Jeszcze kilka miesięcy temu każdy zapytany odpowiedziałby, że w tym sezonie w bramce Feyenoordu będzie nie do ruszenia Kenneth Vermeer. Niemniej doznał od poważnej kontuzji, a w jego miejsce sprowadzono Brada Jonesa, który spisuje się w bramce doskonale.
Vermeer jest bliski powrotu do gry i rozgrzewa się dyskusja na temat tego, kto powinien dalej bronić bramki Portowców. Australijczyk lubi o tym czytać. - Kenneth wraca, ale to nic u mnie nie zmienia. Zawsze daję z siebie sto procent - zapewnia Jones. - Uznaje to za komplement, że jestem tematem dyskusji - dodaje.
- Normalnie nie byłoby tak, bo Kenneth był w poprzednim sezonie zawodnikiem roku w Feyenoordzie. Gdybym dobrze nie wykonywał swojej pracy, nikt by o tym nie mówił. To, w moich oczach, pokazuje, że spisuje się dobrze - skomentował były golkiper Liverpoolu.
Komentarze (0)