Sparta Rotterdam

Eredivisie
De Kuip

Sob

08.02

21:00

PSV Eindhoven

Puchar Holandii
Philips Stadion

Śro

05.02

18:45

2:0

Kultowi bohaterowie

about

CHRISTIAN GYAN - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1996–2007

W Feyenoordzie nie zawsze miał zapewnione miejsce w pierwszej jedenastce, ale kiedy już występował, wykazywał się wytrzymałością konia i ciężko pracował na sukces zespołu. W barwach klubu portowego rozegrał blisko sto meczów ligowych i strzelił trzy gole. Obrońca pochodzący z Ghany wraz z Feyenoordem zdobył mistrzostwo Holandii w 1999 roku oraz triumfował w Pucharze UEFA w 2002 roku.

JOZSEF KIPRICH - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1980-1995

Oczywiście, miejsce dla Józsefa Kipricha, "czarodzieja z Tatabányi", nie mogło zabraknąć. Ten sympatyczny napastnik szybko podbił serca kibiców, zachwycając swoją genialną grą na boisku. Co ciekawe, miał kilka meczów, w których nie był zauważalny na boisku. Jednak w pewnym momencie eksplodował formą i za każdym razem zaznaczał swoją obecność, zdobywając spektakularne bramki przeciwko MVV czy Cambuur. Z Feyenoordem zdobył cztery Puchary Holandii.

JOHN DE WOLF - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1989-1994

Jeśli kiedykolwiek mówimy o kultcie bohaterów, wśród nich musi znaleźć się John de Wolf - bezkompromisowy obrońca. Nie tylko jego włosy i broda były znakiem rozpoznawczym; wyróżniał się również potężnym tatuażem na plecach. Pod koniec lat osiemdziesiątych, jeszcze jako zawodnik FC Groningen, zmagał się z licznymi problemami zdrowotnymi. Jednak już na początku lat dziewięćdziesiątych, powrócił do pełni formy, wzmacniając Feyenoord. Jako naturalny lider zespołu, pozostawił po sobie dziedzictwo ducha walki i zaangażowania.

MARIO BEEN - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1982-1988

Mariodonna, jak został ochrzczony za legendarne trafienie podczas młodzieżowych mistrzostw świata w 1983 roku, w Feyenoordzie Rotterdam rozegrał blisko 140 meczów, w których zdobył 53 bramki. Ten udany okres w rodzinnym Rotterdamie zaowocował transferem do Włoch. W 1988 roku został zawodnikiem Pisa Calcio. Był największym żartownisiem, a zarazem talentem. Mimo wszystko, z pewnością mógłby osiągnąć znacznie więcej, gdyby tylko jego kariera nie zbiegła się z mniej pomyślnymi latami dla klubu.

ULRICH VAN GOBBEL - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1990–1995 i 1997–2002

Ten niezwykle wytrzymały obrońca zawsze pędził do ofensywy, co od razu poruszało kibiców na trybunach. Był najszybszym defensorem grającym w Holandii. Rozegrał też osiem spotkań w reprezentacji Holandii. W Rotterdamie spędził w sumie dwanaście sezonów. Był prawdziwym Feyenoorder. Nosił i nosi ten klub w sercu. Przez ostatnie dwa lata występował z silnym bólem w biodrze, ale miał trudności, by powiedzieć 'stop' kopaniu piłki. - Piłka nożna naprawdę była dla mnie wszystkim, moim życiem. Naprawdę nie mogłem z tym skończyć - mówił swego czasu.

PAUL BOSVELT - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1997-2003

Dopiero w wieku 27 lat osiągnął pożądany poziom i szybko wyrósł na najpopularniejszego zawodnika swego pokolenia. Bosvelt był kapitanem i liderem zespołu w 2002 roku, kiedy Portowcy zdobywali Puchar UEFA. On już wcześniej, wraz z m.in. Keesem van Wonderenem i Julio Cruzem w sezonie 1998/1999 zdobył mistrzostwo kraju. "On jest tu, on jest tam, kurwa, on jest wszędzie. Paultje Bosvelt, Paultje Bosvelt" - śpiewali jego fani. Mimo wszystko swą popularność zawdzięczał głównie dzięki sympatycznemu charakterowi.

JOHN GUIDETTI - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 2011-2012

Nieoczekiwanie Szwed został ulubieńcem rotterdamskiej publiki, głównie za sprawą dwudziestu strzelonych bramek (w tym 3 z Ajaksem), ale i pozytywnego charakteru. 21-latek prezentował wiele cieszynek po zdobytym golu, ale jedna z nich skończyła się dla niego fatalnie. W 77. minucie meczu z RKC Waalwijk wyprowadził Portowców na prowadzenie. I wówczas wydawało się, że ponownie poprowadzi zespół do wygranej. Jednak w szale radości ściągnął on koszulkę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że miał on już na swoim koncie żółtą kartkę, a w konsekwencji obejrzał 'czerwo' i musiał opuścić boisko.

STEFAN BABOVIĆ - ZAWODNIK FEYENOORDU W SEZONIE 2009-2010

Przez Feyenoord został zakontraktowany na sezon 2009-2010 z FC Nantes. Wówczas pensje pomocnika pokrywał jego ojciec, bo Feyenoord miał tak wiele problemów finansowych, że sam nie miał wystarczających środków finansowych. Chociaż nie miał pewnego miejsca w składzie, kibice na De Kuip pozytywnie reagowali, gdy ten pojawiał się na boisku. Ostatecznie w 11 występach zdobył 2 bramki. Po każdym trafieniu cieszył się, jakby właśnie triumfował w Lidze Mistrzów. Zawodnik, mimo, że wiele nie grał, chciał zostać. Ale Feyenoord postanowił nie kontynuować współpracy.

MIKE OBIKU - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1992-1996

Nigeryjski napastnik Mike Obiku wypatrzony został przez ówczesnego prezydenta klubu prezydenta Jorisa van den Herika. Nigdy nie wywalczył stałego miejsca w podstawowym składzie, ale szeroki uśmiech nigdy nie znikał z jego twarzy. Stał się nieśmiertelny za bramkę w jednym ze spotkań pucharowych z Ajaksem w Amsterdamie. W meczu domowym przeciwko Willem II Tilburg snajper trafił do siatki rywala. Był tak szczęśliwy, że skoczył za ogrodzenie po czym chwycił się...drutu kolczastego. Innego razu z kolei rzucił koszulkę w stronę kibiców, podczas gdy mecz wciąż trwał.

ANDRE BAHIA - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 2004-2011

24 października 2010. Feyenoord notuje historyczną porażkę 10-0 z PSV. André Bahia był jednym z zawodników, którzy grali zdumiewająco słabo. Mimo to, kibice wciąż o nim śpiewali na trybunach. 27 października 2010, rehabilitacja przeciwko VVV-Venlo. Po zwycięstwie 3:0 Bahia wspiął się na ramiona swoich kolegów i pocałował herb klubu przed najbardziej zagorzałymi fanami. - Klub jest w moim sercu. Feyenoord jest dla mnie najważniejszym klubem w mojej karierze - powiedział swego czasu dla RTV Rijnmond.

CYRIEL DESSERS - ZAWODNIK FEYENOORDU W SEZONIE 2021-2022

Cyriel Dessers przybył do Rotterdamu na początku sezonu, aby rywalizować z Bryanem Linssenem o miejsce w pierwszym składzie. Początkowo belgijsko-nigeryjski napastnik był rezerwowym, ale niespodziewanie zaczął strzelać kluczowe bramki, zwłaszcza w Lidze Konferencji, gdzie potężnie przyczynił się w awansie aż do finału rozgrywek. Bramki z Unionem czy w pojedynkach ze Slavią przeszły do historii. Dessers od momentu wskoczenia do składu, zaczął też mocno integrować się z kibicami, przede wszystkim przy okazji europejskich pojedynków. Wystarczył mu rok, żeby zaskarbić sobie serca fanów w Rotterdamie. 

[OPRACOWALI: Damian i Norbi] [FOTO: Feyenoord.nl]

Wyniki 22. kolejka

Gospodarz

Gość

Heracles Almelo

? - ?

Go Ahead Eagles

PSV Eindhoven

? - ?

Willem II Tilburg

FC Groningen

? - ?

NEC Nijmegen

Feyenoord Rotterdam

? - ?

Sparta Rotterdam

FC Utrecht

? - ?

Almere City FC

RKC Waalwijk

? - ?

NAC Breda

Fortuna Sittard

? - ?

Ajax Amsterdam

AZ Alkmaar

? - ?

PEC Zwolle

SC Heerenveen

? - ?

FC Twente

Zdjęcie Tygodnia

2-9 lutego

Feyenoord przegrał z Ajaksem i stracił punkty w czwartym kolejnym meczu ligowym.

Video

Ajax 2-1 Feyenoord

Przegrana w De Klassieker potwierdziła trwający kryzys w ekipie z południa Rotterdamu.

Live chat

Gość

I przeyepali.

Gość

bourgoin jallieu w drodze po kolejny skalp z ligue 1.

Gość

Wyrównana rekordowa porażka Valencii u siebie, a w pucharze pobita
W pucharze 1-5 z realem w 1951 roku.

Gość

W weekend Damian ty wyjdziesz z de kuip jak sparta będzie prowadzić 0-3 w 15 minut :D

DamianM

ONI TO TEŻ Się mają..

Gość

kibice valencii idą do domu :D

Gość

0-4 w pół godziny 1-5 rekord :D

Gość

barca ładnie znowu pierze valencie.

Norbi

lfc odrobiło, teraz zacznie się mecz :)

Gość

lfc i barca juz po 1-0

Norbi

na polepszenie nieco dziś asy slota :P

Gość

Dać Moussie nową umowę, o rok dłuższą, z lekką podwyżką, i wyższą klauzulą.

Gość

az-quick boys 1-1 no no

Gość

Kolejny powód by zwolnić te klose.

DamianM

I przy okazji widać, że niezły as z niego

Gość

Nowe smaczki wychodzą - moussa ma klauzule 10 mln a 20% z tego idzie to patro eisden... ***** niezły transfer - to se zarobiliśmy na nim...

Gość

Jprdl - tego jeszcze nie grali: XDDD
https://www.facebook.com/100083104972318/posts/pfbid02ZoqY4vCU4PVZPUtrmMMJujAUk52qLoGHuLUv1jTDuM2TiXjxUR932tZkAXWhfSvKl/

DamianM

Pewnie nie, tak po prawdzie, ale zobaczymy.

DamianM

Zbieram się właśnie na te derby. Ja stawiam na 2-2 i będę świadkiem dimisiun

Gość

Pokonamy Spartę w weekend (oby, bo to nic pewnego), Priske zostanie. Zaraz potem wpierd*l z Milanem w LM i po dwumeczu ogramy jakiś ogórków w lidze i Priske znów się uratuje. To nie robota w takiej wersji.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.