Amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs jest przekonany, że plan Feyenoord City odniesie sukces. Głos w tej sprawie zabrał w końcu przedstawiciel Goldman Sachs, Greg Carey, który jest szefem działu od stadionów. Funkcję pełni od 2004 roku i na przestrzeni lat odniósł duży sukces w Ameryce, między innymi dzięki nowemu obiektowi klubu baseballowego New York Yankees. Goldman Sachs chce teraz także działać w Europie. - Zrobimy to, co robimy najlepiej. Moim nazwiskiem podpisane jest 40 stadionów i nikt się nie zawiódł. Chcę, żeby tak było dalej - mówi absolwent Harvardu.
- Jesteśmy dopiero na początku - kontynuuje. - Krok po kroku wykonujemy cały plan: czy nie jest on zbyt duży, ile krzeseł jest potrzebnych, ile miejsc biznesowych można zlokalizować? Chcemy pomóc Feyenoordowi zbudować coś na miarę możliwości i sprawić, że będzie to finansowo bezpieczne. Ludzie nie muszą się martwić, że czeka nas przygoda, na którą klub nie może sobie pozwolić - uspokaja Carey.
W obszernym wywiadzie, którego oczywiście przedstawiamy tylko część, Carey odniósł się też do kibiców, którzy poprzez akcje w mediach społecznościowych i bannery na stadionie wyrażają swoje niezadowolenie. 'Stop Feyenoord City, 'I love De Kuip' i 'Goldman Sucks'. Jego uwagę oczywiście zwrócił przede wszystkim ten ostatni. - Niektórzy mają problem z przyjęciem zmian. To rozumiem. Ale Goldman Sucks? Zakładam, że gniew skierowany jest głównie przeciwko planom, a nie przeciwko nam - podsumował.
Warto wspomnieć, że Care na swoim koncie ma wybudowanie m.in Levi's Stadium w San Francisco (1,3 miliarda dolarów) i nowy stadion wspomnianego klubu baseballowego New York Yankees (1,6 miliarda dolarów).
Komentarze (1)
zolwik
To nie jest Ameryka i ten ich baseball....to bedzie jakas piknik arena pewnie ;c
Oby ludzie dalej walczyli o zaprzestanie tych planow...D kuip powinno zostac tu wazna jest historia ktorej niektorzy nie pojmuja,,,nie chodzi o to ze boimy sie zmian tylko o to ze nowy stadion bedzie bez duszyyyyyy