Nicolai Jørgensen jest pod wrażeniem tego, jak kibice Feyenoordu utożsamiają się z klubem. Duńczykowi ubył też wielki ciężar z ramion, gdy zdobył swojego pierwszego gola na De Kuip. - Czułem się, jakby w jednym momencie spadło mi z ramion dziesięć kilogramów - powiedział napastnik w De Telegraaf.
- Doświadczyłem już sporo rzeczy w piłce, ale to jest naprawdę potężny klub. Naprawdę było trochę niepewności, trochę nerwowości. To jest tak piękne, jak ludzie są za klubem i nie chce zawieść jako nowy piłkarz. Aplauz, jaki otrzymałem po zdobyciu gola, dosłownie uniósł mnie do góry - kontynuuje Jørgensen.
Duńczyk już bardzo dobrze czuje się w drużynie. - Fantastyczna grupa ludzi. Dobrzy i szaleni faceci! Istnieją pewne różnice, co sprawia, że atmosfera w szatni jest zabawna. Każdy jest zupełnie inny. Ale czuję się jakbym był wśród moich przyjaciół z Kopenhagi. Pierwsze tygodnie tutaj są znakomite. Jestem częścią szerokiej grupy chłopaków, którzy chcą być tylko lepsi i czują głów zdobywania trofeów. Cóż, czuję się bardzo dobrze wśród nich - podsumował.
Komentarze (0)