Dick Advocaat zdradził, że przed kilkoma laty był bliski poprowadzenia pierwszego zespołu Feyenoordu. Wtedy jednak zdecydował się na podjęcie innego wyzwania.
- Dlaczego nigdy do tego nie doszło? Za czasów Wima Jansena i Joriena van den Herika byłem bliski podjęcia pracy w Feyenoordzie. Ale niedługo potem mogłem też zostać trenerem reprezentacji Holandii, i to tej pracy nie mogłem odmówić - wspomina doświadczony coach.
Latem ubiegłego roku, kiedy z De Kuip odszedł Ronald Koeman, nikt z Feyenoordu nie kontaktował się z Advocaatem. - Po jego odejściu nie byłem kandydatem - dodał obecny szkoleniowiec angielskiego Sunderlandu.
Komentarze (0)