Feyenoord pozostaje niepokonany już od ośmiu spotkań ligowych. W niedzielę w Hadze Portowcy pokonali ADO 1-2. Wynik ustalony został w drugiej połowie. Już kilkanaście sekund po wznowieniu gry do siatki trafił Ruben Schaken. Dziesięć minut przed końcem podwyższył Guyon Fernandez. W ostatnich minutach honorowe trafienie z rzutu karnego zdobył Lex Immers.
Obie drużyny grały od pierwszej minuty z dużym zaangażowaniem i walecznością. Lepszy futbol prezentowali Feyenoorder, którzy co jakiś płynnie przesuwali się w pole karne rywali i stwarzali sobie kolejne to akcje bramkowe. W pierwszej połowie podopieczni Koemana mieli co najmniej sześć doskonałych szans na zdobycie gola.
Dominacji jednak nie udało się utwierdzić trafieniem. Najwidoczniejszy na boisku był Jordy Clasie, skutecznie dryblował, omijał rywali, podawał, wypracowywał okazje. I tak w piętnastej minucie uruchomił Otmana Bakkala głębokim wrzutem w pole karne. Pomocnikowi zabrakło centymetrów, by dotknąć piłkę i ta ostatecznie znalazła się w rękach Gino Coutinho.
Ponad pięć minut później, Clasie ponownie popisał się dokładnym zagraniem. W polu karnym doskonale odnalazł się Guyon Fernandez, ale i jemu zabrakło szczęścia. ADO w tym czasie niewiele zdziałało, a Erwin Mulder miał zdecydowanie mniej roboty niż jego vis a vis między słupkami bramki ADO. Dziesięć minut przed przerwą, Otman Bakkal znów stanął przed okazją wpisania się na listę strzelców.
Doświadczony pomocnik, podobnie jak w poprzednich meczach, raził nieskutecznością. Piłka dorzucona została na jedenasty metr, tam dopadł do niej Bakkal. Jego próba została zablokowana, ale futbolówka po raz drugi znalazła się pod jego nogami i w tym przypadku się mylił a ADO ostatecznie uratowało się kornerem. Okazji było kilka, bramek zero.
Druga połowa lepiej rozpocząć się nie mogła. Pierwsza akcja Feyenoordu i od razu gol! Tuż sprzed linii końcowej piłkę w pole karne zagrał Fernandez. Znalazła ona Schakena a ten dość szczęśliwie, głównie dzięki Coutinho, posłał ją do siatki. Od tego czasu ADO próbowało przejąć większą inicjatywę. Gospodarze szukali luki w defensywie Feyenoordu, ale tam był Stefan de Vrij, rozgrywający fantastyczne zawody.
Dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem, kibice zgromadzeni chyba już całkowicie zwątpili. Bakkal zagrał do Fernandeza, ten wykorzystał rozstęp w obronie rywali, przebiegł z piłką kilkanaście metrów w okolice pola karnego i pewnie pokonał bramkarza swojego byłego klubu. W 85 minucie Sekou Cissé mógł dobić rywali. Iworyjczyk jednak nie wykorzystał podania Fernandeza i przestrzelił w stuprocentowej okazji.
Aż trudno było uwierzyć, że znajdujący się ostatnio w dobrej formie napastnik zmarnował tak dogodną szansę. To był kosztowny błąd, bowiem trzy minuty później ADO Den Haag wróciło do gry za sprawą wykorzystania przez Lexa Immersa rzutu karnego. Sprawcą jedenastki był Kelvin Leerdam, który sfaulował Charltona Vicento. Sama końcówka zatem była bardzo emocjonująca i trzymała w napięciu. Ostatecznie Feyenoord zdołał utrzymać prowadzenie a ulga była ogromna.
ADO Den Haag – Feyenoord 1-2
Bramki:
46’ 0-1 Schaken
71’ 0-2 Fernandez
89’ 1-2 Immers (rzut karny)
Arbiter: Vink
Żółte kartki: Martins Indi, El Ahmadi (Feyenoord)
ADO Den Haag: Coutinho; Ammi, N’Toko (46’ Radosavljevic), Horvath, Supusepa; Toornstra, Visser, Immers; Chery (67’ Van Duinen), Smolarek (61’ Elbers), Vicento.
Feyenoord: Mulder; Leerdam, De Vrij, Vlaar, Martins Indi (73’ Nelom); Clasie, Bakkal, El Ahmadi; Schaken, Fernandez, Cissé.
Komentarze (8)
Jakub
Meczu nie oglądałem niestety (znowu) ale wiadomo coraz bliżej drugiego miejsca, a najważniejsze jest to, że wszystko w nogach piłkarzy, wygrają trzy mecze nie oglądają się na nikogo.
furtok13
jeszcze 3 kroki i znów Europa usłyszy o HET LEGIOEN
DamianM
Takie to i wichury przetrwam, czekam na nie, oby w maju już nadciągnęły.
Mićko
Odkrywczy komentarz, cieszę się bardzo. Ale co Wam powiem to Wam powiem Wiatry LM czy LE chętnie będę wąchał
elos 16
Super. Oby tylko wytrzymali z tymi wygranymi do końca sezonu i będzie radość.
Eli
wspaniale!!! Super sprawa to jest oglądać znów ten Feyenoord. Gratki.
FlatroN
Nie anulowali, a Rijnmond błąd zrobilo, to samo soccernews.
Co do meczu, punkty niemiłosiernie wazne!
Mucha_SCF
Uff, nipotrzebnie nerwowa końcówka, na własne życzenie. Cały mecz cisnęli, a na koniec niepotrzebne nerwy. Swoją drogą grał Immers, było pisane że jest zawieszony na dzisiejszy mecz za kartki http
/www.feyenoord24.net/news/Immers-nie-wystapi-w-meczu-z-Feyenoordem-5624
Anulowali mu, czy cos mi umknęło?