Nordin Amrabat niedawno związany został z transferem do Feyenoordu lub Vitesse, jednak celem zawodnika jest dłuższe pozostanie w Turcji. Jednak ma on swoje ambicje. Informacje mówiące o jego możliwym powrocie na holenderskie boiska uznał za nonsens.
"Zimą Vitesse wyraziło zainteresowanie, to fakt. Ale ja nieco później związałem się z Kayserisporem. O Feyenoordzie nic nie wiem". W Turcji, piłkarz rodem z Maroka nie może liczyć na stałe miejsce w swojej drużynie. Z tego też powodu zbudził zainteresowanie wszystkich, w tym Galatasaray, klub, w którym Ambrat chciałby kontynuować karierę.
"Chciałbym trafić do jednego z najlepszych klubów w Turcji. To jest mój cel. Powrót do Holandii nie wchodzi obecnie w grę".
"Niemniej jednak ani Galata ani jeden z klubów francuskich nie przedstawiły jak na razie nic konkretnego. Nikt nie kontaktował się ze mną ani z Kayserisporem. Klub chce mnie zatrzymać, to cieszy".
Komentarze (2)
mefius1
koleś z lewej - Szota Arweładze, od razu skojarzyłem tę twarz
kasę tam na pewno płacą nie gorszą niż w Holandii, z tym że start ligi przełożony przez aferę korupcyjną i nie wiadomo co dalej. Fenerbahce ustawiało mecze, prezes siedzi. sprawa jest rozwojowa, nie byłbym zdziwiony gdyby zatoczyła szersze kręgi jak w Polsce, bo żeby ktoś się sprzedał, ktoś musi posmarować - każdy lewy mecz, to 2 strony 'dogadane'
Norbi
Widać, że ma dość PSV i Eredivisie, nie dziwne, że chce zostać w Turcji.
Poza tym tam cieplej w dupsko, hihi.