Ze względu na późne odwołanie meczu z De Baronie, SC Feyenoord musiał szukać innego przeciwnika. Na szczęście zgłosiło się SVV Schiedam i spotkanie mogło zostać normalnie rozegrane w sobotę.
Drużyna trenera Ronalda Ermesa zaczęła ostrożnie i musiała znaleźć odpowiedni rytm. W 10. minucie Junior Obiku otworzył worek z golami i spotkanie do końca było rozgrywane niemal do jednej bramki.
W ciągu dwudziestu minut wynik został podniesiony do 5-0 po bramkach Khalida Rahliego, Jeffreya Duynstee, Waltera Bennetta i ponownie Jeffreya Duynstee.
W drugiej połowie na boisku zameldowało się dziesięciu nowych piłkarzy plus inny bramkarz. SC Feyenoord nie wyglądał już tak dobrze i rywale mieli kilka swoich szans, ale Bradly van der Meer zachowywał czyste konto.
W 61. minucie było 6-0 po golu samobójczym. Ostateczny wynik to 10-0 po kolejnych trafieniach Rowendly Martijna, Fannyego Waandelsa, ponownie Waltera Bennetta i jeszcze raz Fannyego Waandelsa.
Za tydzień SC Feyenoord zagra kolejny sparing, tym razem z TOGB.
Komentarze (0)