W czwartkowy wieczór Feyenoord powalczy we Fryzji o półfinał Pucharu Holandii. Znaczenie turnieju zostało ponownie podkreślone w środę przez trenera Dicka Advocaata.
- Wygrywając jutro, potem w zasadzie mamy dwie gry domowe - powiedział Advocaat. Dzięki temu trener odniósł się do następnej rundy, w której Feyenoord zmierzy się z NAC Breda i oczywiście finał, który tradycyjnie rozegrany zostanie na De Kuip. - To sprawia, że czwartkowy mecz znów jest dla nas prawdziwym finałem. Strasznie ważne dla Feyenoordu - dodał.
Polem bitwy będzie stadion Abe Lenstra, na którym Feyenoord nie przegrał od pięciu lat. Ponadto wyniki meczów wyjazdowych były ostatnio doskonałe, z porażką tylko z FC Porto. - Jednak naprawdę musimy uważać na Heerenveen - mówi Advocaat, który nie zapomniał o spotkaniu z Dumą Fryzji na De Kuip w zeszłym miesiącu.
- Mimo, że szybko stracili gole, mieli też naprawdę dobre okazje. To od nas zależy, czy nie oddamy tyle miejsca w czwartek - przestrzegł na koniec Dick.
Komentarze (2)
DamianM
Dokladnie, będą dwa, bo jakby był jeden bez kibiców jednej drużyny, byłaby taka afera, że ho ho
Mazowszanin
Jak final bedzie z 020 to bedzie dwumecz. Bo juz raz byl przypominam. W sezonie 2009/10 czyli bedzie szansa na rewanz Feye po 10 latach. O ile oczywiscie dojdziemy do tego finalu, mam nadzieje ze tak, ale nie zapeszam.