SC Heerenveen

Eredivisie
Abe Lenstra Stadion

Nie

11.01

12:15

FC Twente

Eredivisie
De Kuip

Nie

21.12

14:30

1:1

8 maja 2002 roku – dzień, w którym Feyenoord podbił Europę w pogrążonym w żałobie mieście

08.05.2025 09:34; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: FR12.nl

Dziś mijają dokładnie 23 lata od jednego z najbardziej pamiętnych wieczorów w historii Feyenoordu. 8 maja 2002 roku, w kipiącym od emocji De Kuip, drużyna prowadzona przez Berta van Marwijka pokonała Borussię Dortmund 3:2 i sięgnęła po Puchar UEFA. Była to noc euforii, radości, ale też głębokich emocji. Noc, która na zawsze zapisała się w sercach kibiców z Rotterdamu – nie tylko ze względu na sukces sportowy.

Finał z cieniem tragedii

Na dwa dni przed finałem Holandią wstrząsnęła brutalna zbrodnia – zamordowany został kontrowersyjny polityk Pim Fortuyn. Cały kraj pogrążył się w żałobie, a finałowy mecz stanął pod znakiem zapytania. Feyenoord początkowo zabiegał o jego przełożenie, jednak ostatecznie zapadła decyzja, by spotkanie się odbyło. Zrezygnowano jednak z tradycyjnej fety na Coolsingel ze względów bezpieczeństwa. Tym samym finał nabrał szczególnego, niemal symbolicznego znaczenia.

W dniu meczu setki kibiców przeszły obok ratusza w Rotterdamie, gdzie rosła coraz większa góra kwiatów i zniczy upamiętniających Fortuyna. Wśród nich – liczne szaliki i barwy Feyenoordu. Chwilę później kibice ruszyli w stronę stadionu. Napięcie wisiało w powietrzu, a atmosfera na De Kuip była gęsta jak nigdy. Wszyscy wiedzieli, że taka szansa może się już nie powtórzyć.

Spektakl godny finału

Sam mecz przeszedł do historii jako jeden z najpiękniejszych występów Feyenoordu na europejskiej scenie. W 30. minucie Pierre van Hooijdonk otworzył wynik z rzutu karnego po faulu na Jonie Dahl Tomassonie. Legenda BVB, Jürgen Kohler obejrzał za to czerwoną kartkę. Dziesięć minut później Van Hooijdonk dołożył kolejne trafienie – tym razem bezpośrednio z rzutu wolnego, nie dając szans Jensowi Lehmannowi.

Zaraz po przerwie Dortmund złapał kontakt – Amoroso wykorzystał jedenastkę. Feyenoord jednak błyskawicznie odpowiedział – Tomasson zdobył gola na 3:1, przywracając spokój. Jeszcze tylko piękne uderzenie z woleja Jana Kollera na 3:2 i... nic więcej. Feyenoord dowiózł prowadzenie do końca.

Chwała bez fajerwerków

Kapitan Paul Bosvelt uniósł puchar jako dopiero drugi gracz Feyenoordu w historii – dokładnie 28 lat po legendarnym Willemie van Hanegemie, który sięgnął po trofeum w 1974 roku. Na stadionie płakały dorosłe osoby. De Kuip eksplodowało z radości, ale mimo wszystko – Rotterdam świętował z umiarem. Bez tłumów na Coolsingel, bez parady – ale z ogromną dumą.

Bramkarz Edwin Zoetebier określił ten triumf jako najważniejszy moment swojej kariery. – „W połowie rozgrywek poczuliśmy, że to może się udać. Strzelaliśmy bramki wszędzie – w domu i na wyjazdach. A cała grupa była silna – nie tylko podstawowi zawodnicy, ale i rezerwowi wnosili jakość.”

Na boisku obok Zoetebiera wystąpili między innymi Gyan, Van Wonderen, Paauwe, Rząsa, Kalou, Ono, Van Persie, Tomasson i oczywiście Van Hooijdonk. Kees van Wonderen wspomina to tak: – „W 2002 roku po raz pierwszy mieliśmy poczucie, że to zespół najwyższej klasy. Drużyna była zbudowana z głową – każdy miał swoją rolę, a na każdej pozycji była jakość.”

Dzień, którego nie sposób zapomnieć

Pamięć o tamtym dniu wykracza daleko poza sam futbol. Kibic Marco opisał po latach osobiste wspomnienie o swoim bracie René, który był na stadionie 8 maja 2002 roku, a pięć lat później zmarł w wieku zaledwie 36 lat. – „Dla niego to był najpiękniejszy dzień w życiu. Pamiętam dorosłych facetów z łzami w oczach, kiedy Bosvelt podnosił puchar. To była czysta, nieopisana ulga.”

Feyenoord – Borussia Dortmund 3:2
Bramki:
30’ – 1:0 Van Hooijdonk (karny)
40’ – 2:0 Van Hooijdonk
47’ – 2:1 Amoroso (karny)
50’ – 3:1 Tomasson
57’ – 3:2 Koller

Sędzia: Vítor Melo Pereira (Portugalia)
Widzów: 42 000

Składy:

Feyenoord: Zoetebier – Gyan, Van Wonderen, Paauwe, Rząsa – Kalou, Bosvelt, Ono, Van Persie – Tomasson, Van Hooijdonk

Borussia Dortmund: Lehmann – Evanilson, Wörns, Kohler, Dede – Ricken, Reuter, Rosický – Ewerthon, Koller, Amoroso

Komentarze (0)

Wyniki 17. kolejka

Gospodarz

Gość

Heracles Almelo

0 - 3

SC Heerenveen

Excelsior Rotterdam

2 - 1

PEC Zwolle

NEC Nijmegen

2 - 2

Ajax Amsterdam

NAC Breda

0 - 1

SC Telstar

FC Utrecht

1 - 2

PSV Eindhoven

Feyenoord Rotterdam

1 - 1

FC Twente

Go Ahead Eagles

1 - 1

FC Groningen

FC Volendam

0 - 1

Sparta Rotterdam

Fortuna Sittard

4 - 3

AZ Alkmaar

Zdjęcie Tygodnia

21-27 grudnia

Feyenoord remisem 1:1 z FC Twente zakończył pierwszą część sezonu, co pozostawia wiele do życzenia.

Video

Feyenoord 1-1 FC Twente

Feyenoord ponownie zawiódł, bowiem remis można uznać za ogromne szczęście, a nie powód do zadowolenia. Zamiast stabilizacji i progresu widać ciągły regres.

Live chat

DamianM

ale gość z VI torpeduje ten klub i RvP. Akredytacja poleci zaraz. Ale podpisuje się, 100% dla niego. Podpisałbym się, pod tym, co on mówi.

Gość

Z najlepszym składem też gramy gówno bo to nie problem składu - to problem z trenerem który nic nie ogarnia ani ataku ani obrony. Odkąd przyszedł na początku tego roku tak wygląda to słabo gdy się mierzymy z rywalami średnimi i dobrymi. On bije regularnie tylko słabszych rywali.

Norbi

"Arno Vermeulen, który uważa, że urazy nie powinny służyć jako wymówka. – Każdy zespół ma kontuzje. Na tle innych klubów nie wygląda to aż tak dramatycznie. Jeśli spojrzeć na wyjściowy skład, grał w nim jeden młodzieżowiec, a poza tym wyłącznie zawodnicy pierwszej drużyny – stwierdził. Wtórował mu Arman Avsaroglu: – Owszem, wielu piłkarzy wypadło, ale w drużynie, która pozostała, jest siedmiu albo ośmiu zawodników, którzy graliby również wtedy, gdyby wszyscy byli zdrowi". Potwierdzili to co pisałem. Szukanie usprawiedliwień i buzerowanie powietrza, a trzeba przyznać się do tego, że popełniło się błędy...ale nie wszystko jest DOBRZE.

Gość

1mln euro za półroczne wypożyczenie - rozsądna kwota. Za Szymańskiego na rok Feye zapłacił 2mln.

Gość

Wreszcie napadzior - a nie namiastka.

DamianM

Endrick już w Lyonie

Gość

Wystarczył że Real zaprotestował i od razu mecz odwołany - ale możemy się ząłożyć że jak real dostanie propozycje to będą chcieli sami tam grać.

Gość

Ano może tak być- oni dla pieniędzy wszystko zrobią. Już nawet chcieli mecze ligowe la liga grać za oceanem - ale ktoś tam się postawił chyba piłkarze.
https://sport.tvp.pl/89527912/protest-w-la-liga-pilkarze-sprzeciwiaja-sie-meczowi-barcelony-w-usa
Miał to być ten mecz - villarreal-barca co był teraz ale jak widzieliśmy grali w vilareal czyli się nie odbył.

DamianM

Zaraz zobaczycie, po kilka kolejek lig top5 będzie tam, w USA, i innych

Gość

I do tego - ćwierćfinały lub półfinały superpucharu XDDD
To jest dopiero kau...

Gość

To jest cudowanie i interes, bo mecze tego typu to się u siebie ma grać, a nie gdzieś tam...chyba, że dany kraj już nie jest swoim krajem, a landem czy jakąś zbieraniną różnorodności.

DamianM

Ale takie Villarreal czy tam Celta, nie pamiętam, już chcą ich karać że odmówili. Villarreal chyba

Gość

Holendrów też jakoś nie proszą do siebie XD

Gość

Wiadomo że mogą ale im tyle nie zapłacą co u arabów. Gdyby płacili polskim cieciom z ekstraklasy to tez by pojechali - ale nikogo polska piłka nie obchodzi bo jest beznadziejna.

Norbi

Dziś finał Superpucharu Włoch u arabów, jakby nie mogli grać we własnym kraju... Niech Bologna to wygra, przynajmniej ktoś inny.

Norbi

W rundzie zimowej to już powinni wywalić na zbity pysk część tej zbieraniny, która udaje, że gra.

Norbi

a teraz zacznie się telenowela pt. Gdzie podąży Timber...

DamianM

Ktoś ostatnio wspomniał o zawodniku Jizz Hornkamp, ma iść do AZ i jakoś ciezko znaleźć szczęsliwych tam, taka różnica :) 'Klub żart, 5 baniek za wygasający kontrakt', 'brak ambicji'. 'wolałbym go nie widzieć w AZ'. ' Jesteśmy zagubieni'. Tak zwani rabini :)

Gość

*właściciel rakowa

Gość

właściciel o sytuacji z papszunem
"Kiedy żyjesz ze swoją partnerką, kochasz ją i nagle słyszysz od niej, że w zasadzie to chce odejść do innego i że w zasadzie to jej szkolna miłość, ta pierwsza, to jesteś zszokowany. Ale gdy wiesz, że Twoja sąsiadka się w Tobie od dawna podkochuje i jest atrakcyjna, no to bierzesz od razu i się nie zastanawiasz. "

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.