Dick Advocaat po raz pierwszy w swojej niesamowicie długiej karierze trenerskiej usiądzie na ławce podczas Klasyku. Boss jednak nie patrzy na siebie, a na zespół.
- To będzie bardzo interesujące, aby zobaczyć, co możemy zrobić przeciwko Ajaksowi - mówił Dick na konferencji.
Według Advocaata, fakt, że Feyenoord jedzie do stolicy jako wicelider, jest bardzo dobrym osiągnięciem samym w sobie.
- Zwłaszcza biorąc pod uwagę nasze środki finansowe w porównaniu z innymi klubami. Do tej pory zdobyliśmy te 35 punktów. To my je ugraliśmy. Nie dostaliśmy nic za darmo. Jednocześnie jednak nic to nie mówi. Sezon jest jeszcze długi, trofea zostaną rozdane dopiero później.
To mocno intensywny miesiąc dla Feyenoordu. Przed nami pojedynki właśnie z Ajaksem, PSV czy AZ. Dlatego trener jest bardzo zadowolony, że ma do dyspozycji szerszy skład, chociaż zdaje sobie sprawę, że niektórzy potrzebują jeszcze trochę czasu, zanim będą mogli grać pełne spotkania.
- Wracają Fer, Haps czy Sinisterra, ale trzeba pamiętać, że pauzowali bardzo długo. Oznacza to, że na razie musimy jeszcze kontrolować liczbę rozegranych przez nich minut.
Jeśli chodzi o sam mecz, Advocaat mówi jasno. - Musimy zagrać tak, żeby zostawić rywalowi jak najmniej miejsca rywalowi i przejąć inicjatywę, jeśli chodzi o piłkę. Ajax ma świetnych zawodników i jasne jest, że będzie to trudne, ale wszyscy w grupie nie mogą się doczekać i chcą iść walczyć.
Komentarze (0)