Nie jest tajemnicą, że menedżer Dick Advocaat w Feyenoordzie nie mógł dogadać się ze swoim gwiazdorem Stevenem Berghuisem. Według René van der Gijpa, Mały Generał miał z tego powodu kilka nieprzespanych nocy.
- Advocaat uważał Berghuisa za meduzę w zespole, podobnie jak Jan Boskamp. Jan jest szczęśliwy, że idzie do Ajaksu. Dick musiał zaciskać zęby w Feyenoordzie przez sześć miesięcy - ujawnia ekspert w programie De Oranjezomer.
Van der Gijp kontynuował. - To bardzo smutne, prawda? Nie przespał kilka nocy przez te problemy. Advocaat i Berghuis nie raz popadali w konflikt.
Na przykład skrzydłowy uważał, że zespół z Rotterdamu powinien grać bardziej ofensywnie, gdzie trener wolał budować wszystko na spokojnie od tyłu. Kilka razy doszło do sprzeczki między nimi w szatni.
Komentarze (0)