Przedstawiciel Lucasa Pratto ponownie odniósł się do braku gry swojego klienta w Feyenoordzie. Gustavo Goñi zastanawia się, dlaczego 32-latek nie dostaje żadnych minut w pierwszym zespole.
- Podobno trener wierzy w Lucasa. Ale koniec końców, Pratto nie gra w ogóle. Myślę, że dzieje się coś, czego nikt nie chce mi powiedzieć - zastanawia się Goñi w rozmowie z TyC Sports. Pratto do tej pory rozegrał zaledwie 240 minut w koszulce Feyenoordu.
Poza boiskiem, Pratto doskonale czuje się w Rotterdamie, ale liczy, że jednak pogra więcej. - Docenia aspekty życia w Europie, ale ma problemy z brakiem gry. Przyszedł do Feyenoordu, żeby grać - dodał agent.
Pratto w Feyenoordzie będzie do lata, po czym wróci do River Plate, gdzie podobno też już nie ma dla niego miejsca.
Komentarze (0)