Feyenoord Rotterdam nie najlepiej rozpoczął ten sezon i już na początku stracił dużo punktów. Sofyan Amrabat nie chce szukać usprawiedliwień, ale przyznaje, że przede wszystkim problemem są kontuzje. Całkowicie posypała się defensywa, bo na długo wypadli Eric Botteghin i Jan-Arie van der Heijden, zaś Nicolai Jørgensen pauzował miesiąc, ale na szczęście napastnik wrócił.
- Oczywiście, to wszystko jest niepokojące - mówi Giovanni van Bronckhorst. - Te kontuzje to duży pech - dodaje.
Amrabat jest pewny siebie i mówi w AD: - Zamierzamy to naprawić. Mamy wystarczająco dużo jakości w zespole, aby to zrobić - zapowiedział bojowo pomocnik, który z musu musi grać w defensywie.
Komentarze (0)