SL Benfica

Towarzyski
Estádio da Luz

Nie

28.07

20:30

Cercle Brugge

Towarzyski
Varkenoord

Sob

20.07

13:00

1:0

Kultowi bohaterowie

about

CHRISTIAN GYAN - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1996–2007

W Feyenoordzie nie zawsze miał zapewnione miejsce w pierwszej jedenastce, ale kiedy już występował, wykazywał się wytrzymałością konia i ciężko pracował na sukces zespołu. W barwach klubu portowego rozegrał blisko sto meczów ligowych i strzelił trzy gole. Obrońca pochodzący z Ghany wraz z Feyenoordem zdobył mistrzostwo Holandii w 1999 roku oraz triumfował w Pucharze UEFA w 2002 roku.

JOZSEF KIPRICH - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1980-1995

Oczywiście, miejsce dla Józsefa Kipricha, "czarodzieja z Tatabányi", nie mogło zabraknąć. Ten sympatyczny napastnik szybko podbił serca kibiców, zachwycając swoją genialną grą na boisku. Co ciekawe, miał kilka meczów, w których nie był zauważalny na boisku. Jednak w pewnym momencie eksplodował formą i za każdym razem zaznaczał swoją obecność, zdobywając spektakularne bramki przeciwko MVV czy Cambuur. Z Feyenoordem zdobył cztery Puchary Holandii.

JOHN DE WOLF - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1989-1994

Jeśli kiedykolwiek mówimy o kultcie bohaterów, wśród nich musi znaleźć się John de Wolf - bezkompromisowy obrońca. Nie tylko jego włosy i broda były znakiem rozpoznawczym; wyróżniał się również potężnym tatuażem na plecach. Pod koniec lat osiemdziesiątych, jeszcze jako zawodnik FC Groningen, zmagał się z licznymi problemami zdrowotnymi. Jednak już na początku lat dziewięćdziesiątych, powrócił do pełni formy, wzmacniając Feyenoord. Jako naturalny lider zespołu, pozostawił po sobie dziedzictwo ducha walki i zaangażowania.

MARIO BEEN - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1982-1988

Mariodonna, jak został ochrzczony za legendarne trafienie podczas młodzieżowych mistrzostw świata w 1983 roku, w Feyenoordzie Rotterdam rozegrał blisko 140 meczów, w których zdobył 53 bramki. Ten udany okres w rodzinnym Rotterdamie zaowocował transferem do Włoch. W 1988 roku został zawodnikiem Pisa Calcio. Był największym żartownisiem, a zarazem talentem. Mimo wszystko, z pewnością mógłby osiągnąć znacznie więcej, gdyby tylko jego kariera nie zbiegła się z mniej pomyślnymi latami dla klubu.

ULRICH VAN GOBBEL - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1990–1995 i 1997–2002

Ten niezwykle wytrzymały obrońca zawsze pędził do ofensywy, co od razu poruszało kibiców na trybunach. Był najszybszym defensorem grającym w Holandii. Rozegrał też osiem spotkań w reprezentacji Holandii. W Rotterdamie spędził w sumie dwanaście sezonów. Był prawdziwym Feyenoorder. Nosił i nosi ten klub w sercu. Przez ostatnie dwa lata występował z silnym bólem w biodrze, ale miał trudności, by powiedzieć 'stop' kopaniu piłki. - Piłka nożna naprawdę była dla mnie wszystkim, moim życiem. Naprawdę nie mogłem z tym skończyć - mówił swego czasu.

PAUL BOSVELT - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1997-2003

Dopiero w wieku 27 lat osiągnął pożądany poziom i szybko wyrósł na najpopularniejszego zawodnika swego pokolenia. Bosvelt był kapitanem i liderem zespołu w 2002 roku, kiedy Portowcy zdobywali Puchar UEFA. On już wcześniej, wraz z m.in. Keesem van Wonderenem i Julio Cruzem w sezonie 1998/1999 zdobył mistrzostwo kraju. "On jest tu, on jest tam, kurwa, on jest wszędzie. Paultje Bosvelt, Paultje Bosvelt" - śpiewali jego fani. Mimo wszystko swą popularność zawdzięczał głównie dzięki sympatycznemu charakterowi.

JOHN GUIDETTI - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 2011-2012

Nieoczekiwanie Szwed został ulubieńcem rotterdamskiej publiki, głównie za sprawą dwudziestu strzelonych bramek (w tym 3 z Ajaksem), ale i pozytywnego charakteru. 21-latek prezentował wiele cieszynek po zdobytym golu, ale jedna z nich skończyła się dla niego fatalnie. W 77. minucie meczu z RKC Waalwijk wyprowadził Portowców na prowadzenie. I wówczas wydawało się, że ponownie poprowadzi zespół do wygranej. Jednak w szale radości ściągnął on koszulkę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że miał on już na swoim koncie żółtą kartkę, a w konsekwencji obejrzał 'czerwo' i musiał opuścić boisko.

STEFAN BABOVIĆ - ZAWODNIK FEYENOORDU W SEZONIE 2009-2010

Przez Feyenoord został zakontraktowany na sezon 2009-2010 z FC Nantes. Wówczas pensje pomocnika pokrywał jego ojciec, bo Feyenoord miał tak wiele problemów finansowych, że sam nie miał wystarczających środków finansowych. Chociaż nie miał pewnego miejsca w składzie, kibice na De Kuip pozytywnie reagowali, gdy ten pojawiał się na boisku. Ostatecznie w 11 występach zdobył 2 bramki. Po każdym trafieniu cieszył się, jakby właśnie triumfował w Lidze Mistrzów. Zawodnik, mimo, że wiele nie grał, chciał zostać. Ale Feyenoord postanowił nie kontynuować współpracy.

MIKE OBIKU - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 1992-1996

Nigeryjski napastnik Mike Obiku wypatrzony został przez ówczesnego prezydenta klubu prezydenta Jorisa van den Herika. Nigdy nie wywalczył stałego miejsca w podstawowym składzie, ale szeroki uśmiech nigdy nie znikał z jego twarzy. Stał się nieśmiertelny za bramkę w jednym ze spotkań pucharowych z Ajaksem w Amsterdamie. W meczu domowym przeciwko Willem II Tilburg snajper trafił do siatki rywala. Był tak szczęśliwy, że skoczył za ogrodzenie po czym chwycił się...drutu kolczastego. Innego razu z kolei rzucił koszulkę w stronę kibiców, podczas gdy mecz wciąż trwał.

ANDRE BAHIA - ZAWODNIK FEYENOORDU W LATACH 2004-2011

24 października 2010. Feyenoord notuje historyczną porażkę 10-0 z PSV. André Bahia był jednym z zawodników, którzy grali zdumiewająco słabo. Mimo to, kibice wciąż o nim śpiewali na trybunach. 27 października 2010, rehabilitacja przeciwko VVV-Venlo. Po zwycięstwie 3:0 Bahia wspiął się na ramiona swoich kolegów i pocałował herb klubu przed najbardziej zagorzałymi fanami. - Klub jest w moim sercu. Feyenoord jest dla mnie najważniejszym klubem w mojej karierze - powiedział swego czasu dla RTV Rijnmond.

CYRIEL DESSERS - ZAWODNIK FEYENOORDU W SEZONIE 2021-2022

Cyriel Dessers przybył do Rotterdamu na początku sezonu, aby rywalizować z Bryanem Linssenem o miejsce w pierwszym składzie. Początkowo belgijsko-nigeryjski napastnik był rezerwowym, ale niespodziewanie zaczął strzelać kluczowe bramki, zwłaszcza w Lidze Konferencji, gdzie potężnie przyczynił się w awansie aż do finału rozgrywek. Bramki z Unionem czy w pojedynkach ze Slavią przeszły do historii. Dessers od momentu wskoczenia do składu, zaczął też mocno integrować się z kibicami, przede wszystkim przy okazji europejskich pojedynków. Wystarczył mu rok, żeby zaskarbić sobie serca fanów w Rotterdamie. 

[OPRACOWALI: Damian i Norbi] [FOTO: Feyenoord.nl]

Wyniki 1. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Groningen

? - ?

NAC Breda

Feyenoord Rotterdam

? - ?

Willem II Tilburg

NEC Nijmegen

? - ?

FC Twente

FC Utrecht

? - ?

PEC Zwolle

PSV Eindhoven

? - ?

RKC Waalwijk

Sparta Rotterdam

? - ?

Heracles Almelo

Almere City FC

? - ?

AZ Alkmaar

Go Ahead Eagles

? - ?

Fortuna Sittard

Ajax Amsterdam

? - ?

SC Heerenveen

Zdjęcie Tygodnia

20-27 lipca

Feyenoord nie zwalnia tempa i tym razem pokonuje towarzysko Cercle Brugge 1-0.

Video

Feyenoord 1-0 Cercle Brugge

Feyenoorder przed wyjazdem na obóz odnoszą trzecie zwycięstwo.

Live chat

DamianM

1-0 wygrali

Gość

O 1:30 pierwszy sparing slota.

Gość

Levski sofia wystartował z grubej rury - 2 mecze 6-1 i 4-0. Ludogorec drży.

Gość

oglądałem tą celebracje igrzysk i wniosek jest prosty - gdzie są dżihadyści gdy są potrzebni :D

DamianM

We wtorek ma przylecieć

DamianM

U21 na start, żeby poznał środowisko i ma być szykowany dla Priske

Gość

no i jest urugwajec. Gites. Byle nie dla dordrechtu ;-)

Kris

Wszystkiego dobrego

Gość

w ajaksie płaczą, ale myślą o 32 letnim Sergi Roberto xd Logika

DamianM

Moim zdaniem te ostatnie wywiady z Te Kloese są zajebiste i tego powinniśmy się trzymać i nie dopisywać wszystkiego, bo widać, że w uj nieprawd się pojawia, a widać, on swoje robo i mega to się opłaca, co pokazuje sytuacja Feyenoordu.

Gość

Nakupowywanie graczy gdy nie zarabiamy nie ma sensu - zaraz byśmy wylądowali tam skąd przyszliśmy czyli z długami. Najpierw sprzedać potem kupić to świetna strategia - zarobiliśmy 30 wydaliśmy 10, może wydamy jeszcze z 5-10 kto wie - i o to chodzi by nie przesadzać.

DamianM

Kris, a skoro masz taką wiedzę i wiesz, że ten i ten się nada, napisz do Te Kloese, dzisiaj na X jeden ujawnił, że Dennis zaprosił do siebie kilku ludzi m,in z Xa co zajmują się skautingiem, wiecie, for fun, co mają te profile. Wypijcie drina, pogadajcie.

DamianM

Bo zaczynam zauważać, że no name z internetu wiedzą lepiej kim się interesujemy, ile kasy mamy, kiedy te Kloese sika. Że sprzedaje źle, że chce utrzymać zespół jeszcze gorzej. Każde nazwisko chujowe. Ten się nie nada. Ten też nie. A chlop z Arnesenem tak odbudował klub, że szok.

DamianM

Bo to, że nie musimy już nikogo sprzedawac, I możemy sobie pozwolić na zatrzymanie najlepszych, już pokazuje na jakim etapie jesteśmy. Ale widać po te Kloese, że to nie znaczy, że nagle będzie wielkie bum.

DamianM

Pamiętajcie co powiedział; "nie wierzcie we wszystko co czytacie". I tylko rozmowy oficjalne, jak te z obozu i dnia otwartego. Nie dorabiamy historii z którymi nic nie ma wspólnego.

DamianM

Wyszedł klub na wielki plud
Nie musimy nikogo sprzedawac już więc 10 transferów nie będzie. Wystarczy przeczytać ostatnie wywiady z Te Kloese. Zdanie w zdanie. Priske dostał czas na przegląd wojsk. Jak ktoś nowy miał znać wszystkich i wszystko, dopiero teraz będzie się klsrowac. Było euro. Copa. Na rynku jest w uj spokojnie.

Gość

Ten marokańczyk gra na olimpiadzie. Nie wiem ile oni tam mają tych opcji. A może nikt nie dojdzie i będzie grał Zechiel. Kto wie.

Gość

Zapewne dojdzie jakiś defensywny pomocnik do konkurencji zerroukiemu. Kiedy? nie wiem.

Kris

Sprzedaliśmy na razie najlepszego zawodnika, następcy nie widać, a już za tydzień superpuchar, zaraz rusza sezon, a nowych graczy trzeba zgrać.
Sami zauważacie, że Zerrouki to nie ten sam poziom na DP, więc przydałby się ktoś lepszy, gracze znikają z rynku jeden po drugim, a za chwilę sierpień, ostatni miesiąc okienka. Pieniądze muszą jakieś być - skoro jest temat transferu tych dwóch typków

Gość

Gdyby odeszli : wieffer, stengs, gimenez, hancko, geertruida, timber - to zapewne byłyby transfery, bo i byłaby kasa na nie. A że nie ma, to nie będzie - dla mnie to nic dziwnego - po co nakupować graczy którzy będą ci doić kase w klubie nie grając... bez sensu.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.