24. kolejka holenderskiej Eredivisie może przynieść zmianę lidera. PSV czeka trudny mecz z Twente, który zapowiada się na największy szlagier tej kolejki. Na dole jest nieco spokojniej, co nie znaczy, że nie jest interesująco. Graafschap i Excelsior mają raczej za dużą stratę punktową i wydaje się, że już jej nie odrobią.
Sobota będzie nieco mniej ciekawa niż niedziela. Na początek Alkmaar zmierzy się z Heraclesem. AZ będzie bardzo zmotywowany do gry i każdy inny wynik niż ich zwycięstwo okaże się ogromnym zaskoczeniem. Wygrana w obliczu bardzo możliwej straty punktów PSV będzie kluczowa. Heerenveen zmierzy się z ADO Den Haag i wydaje się, że może to być kolejny krok w pogoni za podium. „Duma Fryzji” prezentuje się w tym sezonie zaskakująco dobrze, a Bas Dost pokazuje, jak świetnym jest napastnikiem. Zespół z Hagi bije się o utrzymanie, ale podejrzewam że w starciu z Fryzyjczykami zabraknie im atutów. Dodatkowym smaczkiem może być występ Polaka – Ebiego Smolarka. Były reprezentant Polski od czasu transferu do ADO nie strzelił jeszcze żadnej bramki.
W tych samych rejonach tabeli czeka nas mecz NAC Bredy z VVV-Venlo. Ci drudzy są zaraz przed Excelsiorem i De Graafschap, a dwa, trzy gorsze spotkania mogą ich zepchnąć do strefy spadkowej. Breda jest dwie pozycje wyżej i ma zaledwie trzy punkty więcej. To może być bardzo ciekawa i zacięta batalia. Na koniec zostało nam jeszcze spotkanie RKC Waalwijk z Excelsiorem Rotterdam zamykającym tabelę. Na papierze Waalwijk ma znacznie mocniejszą drużynę i jej wyższość nad rotterdamczykami jest nie do podważenia. Excelsior potrafi sprawiać niespodzianki, choć niekoniecznie na wyjeździe. W tym meczu rozstrzygnąć o rezultacie może jeden błysk lub głupi indywidualny błąd. Obydwie drużyny muszą się pilnować.
Prawdziwe emocje czekają nas dopiero w niedzielę. Na początku raczej jednostronna konfrontacja w Arnhem. De Graafschap, przegrywając, zwiększy stratę punktową do bezpiecznej pozycji, a wtedy już nikt nie będzie myślał o utrzymaniu. Kolejny polski akcent dane nam będzie zobaczyć, gdy Ajax będzie walczył o oczka z Rodą Kerkrade. Być może między słupkami stanie Paweł Kieszek. Po blamażu z PSV Feyenoord będzie chciał się wkupić w łaski kibiców podczas konfrontacji z Groningen.
Jest on w podobnej sytuacji jak odwieczni rywale z Amsterdamu. Strata nie jest duża, ale po dobrej serii spotkań przychodzi porażka i poważne załamanie formy. Nadzieja w Johnie Guidettim, młodej gwieździe Eredivisie i liderze klasyfikacji strzelców holenderskiej ekstraklasy. Prawdziwą wisienką na torcie będzie jednak spotkanie na szczycie pomiędzy PSV Eindhoven a Twente Enschede. Jeśli PSV chce utrzymać prowadzenie, koniecznie musi wygrać z Twente, które skóry łatwo nie odda. Nieco innego zdania jest Fred Rutten, trener klubu z Eindhoven. O najbliższym spotkaniu mówi tak:
– Wszyscy wrócili już do Eindhoven i koncentrujemy naszą uwagę na starciu z Twente. To będzie zupełnie inny mecz niż spotkanie z Feyenoordem. Ronald Koeman stosuje ofensywną taktykę, a Steve McClaren ma inny plan organizacji jego zespołu. Twente wyczekuje swoich szans z kontrataków. Nie spodziewam się równie emocjonującego meczu jak ostatnio.
Jedno jest pewne – jak zawsze będzie wiele pięknych goli, zapierających dech w piersiach dryblingów i niespodziewanych rozstrzygnięć. Wszystko w nogach piłkarzy.
Więcej o Eredivisie na igol.pl.
Autor zapowiedzi - Przemek Stolarski
Komentarze (0)