Kilka dni temu Abdelhak Nouri walczył o życie po omdleniu na boisku w czasie towarzyskiego meczu pomiędzy Ajaksem a Werderem Brema. Wczoraj na Twitterowym koncie klubu pojawił się oficjalny komunikat. Jego treść niestety nie jest optymistyczna. W weekend pojawiały się informacje i spekulacje na temat zdrowia 20-letniego gracza.
Była nadzieja, że nie doszło do uszkodzenia mózgu, sami lekarze mówili, że wszystko zmierza w dobrą stronę, jednak z drugiej strony zastrzegali, że zbytni optymizm może mieć zły finał. Tak też się stało – szczegółowe badania potwierdziły najgorszy scenariusz.
Lekarze dziś potwierdzili, że u Holendra doszło do „poważnych i trwałych uszkodzenia mózgu”. Szanse na ponowne funkcjonowanie uszkodzonych części organu są praktycznie zerowe. Jest to najpewniej efekt niedotlenienia organizmu, do którego doszło po omdleniu.
Przypominamy, że do całej sytuacji doszło w 72 minucie meczu. Abdelhak osunął się na murawę, po czym stracił przytomność. Lekarze reanimowali go ponad dwadzieścia minut, po których został przetransportowany helikopterem do szpitala w Innsbrucku.
W sobotę Feyenoord zmierzy się w drugim towarzyskim meczu z SDC Putten. Oba kluby zdecydowały, że w 34. minucie (jego numer na koszulce, red.) okażą wsparcie młodemu zawodnikowi.
Komentarze (0)