Pierre van Hooijdonk i Jan Boskamp są pod wrażeniem Feyenoordu. Dwaj wybitny zawodnicy portowego klubu, mimo remisu 1-1 z Ajaksem, byli zachwyceni tym, jak podopieczni Gio van Bronckhorsta prezentowali się na tle silnego rywala.
- Feyenoord naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Przeciwnik był dobry i wielu spodziewało się, że Feyenoord się cofnie, że będzie grał bardziej do tyłu, ale oni od pierwszej sekundy wywierali presję na Ajaksie i od razu stworzyli sobie okazje do zdobycia bramki - mówił Van Hooijdonk.
Boskamp z kolei podziwiał przede wszystkim środek pola. Według niego, tam wygrał zdecydowanie Feyenoord. - El Ahmadi i Vilhena naprawdę prezentowali się znakomicie...To był naprawdę silny duet. Wygrywali każdy pojedynek. Wszystko to razem dla Feyenoordu. Po 0-1 nie przerazili, robili dalej to samo. Robili swoje. Tego nie było w przeszłości - ocenia Boskamp.
Dirk Kuyt udowodnił swoją wartość dla Feyenoordu i w końcowych minutach doprowadził do remisu. - Gdyby nie ta bramka, moglibyśmy mówić o nim różnie. Zrobił swoją pracę, ale nie był to wybitny występ. Ale nikt inny jak Dirk może zdobyć takiego gola. Zostawił na boisku całe serce i duszę - dodaje były pomocnik.
Van Hooijdonk wierzy, że 36-latek wciąż może być ogromnym ogniwem w zespole. - Wciąż może zdobywać bramki. A o to chodzi - przyznaje słynny Pi-Air. - Z całym szacunkiem dla Basacikoglu, ale on jest skrzydłowym, który gra siłowo i szybko. Myślę, że jest zbyt egoistyczny. Widzę zbyt często, jak nie ma pomysłu - podsumował Van Hooijdonk.
Komentarze (0)