Od kilku dni Kenneth Vermeer jest jednym z najgorętszych tematów w Holandii i nie tylko. Podczas ostatniej edycji Klasyku, bramkarz był cały czas obrażany, a do tego stołeczni kibice powiesili dmuchaną lalkę ubraną w koszulkę z nazwiskiem golkipera, która miała dodatkowo pętlę na szyi. Wczoraj, tym razem podczas transmisji z rzutek, ponownie obrażano reprezentanta Holandii.
- Naprawdę jest to smutne, że ma z tym do czynienia. Nie mam słów na to, co ludzie robią - powiedział trener Giovanni van Bronckhorst na konferencji prasowej, cytowany przez RTV Rijnmond. - Kiedy widzę, jak Kenneth radzi sobie z tym całym zamieszaniem, mam dla niego wiele szacunku za to - dodał Gio.
Komentarze (0)