Napastnik Cambuur, Martijn Barto strzelił wczoraj swojego trzeciego gola na De Kuip. Ofensywny zawodnik wyrównał w siedemdziesiątej minucie i było wtedy bardzo blisko niespodzianki. Niedługo potem jednak Portowcy dobili znajdującą się w strefie spadkowej drużynę z Leeuwarden.
- Ludzie już wiedzą, że cała moja rodzina kibicuje Feyenoordowi - mówi Barto. - Moi rodzice, kuzyni, wujkowie, oni wszyscy zasiadają na De Kuip. Gra w piłkę przeciwko Feyenoordowi na tym stadionie jest jak wizyty u babci. To zawsze fantastyczny czas, wspomnienia są wspaniałe. Od babci wracam jednak w dużo lepszym nastroju niż teraz - powiedział Barto po porażce 3-1.
Dla Feyenoordu, licząc też puchar, było to trzecie zwycięstwo z rzędu.
Komentarze (0)