
83’ 3-1 Guidetti
Arbiter: Gözübüyük
Żółta kartka: Velthuizen (Vitesse)
Feyenoord: 17.Mulder; 7.Leerdam, 4.Vlaar, 5.Martins Indi, 18.Nelom; 6.El Ahmadi, 8.Bakkal (84’ 3.De Vrij), 16.Clasie (37’ 15.Mokotjo); 27.Schaken, 10.Guidetti, 9.Fernandez (64’ 23.Cissé).
Vitesse: 22.Velthuizen; 6.Van der Struijk, 37.Kashia, 2.Kalas, 15.Van Aanholt; 11.Chanturia (68’ 23.Aborah), 8.Van Ginkel, 4.Van der Heijden, 5.Büttner; 7.Hofs (75’ 13.Reis), 14.Havenaar.
Komentarze (14)
Mucha_SCF
Cieszy kolejne zwycięstwo, cieszy pozycja w tabeli, cieszy to że stoimy nad judami, i cieszy kolejny hattrick Guidettiego. Boję się tylko, czy aby nie za bardzo się od niego uzależnilismy. W tej chwili strzela większosc bramek, cała gra do przodu idzie na niego. Po sezonie musiałby się zdarzyć cud, abysmy mogli zatrzymać Johnego u nas, i co dalej? Fernandez bramki strzela od swięta, nie jest to jakis wielki snajper. Myslę, że najlepszym kierunkiem byłoby wypatrywać takiego talentu jak np Guidetti, na zasadzie transferu definitywnego, a nie rocznego wypożyczenia.
Norbi
Apetyt rośnie w miarę jedzenia i tej tezy się trzymajmy. Jak dojedziemy do końca sezonu z miejscem w pierwszej trójce będzie super. Jak na razie LE jest całkiem dobrym rozwiązaniem dla nas, co innego w sezonie 2012/13 gdzie już mamy trzech nowych zawodników możemy walczyć o LM. Oczywiście nie mówię, że teraz nie możemy o to walczyć, ale lepiej, żeby nie powtórzyła się sytuacja, że zagramy w pucharach, a potem szybko się z tą grą pożegnamy jak to było z KAA Gent. Co do meczu był bardzo nie równy, bo nie może być tak, że gramy dobry futbol, strzelamy, prowadzimy, a potem to jak dzieci oddajemy rywalowi, a to się w każdym meczu powtarza. Oczywiście cieszy wygrana i show Guidetti, ale stabilizacja w grze musi też być, bo potem to może się obrócić przeciwko nam i ze stanu 2:0 może być 2:3, a tego typu mecze widziałem nie raz. Teraz RKC 4:0 i jedziemy dalej!
elos 16
5 pkt straty do lidera, to jest realne do odrobienia. Tylko wiadaomo pewnie wszystkich meczy nie wygramy ale ja tak mocno wierze, że bedzie mistrzostwo, musi być. To bedzie niesprawiedliwe jak lige zakończymy na 5 czy 4 miejscu co na początku sezonu wydawało się maxem. Z taką grą chłopaki zasługują na pudło czy grę w LM. A my Za długo czekamy na sukces ukochanego klubu Musi być mistrzostwo !!!
DamianM
Nareszcie od nowego sezonu przyda mi się telewizja N. Chociaż oni puszczają każdy mecz Ligi Mistrzów a co za tym idzie Feyenoord, heh to byłoby zbyt piękne. Tak na serio, jak wygramy jeszcze te 3 mecze u nas a w między czasie chociaż remis z PSV to bezpośrednia LE.
Sleesky
Trochę się feye pogubił po zejściu Clasiego to prawda, ale najważniejsze to to że mamy 3 pkt
A Guidetti fenomenalnie...
FlatroN
Co skubaniec, 17 bramek w 15 meczach
pokłony i chwała mu. Kindvall come back!
mefius1
marne szanse. ale niech to będzie chociaż najbardziej odjechane wypożyczenie w historii Feyenoordu.
Obiektywny
Aż czuję już te czasy, kiedy wszyscy przed nami wręcz klękają. Toż to nawiązanie do tamtych czasów. Nareszcie radość, nareszcie powody do radości. Super John, Super Ronald!
Boras8
Miazga John! chociaż po zejściu Clasiego trochę nie mogli się odnaleźć nooo ale nie ma co się bać jesteśmy najlepsi!!!
Mićko
Można powiedzieć dwie połowy - dwa światy. W pierwszej wszystko ok oprócz sędziego, John strzela , a właściwie odbija się od jego ręki piłka. Karny kontrowersyjny, nie wiem czy to wpływ złocistej cieczy, czy nieumtych z rana oczu, ale faul był przed polem karnym. Kolejna sytuacja obrońca Vitesse zagrywa ręką, ten gwiździoszek znowu patrzy chyba na śnieg. W drugiej połowie z naszej strony błędy, szamotanina, w ogóle beee i chyba uciąłem komara na parę minut. wiem, tyle, że chłopcy dzielnie się bronili, było gorąco cały czas pod naszą bramką. 3 punkty i gitara
man of the match: napewno nie sędzia z pierwszej połowy, a raczej szwedzki młodzian
tradycyjnie
Eli
SUPERGUIDETTI!!!!!!!!! jajlalalalalalalalall czyli czwarte ale trzecie tak naprawdę w lidze miejsce, uff gorąco się robi
DamianM
Pięknie! Guidetti mistrz!
zack
Pozostanie pytanie czy będzie chciał
furtok13
pakt z diabłem żeby john został